Od kilku dni rozważam zakup biletów na wakacje, ale jednocześnie z każdym dniem mam więcej wątpliwości, czy chcę lecieć na urlop z LO.
1. Tuż po ogłoszeniu nowych połączeń na stronie wisiała informacja o odwołaniu lotów do 31.08.2020. To jako pierwsze wzbudziło moje podejrzenia. Póżniej zwróciłam uwagę na to, że zmieniły się numery lotów na 8xxx (miałam na ten temat krótką wymianę zdań z rzecznikiem prasowym LO:
zobacz link jednak nie czuję się przekonana wyjaśnieniem, że to loty turystyczne, ale też nie uważałam za słuszne ciągnięcia tej jałowej dyskusji, nawet jako była dociekliwa pracowniczka LO. LOT wcześniej miał loty do kierunków typowo turystycznych i nie miały one numerów 8xxx).
2. Poza Gruzją, która wg IATA jest zamknięta na turystów, zamknięte są również Japonia, Kanada i Korea Płd. do których rzekomo niebawem startują połączenia. Teoretycznie Polacy mogą je kupować, jednak nie wyobrażam sobie sytuacji, w której odbiję się od bramki, bo kraj docelowy mnie nie wpuści.
3. Nie wiem, czy w takiej sytuacji działają nowe taryfy, czy nie, ale czasem mam wrażenie, że bardziej opłaca się no-show w przypadku SH niż zwrot biletu.