Kres nabijania mil parlamentarzystom?

Kres nabijania mil parlamentarzystom? Wszystko wskazuje na to, nie pierwszy zresztą raz, że Kancelarie Sejmu i Senatu przyjrzą się procedurze gromadzenia przez parlamentrzystów na prywatnych kontach programów lojalnościowych punktów za służbowe przeloty, opłacane przez kancelarie.Marszałek Grzegorz Schetyna zamówił raport w tej sprawie, który ma trafić na jego biurko już na początku września. W tej chwili...
24/08/2010 16:03   
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
tomcat_bzg 2010-08-26 08:35   
tomcat_bzg - Profil tomcat_bzg
@marecki: co racja to racja. Nie negując co do zasady bezpłatnych biletów dla palamentarzystów związanych z pełnieniem obowiązków sądzę, że co do ilości powinny byc tu jakieś limity. Bo rozliczanie celu każdego wyjazdu na ile był uzasadniony w praktyce byłoby moim zdaniem trudne: papier wszystko zniesie. Oczywiście limity nie powinny dotyczyć dojazdów (przelotów) na posiedzenia
marecki 2010-08-26 08:21   
marecki - Profil marecki
b747: zgadza się , tylko że moim zdaniem zasadniczym problemem nie jest to, co parlamentarzyści robią z milami , tylko ilość i koszt wyjazdów / delagacji, które są - jak podejrzewam - w większości niepotrzebne z punktu widzenia ich celu i efektów : same w sobie stają się wycieczkami krajoznawczymi a państwo delegowani (jakaś ich część) często nawet nie potrafią gęby otworzyć zagranicą bo są ebe bebe w językach obcych. Czyli koszty koszty koszty, a efekty żadne.
tomic 2010-08-26 01:33   
tomic - Profil tomic
trzeba temat podać do "Faktu", który odpowiednio ubarwi, że parlamentarzyści wraz z małżonkami sobie za państwowe na Seszele latają i będzie po sprawie. Przez Anglię niedawno przetoczyła się afera nt. wydatków parlamentarzystów, co doprawodziło do uzdrowienia systemu. Pora i na nas.
b747400er 2010-08-26 00:58   
b747400er - Profil b747400er
Marecki: kazda mila jest warta iles tam centow i tak jest rozliczana przez przewoznika/ow, wiec przekazujac mile na cel charytatywny nie oferuje sie biletow, ale zywe pieniadze.
b747400er 2010-08-26 00:52   
b747400er - Profil b747400er
powiem tak, mimo wszystko wybrancow Narodu w kwestii mil traktowalbym troszke inaczej niz pozostalych. Co prawda poslowanie to ich praca, wiec niby dlaczego nie mieliby wykorzystywac do celow prywatnych jak inni. Ja jednak uwazam, ze to praca dosyc specyficzna i dana im z naszego wyboru - stad mile za wszelkie bilety powinny isc na konto Sejmu/Senatu i potem przeznaczane byc na cel charytatywny albo na bilety na podroze sluzbowe (ograniczajac w ten sposob koszty podrozy sluzbowych), a nie na prywatne 'rozbijanie sie' po swiecie panow i pan poslow i senatorow - ktorzy i tak za nasze pieniadze wiele fruwaja tu i tam.
kamyk 2010-08-25 23:35   
kamyk - Profil kamyk
nie chce mi się pisać tego elaboratu po raz drugi, generalnie jeżeli jest się klientem który kupuje usługi za tak duże kwoty to mozna negocjować wszystko, łącznie z sposobem naliczania mili Komentarz moderatora: f5 i bedzie dobrze i nic nie utnie
kamyk 2010-08-25 23:33   
kamyk - Profil kamyk
hhhhmmmm po znaczku ''and'' znika tekst :/
kamyk 2010-08-25 23:32   
kamyk - Profil kamyk
cdn M
kamyk 2010-08-25 23:29   
kamyk - Profil kamyk
driver800@ pracodawca płaci za dojazdy pracownik zazwyczaj tylko w przypadku kiedy mu bardzo na nim zależy, więc mysle że i tutaj jest pole do oszczędności :) a co do niemieckiego przykładu, świadomość naszych polityków nie jest aż tak rozwinięta a skoro tak jest należy znaleźć jakieś mechanizmy które pomogą to kontrolować, założeni programów typu M
marecki 2010-08-25 23:28   
marecki - Profil marecki
Moim zdaniem mile powinny dalej być zbierane na indywidualne konta, a kwestią pewnych standardów jest, aby ich beneficjenci ewentualnie zużywali je na cele nieprywtane , tylko np. na dobroczynne lub opłacanie nimi pewnej części przejazdów służbowych. Zasadniczy problem tkwi w racjonalizacji ilości i kosztów delegacji, bo tutaj wyciek pieniedzy jest znacznie bardziej dotkliwy. Poza tym parlamentarzyści , a co z ministrami, urzędnikami itd? Za chwile bedzie paranoja i w końcu któś wpadnie na "genialny" pomysł opodatkowania w ogóle biletów uzyskiwanych za mile.
