mi jest tak po prostu przykro, że skarb państwa zubożał w tym momencie o 100 mln złotych. Gdyby LOT czynił jakieś inwestycje, pewnie wszyscy o tym byśmy słyszeli. Obym się mylił i jutro się dowiedział, że zamieniono budynek na samolot albo nowy system informatyczny (sic).
Bo rozumiem, że lepiej, aby budynek został zlicytowany przez komornika czy syndyka za bezcen, niż wyciągnąć z niego teraz tyle, ile się da, z możliwością zachowania jego posiadania? I zainwestowania w "ratowanie firmy"?
Ale ja nie wiem na co pójdzie, dlatego zamiast odwiecznie marudzić i malkontencić, wolę poczekać. Wy już wiecie na co kasa pójdzie, więc gratulacje. W końcu czas się zdecydować, czy zadłużony przewoźnik ma robić co się tylko da, aby wyjść z opresji, czy ma tonąć? Od dłuższego już czasu firma, o jakiej mowa, podejmuje działania naprawcze chyba na każdym możliwym froncie: siatka, flota, poziom obsługi (z oporami), cięcie kosztów, redukcja zatrudnienia, inwestycje, pozyskiwanie finansowania (także w taki sposób). Tylko nadmiar niesamowicie złej woli sprawia, że niektórzy tego nie zauważają. I tak źle, i tak niedobrze.
driver800: nikt nie mówi, że kredyt byłby ok. Owszem, gdyby to był kredyt (tudzież jak w tym przypadku "leasing zwrotny") przeznaczony na inwestycje, to w porządku, ale z kredytu na przejedzenie czy łatanie dziur nie ma się co cieszyć.
Ale Wy jesteście marudy. A jakby wzięli 100 mln złotych kredytu pod zastaw budynku, to było ok? To nie jest nic innego, jak zastaw - tylko że leasing zwrotny jest tańszy od kredytu!
adamlubin
2010-08-24 06:50
No to już w sumie firmy nie będzie- zero majątku własnego, jedynie logo i pracownicy pozostaną. 100mln a co potem? POlityka niczym naszych włodarzy, sprzedać bez przemyśleń co będzie jutro. Jeszcze rok i "ktoś" kupi tego bankruta za bezcen- i po prywatyzacji, bo co prywatyzować-kapitał ludzki?
te 100 mln ladnie pozwoli przypudrowac straty
gruszkatt
2010-08-23 19:41
nawet polubilem ten budynek...
ja bym to sprzedał " w diabły", zredukował personel biurowy do 20 osób / 3 samoloty na osobę/ i wtedy ma się wymierne korzyści...