Widmo strajku
Reklama
Związek Zawodowy Transportu British Airways (T&G) nie porozumiał się z przedstawicielami brytyjskiego narodowego przewoźnika. Powodem załamania się rozmów był brak wspólnego stanowiska w sprawie płac.
Tysiące pracowników personelu pokładowego tego przewoźnika przeprowadzi trzydniowy strajk. Pierwszy zaplanowano od poniedziałku 29 stycznia do środy 31 stycznia, kolejne od 5 lutego do 7 lutego oraz od 12 lutego do 14 lutego.
T&G domaga się zrewidowania poziomu płac i przeprowadzenia podwyżek do 18% oraz zwiększenia dopuszczalnego limitu nieobecności personelu pokładowego do 22 dni w roku. Dodatkowe żądania T&G mogą zwiększyć roczne wydatki firmy do 37 milionów funtów na dodatkową załogę i świadczenia oraz osłabić pozycje British Airways na rynku.
- British Airways robią wszystko, aby znaleźć porozumienie ze związkowcami i nakłonić ich do wycofania się z decyzji o strajku. W dalszym ciągu chcemy prowadzić rozmowy z przedstawicielami T&G, tylko na drodze dalszych negocjacji możemy znaleźć korzystne rozwiązanie. - powiedziała Emilia Osewska-Mądry, Dyrektor British Airways w Polsce.
British Airways zdają sobie sprawę, że ta sytuacja będzie miała negatywne skutki dla pasażerów, którzy planują w tym czasie podróż. Linie oferują pasażerom bezpłatną zmianę daty rezerwacji na terminy po 16 lutego.
Krystian Urban
Tysiące pracowników personelu pokładowego tego przewoźnika przeprowadzi trzydniowy strajk. Pierwszy zaplanowano od poniedziałku 29 stycznia do środy 31 stycznia, kolejne od 5 lutego do 7 lutego oraz od 12 lutego do 14 lutego.
T&G domaga się zrewidowania poziomu płac i przeprowadzenia podwyżek do 18% oraz zwiększenia dopuszczalnego limitu nieobecności personelu pokładowego do 22 dni w roku. Dodatkowe żądania T&G mogą zwiększyć roczne wydatki firmy do 37 milionów funtów na dodatkową załogę i świadczenia oraz osłabić pozycje British Airways na rynku.
- British Airways robią wszystko, aby znaleźć porozumienie ze związkowcami i nakłonić ich do wycofania się z decyzji o strajku. W dalszym ciągu chcemy prowadzić rozmowy z przedstawicielami T&G, tylko na drodze dalszych negocjacji możemy znaleźć korzystne rozwiązanie. - powiedziała Emilia Osewska-Mądry, Dyrektor British Airways w Polsce.
British Airways zdają sobie sprawę, że ta sytuacja będzie miała negatywne skutki dla pasażerów, którzy planują w tym czasie podróż. Linie oferują pasażerom bezpłatną zmianę daty rezerwacji na terminy po 16 lutego.
Krystian Urban