Będzie nowe lotnisko regionalne
Reklama
Jeszcze w tym roku ma powstać nowy port lotniczy w Polsce. Inwestycja w Krywlanach, położonych 5 kilometrów pod Białymstokiem ma kosztować ok. 8 milionów złotych.
Do tej pory z istniejącego lądowiska korzystały tylko samoloty ratownictwa medycznego, śmigłowce policji, straży granicznej oraz samoloty sportowe. Po koniecznych modernizacjach Krywlany miałyby się stać portem dla małych samolotów zabierających na pokład nie więcej niż 50 osób.
Do końca roku gotowy ma być pas startowy o długości 1,3 kilometra, z niezbędną infrastrukturą techniczną. Docelowo już za rok także: terminal i parkingi. Teren będzie ogrodzony, monitorowany i oświetlony.
Gmina Białystok po dwóch latach podpisała w tej sprawie umowę z inwestorem. Tym jest... samorząd województwa podlaskiego. – Z całego lotniska wydzielony został fragment o wielkości ok. 100 hektarów – poinformował Polską Agencję Prasową Cezary Ołdakowski, dyrektor departamentu polityki regionalnej i funduszy strukturalnych Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego. – To na nim którym będziemy mogli prowadzić inwestycje.
Grunty zostały użyczone samorządowi na trzy lata. Ten być może jeszcze w lipcu wystąpi do prezydenta o wydanie pozwolenia na budowę.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy lotnisko w Krywlanach w pierwszym roku działalności liczy na obsłużenie około 5 tysięcy pasażerów, co daje około 4 tysięcy startów i lądowań. Koszt obsługi jednego pasażera do około 200-250 złotych. W 2015 roku byłyby one nieporównywalne mniejsze i wynosiłyby około 50-70 złotych. Przez port miałoby się przewijać wówczas aż 60 tysięcy osób i 8 tysięcy samolotów.
Zdaniem ekspertów to idealne miejsce na nowy port regionalny. – W pobliżu żadnych domów, ogródków działkowych, szpitali i przedszkoli – dodają.
Całość prac zaplanowanych na ten rok oszacowano na około 8 milionów złotych. Większość pieniędzy, bo aż 6 milionów złotych będzie pochodzić z kontraktu województwo-rząd, a 1,8 milionów złoty z budżetu województwa.
Krywlany – jak inne lotniska krajowe – liczą także na pieniądze z UE. Na ten cel na lata 2007-2013 w unijnym budżecie zapisanych jest 6-8 miliardów euro.
Dorota Kalinowska
Do tej pory z istniejącego lądowiska korzystały tylko samoloty ratownictwa medycznego, śmigłowce policji, straży granicznej oraz samoloty sportowe. Po koniecznych modernizacjach Krywlany miałyby się stać portem dla małych samolotów zabierających na pokład nie więcej niż 50 osób.
Do końca roku gotowy ma być pas startowy o długości 1,3 kilometra, z niezbędną infrastrukturą techniczną. Docelowo już za rok także: terminal i parkingi. Teren będzie ogrodzony, monitorowany i oświetlony.
Gmina Białystok po dwóch latach podpisała w tej sprawie umowę z inwestorem. Tym jest... samorząd województwa podlaskiego. – Z całego lotniska wydzielony został fragment o wielkości ok. 100 hektarów – poinformował Polską Agencję Prasową Cezary Ołdakowski, dyrektor departamentu polityki regionalnej i funduszy strukturalnych Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego. – To na nim którym będziemy mogli prowadzić inwestycje.
Grunty zostały użyczone samorządowi na trzy lata. Ten być może jeszcze w lipcu wystąpi do prezydenta o wydanie pozwolenia na budowę.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy lotnisko w Krywlanach w pierwszym roku działalności liczy na obsłużenie około 5 tysięcy pasażerów, co daje około 4 tysięcy startów i lądowań. Koszt obsługi jednego pasażera do około 200-250 złotych. W 2015 roku byłyby one nieporównywalne mniejsze i wynosiłyby około 50-70 złotych. Przez port miałoby się przewijać wówczas aż 60 tysięcy osób i 8 tysięcy samolotów.
Zdaniem ekspertów to idealne miejsce na nowy port regionalny. – W pobliżu żadnych domów, ogródków działkowych, szpitali i przedszkoli – dodają.
Całość prac zaplanowanych na ten rok oszacowano na około 8 milionów złotych. Większość pieniędzy, bo aż 6 milionów złotych będzie pochodzić z kontraktu województwo-rząd, a 1,8 milionów złoty z budżetu województwa.
Krywlany – jak inne lotniska krajowe – liczą także na pieniądze z UE. Na ten cel na lata 2007-2013 w unijnym budżecie zapisanych jest 6-8 miliardów euro.
Dorota Kalinowska