Ponad 23 mld zł inwestycji w lotniska w Tajlandii
Zarząd państwowej spółki Airports of Thailand zatwierdził plan inwestycyjny warty ok. 200 mld bahtów (ok. 23 mld zł), dzięki któremu do 2025 r. rozbudowanych ma zostać sześć zarządzanych przez tę spółkę lotnisk w Tajlandii.
Reklama
Zgodnie z planem do 2025 r. przepustowość lotnisk Bangkok-Suvarnabhumi, Bangkok-Don Mueang, Chiang Mai, Chiang Rai, Hat Yai i Phuket wzrośnie do 200 mln pasażerów rocznie. Obecnie nominalnie wynosi 83,5 mln rocznie, choć w 2016 r. tych sześć portów odprawiło niemal 122 mln.
Plan zakłada, że inwestycje rozpoczną się od lotnisk w Chiang Mai na północy kraju i w Hat Yai na południu. Prace mają tam ruszyć już w sierpniu br. Na lotnisku Bangkok-Don Mueang, obsługującym przewoźników niskokosztowych, inwestycje także ruszą w tym roku. Na 2018 r. zaplanowano pierwsze prace w Chiang Rai i na wyspie Phuket.
Szczegóły planowanych inwestycji nie zostały podane.
Inwestycje na głównym lotnisku Bangkok-Suvarnabhumi nie mają jeszcze sprecyzowanego harmonogramu. Rząd w marcu zamierza rozpisać warty 308 mln bahtów (ok. 33 mln zł) przetarg na zaprojektowanie drugiego terminala tego portu lotniczego.
Prace zostaną sfinansowane głównie z środków własnych Airports of Thailand oraz z kredytów. Spółka należy w 70 proc. do rządu Tajlandii, reszta akcji jest notowana na giełdzie w Bangkoku i należy głównie do inwestorów finansowych.
Niezależnie od zatwierdzonego planu Airports of Thailand zamierza zbudować automatyczną kolejkę na lotnisku Don Mueang. Szacunkowy koszt tej inwestycji to ok. miliarda bahtów (ok. 110 mln zł). Kolejka ma zapewnić połączenie parkingu, terminala krajowego, terminala międzynarodowego i stacji budowanego nadziemnego metra łączącego port z centrum Bangkoku.
Spółka Airports of Thailand nie zarządza pozostałymi tajskimi lotniskami, w tym popularnymi wśród turystów portami w Krabi (zarządza nim bezpośrednio Urząd Lotnictwa) i na Koh Samui (lotnisko należy do prywatnej linii Bangkok Airways), więc plan inwestycyjny ich nie obejmuje.