Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
maciek_waw
2020-07-03 13:25
Do 12.07 (niedziela wyborcza) nic nie ogłoszą, do tej daty loty są bezpieczne. Później wszystko jest możliwe...
gość_b9ff5
2020-07-02 18:14
Te ceny bardzo kuszą ale ja bym nie ufał PLL LOT bo moje kwietniowe loty odwołałem a do dziś nie otrzymałem zwrotu podatku a nawet nie otrzymałem potwierdzenia rezygnacji dla PZU. Zwykłego potwierdzenia PDF. Na Facebooku odpowiadają lakonicznie po kilku dniach, infolinia nie czynna. I teraz ktoś miałby LOTowi zaufać i zaplanować urlop i rodzinny wyjazd wakacyjny? Skąd mam wiedzieć czy nie odwołają połowy lotów bo nie uzbierają pasażerów. Ogłoszą upadek spółki, zmienią nazwę i urlop zmarnowany.
gość_0ec52
2020-07-01 07:34
Anulują wszytkie po drugiej turze wyborów, niezależnie od wyniku?
lysypiotr76
2020-06-30 23:12
Lot w krótkim przedziale czasowym kosztem pasażerów otrzyma zastrzyk gotówki. Poprawi się płynność finansowa firmy. Wiele z tych lotów nawet nie wystartuje ale pasażerowie będą czekać miesiącami na zwrot pieniędzy. Opinia o narodowym przewoźniku niestety z dnia na dzień robi się coraz gorsza.
gość_f13b5
2020-06-30 23:10
Bzdura, Lot nie odwołuje rejsów z powodu siły wyższej, robi to z zachowaniem okresu ponad 14 dni, do czego ma pełne prawo. Nie tylko Lot odwołuje rejsy, ale wszystkie inne linie tez, wiec zarzut zbierania kasy można postawić wszystkim. Jak na razie tylko Lufthansa obiecała, ze w ciągu 6 tygodni odda pieniądze za odwołane loty, ale zrobiła to tylko dzięki 9 mld € od niemieckich podatników, dopóki pomoc rządowa nie została zatwierdzona, dopóty Lufa nikomu niczego nie oddała, a zasady zmiany rezerwacji ma bardziej restrykcyjne niż Lot.
gość_c8e42
2020-06-30 20:13
Ktoś chyba próbuje zebrać kasę. Otwiera nowe połaczenia, sprzedaje bilety za 30% ceny, a potem kasuje rejsy z powodu siły wyższej, a pieniądze zatrzymuje w długim procesie reklamacji. Potem firma ktora sprzedala bilety zostanie zamknięta, a powstanie nowa firma. Prosty manewr.
gość_28d61
2020-06-30 13:57
Lot odpuścił sobie Łódź (a w zasadzie spuścił ją po brzytwie) w 1958 roku, kiedy to doprowadzono do zamknięcia lotniska w Łodzi, które w owym czasie było ważnym węzłem komunikacyjnym dla Polski. Warszawa nigdy nie pozwoli rozwinąć się temu lotnisku. Inna sprawa że politycy nie są zainteresowani rozwojem Portu Lotniczego im. Reymonta. Wszystkie inne lotniska mają poparcie samorządów. Cytując premiera Belkę: "malutkie lotnisko, ch… wie komu potrzebne, ale jest".
gość_8d700
2020-06-30 13:06
Kluczowe zdanie "Reasumując, zachowując wiarę w profesjonalizm kadry kierowniczej LOT-u średniego stopnia".
Myślę że ta kadra daje dobre rady również w innych obszarach ale wysoki szczebel ma to w poważaniu dlatego LOT jest w takim katastrofalnym stanie. Koronawirus oczywiście nie pomaga.
gość_2268d
2020-06-30 12:36
Bardzo dobry pomysł. Podebranie najłatwiejszych, czyli charterowych pasażerów pozwoli poprawić wyniki finansowe. Co najważniejsze sprawdzone i atrakcyjne kierunki. Krótko mówiąc LOT w swojej ofercie zapewnił wszystko co ma zadowolić pasażera segmentu charter- możliwość wylotu z regionali, niska cena i dobre keirunki (np. FCO, BCN) z POZ. Dodatkowo łatwiej zapełnić 118 miejsc w E195 niż 189 w 738.
gość_3b1af
2020-06-30 11:04
skok na kase .... przypomina OLT
adam1987
2020-06-30 10:52
Przy okazji LOT odpuścił sobie Łódź, co postanowiła wykorzystać linia Voyage Air (miała już 2 lata temu (?) latać do Modlina, więc trudno powiedzieć czy tym razem coś z tego wyjdzie) i będzie latać raz w tygodniu z Łodzi do Warny od 7 lipca.
adam1987
2020-06-30 10:49
Nawet jeśli będzie to te 250 000 miejsc (125 000 pasażerów? bo trzeba polecieć w dwie strony) to nie jest jakoś strasznie dużo. Anna.aero podaje, że 41% lotów będzie z Warszawy, kolejny Wrocław, będzie miał 11%. Znalezienie kilkunastu tysięcy pasażerów z Wrocławia na kierunkach wakacyjnych nie wydaje się czymś niemożliwym. W innych miastach będzie to jeszcze mniej. Operacje czarterowe w wakacje w poprzednich latach generowały znacznie więcej. W tym roku jakieś czartery znowu będą, ale będzie ich mniej. Zaletę jest też duża różnorodność kierunków i względnie niska ich częstotliwość (na każdym kierunku potrzebujemy więc niewielkiej ilości chętnych)
Większość tych połączeń to jednak trasy na których nie ma konkurencji. Wakacyjne połączenia z mniejszych ośrodków pozwalają niektórym pasażerom na podróż z własnego lotniska, zamiast konieczności przejazdu do np. Katowic, Krakowa czy Warszawy.
Ceny rzeczywiście są bardzo niskie, ale z drugiej strony pomogły bardzo wypromować ofertę. Istnieje też szansa, że ludzie będę jednak dokupywać np. bagaż nadawany, bo spędzenie tygodnia na greckie wyspie z samym podręcznym może być trudne szczególnie dla rodzin z dziećmi.
Ogólnie wygląda to na szaleństwo, ale widać jednak w tym jakiś zamysł.
gość_9bd95
2020-06-30 10:32
Jest jeszcze drugie dno - jak samolot za długo stoi, to trzeba zrobić duży przegląd przed ponownym wejściem do eksploatacji. Pilot też nie może za długo nie latać. Być może bardziej się będzie opłacać polatać na trasach wakacyjnych nawet ze stratą niż robić sztuczne obloty na pusto dla podtrzymania zdolności operacyjnej. Będzie też łatwiej i bezpieczniej wrócić stopniowo do normalnego trybu działania jak zarówno piloci jak i samoloty będą regularnie latać.