Rządowa strategia lotnictwa cywilnego
Reklama
Wsparcie budowy i modernizacji krajowej infrastruktury lotniskowej i nawigacyjnej oraz uproszczenie procedur związanych z ruchem lotniczym zakłada projekt rządowej strategii dla lotnictwa cywilnego, nad którym prace kończą się w Ministerstwie Transportu.
Jeszcze w tym roku program ma przyjąć rząd.
Założenia dokumentu wiceminister transportu Eugeniusz Wróbel przedstawił we wtorek (4.07) w Katowicach przedstawicielom władz, samorządowcom i szefom portów lotniczych z południa Polski. Podobne spotkania odbędą się wkrótce także w Poznaniu i Gdańsku.
"W programie sektorowym +Infrastruktura i Środowisko+ na lata 2007-2013 na rozwój infrastruktury lotniskowej chcemy przeznaczyć ok. 400 mln euro z unijnego Funduszu Spójności. Musimy mieć jednak pewność, że polskie porty będą w stanie przygotować projekty i dobrze wykorzystać te pieniądze" - mówił wiceminister.
Resort nie ma wątpliwości, że infrastruktura lotniskowa wymaga wzmocnienia. W krajach "starej" UE z usług lotniczych korzysta rocznie więcej pasażerów niż dany kraj ma mieszkańców. W Polsce w ubiegłym roku było to ok. 11,5 mln, a więc niespełna trzecia część ludności. To pokazuje potencjał dalszego wzrostu rynku lotniczego.
Według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego, liczba pasażerów w samolotach będzie stale rosnąć, od niespełna 14,5 mln w przyszłym roku, do ponad 39,3 mln osób rocznie w 2020. To wymusza rozbudowę infrastruktury. Wyliczono, że budowa lotniska o przepustowości 4-6 mln pasażerów rocznie to koszt ok. 430 mln zł, a roczny koszt jego utrzymania to ok. 5 mln zł. Małe, lokalne lotnisko może kosztować ponad 50 mln zł, a jego utrzymanie 2-3 mln zł rocznie. Nowy port centralny dla Polski to koszt ok. 10 mld zł, bez dróg dojazdowych i infrastruktury kolei.
Według danych zebranych z ośmiu polskich portów regionalnych, do 2013 roku planują one inwestycje wartości 3,84 mld zł. Agencja Ruchu Lotniczego zamierza natomiast zainwestować w infrastrukturę nawigacyjną 408 mln zł. Według wiceministra, oprócz modernizacji i budowy samej infrastruktury, ważne są również przedsięwzięcia biznesowe wokół lotnisk, aby mogły one kreować ożywienie gospodarcze w całym regionie. Wyliczono, że każdy milion pasażerów, to praca dla ok. 4 tys. osób, z czego dla około tysiąca bezpośrednio.
Drugim, po rozbudowie infrastruktury, założeniem strategii jest uproszczenie procedur związanych z powstawaniem i funkcjonowaniem lotnisk, tankowaniem i utrzymaniem samolotów, uzyskiwaniem stosownych uprawnień itp. Według Wróbla, są one obecnie znacznie bardziej skomplikowane niż np. w sąsiednich Czechach, co hamuje rozwój niewielkich, prywatnych lotnisk oraz przyrost liczby prywatnych samolotów.
Wśród zmian legislacyjnych zakłada się m.in. nowelizację prawa lotniczego, uchwalenie ustawy o Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (od 2007 r. ma przejąć zadania Agencji Ruchu Lotniczego) oraz nowelizację ustawy związanej z działalnością Agencji Mienia Wojskowego (chodzi o relację lotnisk wojskowych i cywilnych).
Strategia dla lotnictwa cywilnego ma teraz zostać uzupełniona o dane z małych, lokalnych lotnisk, których rozwój powinien być częścią całego systemu. Nie będą one mogły korzystać z 400 mln euro zapisanych w programie sektorowym, mają natomiast otwartą drogę do funduszy strukturalnych.
W Polsce jest obecnie 12 portów lotniczych (warszawskie Okęcie i 11 regionalnych) oraz 41 lotnisk lokalnych, z czego 36 to lotniska aeroklubowe, cztery przemysłowe i jedno prywatne. Polskie porty obsłużyły w 2005 r. ponad 11,5 mln pasażerów, wobec ok. 8,8 mln rok wcześniej.
Dzięki "otwarciu nieba" i przewoźnikom niskokosztowym ruch w Krakowie zwiększył się w odniesieniu do 2004 roku o blisko 95%, w Katowicach o ponad 86%, w Rzeszowie o ponad 30%, we Wrocławiu o ponad 27%. Na porty regionalne przypadło 39% ruchu, a 61% na warszawskie Okęcie. Według prognoz, w 2020 r. proporcje mają się odwrócić na korzyść portów regionalnych.
