Znamy przyczyny katastrofy Turkish
Reklama
Znamy przyczyny katastrofy samolotu Turkish Airlines na lotnisku Schiphol w Amsterdamie. Potwierdziły się nasze przypuszczenia, że przyczyną katastrofy były problemy techniczne przy automatycznym lądowaniu i brakiem mocy silników.
– Załoga dwukrotnie zgłaszała problemy z pokładowym wysokościomierzem – poinformował Pieter van Vollenhoven, prezes holenderskiego Urzędu Bezpieczeństwa Transportu.
Dziś (4.03) Vollenhoven wyjaśniał szczegóły katastrofy Boeinga 737-800, który 25 lutego rozbił się pod Amsterdamem.
– Gdy Boeing podchodził do lądowania miał włączonego automatycznego pilota. Jednak problemy z wysokościomierzem spowodowały, że maszyna błędnie określiła swoje położenie i zaczęła tracić prędkość – mówi Vollenhoven.
Maszyna znajdowała się na wysokości 595 metrów, jednak systemy pokładowe błędnie potraktowały położenie samolotu jako tuż nad ziemią i przygotowywały się do lądowania samolotu. Przepustnica, która kontrolowała oba silniki Boeinga została zamknięta, a komputer zmniejszył moc dochodzącą do silników. Nieprawidłowe dane otrzymane przez komputer doprowadziły do utraty prędkości przez maszynę i w konsekwencji do katastrofy.
Boeing rozpoczął akcję informującą właścicieli podobnych maszyn o możliwych problemach z pokładowymi wysokościomierzami.
Paweł Cybulak
– Załoga dwukrotnie zgłaszała problemy z pokładowym wysokościomierzem – poinformował Pieter van Vollenhoven, prezes holenderskiego Urzędu Bezpieczeństwa Transportu.
Dziś (4.03) Vollenhoven wyjaśniał szczegóły katastrofy Boeinga 737-800, który 25 lutego rozbił się pod Amsterdamem.
– Gdy Boeing podchodził do lądowania miał włączonego automatycznego pilota. Jednak problemy z wysokościomierzem spowodowały, że maszyna błędnie określiła swoje położenie i zaczęła tracić prędkość – mówi Vollenhoven.
Maszyna znajdowała się na wysokości 595 metrów, jednak systemy pokładowe błędnie potraktowały położenie samolotu jako tuż nad ziemią i przygotowywały się do lądowania samolotu. Przepustnica, która kontrolowała oba silniki Boeinga została zamknięta, a komputer zmniejszył moc dochodzącą do silników. Nieprawidłowe dane otrzymane przez komputer doprowadziły do utraty prędkości przez maszynę i w konsekwencji do katastrofy.
Boeing rozpoczął akcję informującą właścicieli podobnych maszyn o możliwych problemach z pokładowymi wysokościomierzami.
Paweł Cybulak