gosc_175c9
2012-03-22 14:35
Swoją drogą ciekawe co z tymi,którzy "odpuścili". Sprawa się przecież przedawniła,więc nie będą mieli szansy na zwrot kosztów. W tym momencie mogą chyba tylko walczyć o to co nazywasz "odszkodowaniem".
spotter10
2012-03-22 14:17
Odszkodowanie nie powinno być za odwołanie, ale za to, że nie zwrócili kosztów od razu i trzeba było pójść z tym do sądu. Chodzi o to, aby firmie się bardziej opłacało zwrócić koszty od razu, a nie przeciągać sprawę, bo może ktoś odpuści a tylko część pójdzie do sądu.
gosc_e08e8
2012-03-22 13:49
Też mi nowina.Otrzymałem zwrot kosztów za "wulkan" od Ryana na długo przed Panią McDonagh.Też walczyłem o to w sądzie. Do głowy mi jednak nie przyszło,żeby informować o tym całą Unię i jej rzeczników.
Spotter10 pomysł z odszkodowaniem uważam za zły mimo,że też wracałem 4 dni,bo Ryan i tak przerzuciłby te koszty na pasażerów.
Nie chcę odszkodowania za wulkan,bo za chwilę ktoś może chcieć je ode mnie bo np. spadnie śnieg w Pcimiu Dolnym.
spotter10
2012-03-22 13:28
No i bardzo dobrze. Mam nadzieję, że sąd w Dublinie nakaże zwrot kosztów oraz wypłacenie dodatkowego, wysokiego odszkodowania. Bo wypinanie się Ryanair'a na swoich pasażerów w przypadku odwołania rejsów jest karygodne. Tak naparwdę w takiej sytuacji powinni zapewnić autobus, który z Faro by pojechał do Dublina. Wiem, wiem - 3 dni podrózy. Ale zawsze to mnie niż siedzenie 9 dni w Portugali.