Marcin Jędrzejczak
Jeszcze w tym roku program ma przyjąć rząd.
Założenia dokumentu wiceminister transportu Eugeniusz Wróbel przedstawił we wtorek (4.07) w Katowicach przedstawicielom władz, samorządowcom i szefom portów lotniczych z południa Polski. Podobne spotkania odbędą się wkrótce także w Poznaniu i Gdańsku.
"W programie sektorowym +Infrastruktura i Środowisko+ na lata 2007-2013 na rozwój infrastruktury lotniskowej chcemy przeznaczyć ok. 400 mln euro z unijnego Funduszu Spójności. Musimy mieć jednak pewność, że polskie porty będą w stanie przygotować projekty i dobrze wykorzystać te pieniądze" - mówił wiceminister.
Resort nie ma wątpliwości, że infrastruktura lotniskowa wymaga wzmocnienia. W krajach "starej" UE z usług lotniczych korzysta rocznie więcej pasażerów niż dany kraj ma mieszkańców. W Polsce w ubiegłym roku było to ok. 11,5 mln, a więc niespełna trzecia część ludności. To pokazuje potencjał dalszego wzrostu rynku lotniczego.
Według danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego, liczba pasażerów w samolotach będzie stale rosnąć, od niespełna 14,5 mln w przyszłym roku, do ponad 39,3 mln osób rocznie w 2020. To wymusza rozbudowę infrastruktury. Wyliczono, że budowa lotniska o przepustowości 4-6 mln pasażerów rocznie to koszt ok. 430 mln zł, a roczny koszt jego utrzymania to ok. 5 mln zł. Małe, lokalne lotnisko może kosztować ponad 50 mln zł, a jego utrzymanie 2-3 mln zł rocznie. Nowy port centralny dla Polski to koszt ok. 10 mld zł, bez dróg dojazdowych i infrastruktury kolei.
Według danych zebranych z ośmiu polskich portów regionalnych, do 2013 roku planują one inwestycje wartości 3,84 mld zł. Agencja Ruchu Lotniczego zamierza natomiast zainwestować w infrastrukturę nawigacyjną 408 mln zł. Według wiceministra, oprócz modernizacji i budowy samej infrastruktury, ważne są również przedsięwzięcia biznesowe wokół lotnisk, aby mogły one kreować ożywienie gospodarcze w całym regionie. Wyliczono, że każdy milion pasażerów, to praca dla ok. 4 tys. osób, z czego dla około tysiąca bezpośrednio.
Drugim, po rozbudowie infrastruktury, założeniem strategii jest uproszczenie procedur związanych z powstawaniem i funkcjonowaniem lotnisk, tankowaniem i utrzymaniem samolotów, uzyskiwaniem stosownych uprawnień itp. Według Wróbla, są one obecnie znacznie bardziej skomplikowane niż np. w sąsiednich Czechach, co hamuje rozwój niewielkich, prywatnych lotnisk oraz przyrost liczby prywatnych samolotów.
Wśród zmian legislacyjnych zakłada się m.in. nowelizację prawa lotniczego, uchwalenie ustawy o Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (od 2007 r. ma przejąć zadania Agencji Ruchu Lotniczego) oraz nowelizację ustawy związanej z działalnością Agencji Mienia Wojskowego (chodzi o relację lotnisk wojskowych i cywilnych).
Strategia dla lotnictwa cywilnego ma teraz zostać uzupełniona o dane z małych, lokalnych lotnisk, których rozwój powinien być częścią całego systemu. Nie będą one mogły korzystać z 400 mln euro zapisanych w programie sektorowym, mają natomiast otwartą drogę do funduszy strukturalnych.
W Polsce jest obecnie 12 portów lotniczych (warszawskie Okęcie i 11 regionalnych) oraz 41 lotnisk lokalnych, z czego 36 to lotniska aeroklubowe, cztery przemysłowe i jedno prywatne. Polskie porty obsłużyły w 2005 r. ponad 11,5 mln pasażerów, wobec ok. 8,8 mln rok wcześniej.
Dzięki "otwarciu nieba" i przewoźnikom niskokosztowym ruch w Krakowie zwiększył się w odniesieniu do 2004 roku o blisko 95%, w Katowicach o ponad 86%, w Rzeszowie o ponad 30%, we Wrocławiu o ponad 27%. Na porty regionalne przypadło 39% ruchu, a 61% na warszawskie Okęcie. Według prognoz, w 2020 r. proporcje mają się odwrócić na korzyść portów regionalnych.
Marcin Jędrzejczak
gosc_pawma
wroord
Tomaszm1