2010-08-25 23:14   
 - Profil
Kamyk: Ale o to właśnie chodzi, że według "idei programu" mile przysługują osobie, która leci a nie tej, która płaci, dlatego zmienić to nie będzie tak "hop-siup". Zresztą już tu chyba pisałem, że w innych krajach, np w Niemczech (bodaj), dobrym i powszechnym zwyczajem jest "samodzielnie" przekazywanie nagród na cele dobroczynne i tam nikomu nie przychodzi do głowy robić inaczej - bez żadnego przymusu :)
kamyk 2010-08-25 23:12   
kamyk - Profil kamyk
oczywiście Marecki ma racje żadnej nowej komórki, wystarczy jeżeli z początkiem roku kalendarzowego bilety byłyby kupowane za mile (zgromadzone w roku poprzednim) aż do ich wyczerpania
kamyk 2010-08-25 23:10   
kamyk - Profil kamyk
To nie chodzi o bicie piany, mile powinny wracać na konto służbowe (zbiera je ten kto płaci za bilet) z którego byłyby kupowane bilety, przy takiej ilości przelotów, mysle ze udałoby się zaoszczędzić przynajmniej 5-10%, co z kwoty 6milionów daje jakieś 400-500tyś złotych
2010-08-25 23:08   
 - Profil
Kamyk: Może nie każdy, ale wielu pracodawców płaci za dojazdy czy doloty do pracy i to jest całkiem powszechne. W tym przypadku doloty na posiedzenia sejmu i z powrotem są traktowane jako te, za które przysługuje zwrot kosztów - tak jest i to bezsprzeczne w tym przypadku. Swoją drogą muszą być, gdyż parlamentarzysta pracuje w dwóch miejscach - w parlamencie i w biurze poselskim, które mieści się w regionie, z którego został wybrany i siłą rzeczy jest to tym bardziej uzasadnione :)
marecki 2010-08-25 22:50   
marecki - Profil marecki
blava; a nowa komórka z paaneem dyrektorem i paroma zastępcami na czelee będzie przzejadała więcej funduszy niż oszczedności uzyskane na milach, które....znajac życie bedą przepadały na inne podróże 'służbowe" , bo jakoś nie wierzę, że zostaną przekazane na biedne dzieci , potrzebujące zazwyczaj bardziej przyziemnej pomocy niz darmowych biletów lotniczych. A mile mozna zawsze przekazać, wg własnego uznania, na cele dobroczynne ("na Afrykę") w programie Lufthansy albo zwyczajnie ufundować za nie komuś bilet . cała sprawa jest wg mnie niepotrzebnym biciem piany.
kamyk 2010-08-25 22:38   
kamyk - Profil kamyk
driver800@ podróż służbowa to nie dojazd do pracy :P bo w takim razie każdy z nas powinien mieć płaconą dietę za taką podróz służbową :D
blava 2010-08-25 14:04   
blava - Profil blava
Mile niech sobie zbieraja , programy lojalnosciowe sa dla osob indywidualnych,, kancelaria zawsze moze dodatkowo podpisac umowe z liniami w ramach programow biznesowych np ON Busines w BA itp.Ale do tego musi powstac nowa komorka ktora bedzie to koordynowac , wiec slabo to widze .
2010-08-25 11:48   
 - Profil
Nie, nie sprowadza się do tego, o czym mówisz. I szacunku nie zabrakłoby wówczas, gdyby ten był także z drugiej strony, a - nie wdając się w szczegóły - tego niestety tam ostatnio zabrakło :) Zresztą, Jurek słynie z "rozchwiań emocjonalnych", niestety jednocześnie innym śmie zarzucać "że są przewrażliwieni na swoim punkcie". A Jurek o sobie to co właśnie udowadnia? Setny zresztą raz? :)
tomcat_bzg 2010-08-25 11:09   
tomcat_bzg - Profil tomcat_bzg
@driver800: jakkoliwek co do meritum sprawy absolutnie nie zgadzam sie z Jurkiem, który uważa, że należałoby odebrać parlamentarzystom prawo do przelotów na obrady i z powrotem na koszt państwa to jednak sądzę, że Twoje posty nie są wcale "wyjątkowo merytoryczne i wyważone", a deklaracje wyrażanej opozycji: "do poglądu, a nie do Ciebie" nie wydają się wiarygodne, skoro za chwilę następuje uwaga: "zawsze miałem wrażenie, że osoba choćby średnio inteligentna potrafi to rozróżnić". To ostatnie co prawda nie jest formalnie równoznaczne z powiedzeniem "jesteś głupi", ale w istocie do tego samego się sprowadza, a ubranie tego w aluzyjną, pozornie nie odnoszącą się do adwersarza formę podkreśla tylko złośliwośc tej wypowiedzi. Miarkowałbym się również z nazywaniem czyjejś wypowiedzi "kretynizmem", nawet jeśli się z nią nie zgadzam - co tego typu etykietka ma wspólnego z merytorycznością i wyważeniem wypowiedzi? I choć podobnie jak Ty nie lubię malkontenctwa to jednak uważam, że przydałoby sie trochę więcej szacunku dla ludzi. I to niezależnie od tego czy są "dinozaurami" czy żółtodziobami...
marqoos_pl 2010-08-25 10:56   
marqoos_pl - Profil marqoos_pl
Właśnie dlatego mówię o lepszym i bardziej szczelnym systemie kontroli takich podróży! To wszystko da się zrobić, należy jednak pamiętać, że trzeba być później konsekwentnym w karaniu nadużyć i nie popuszczać w ani jednym przypadku... Plus dodatkowo całkowita przejrzystość tego typu podróży (np. publikowanie ich na stronie Sejmu itp. nawet wraz z cenami)... Polska nie jest krajem, którego na to nie stać.
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy