Nie chcemy pomocy od UE. Nie skorzystaliśmy z unijnego mechanizmu ochrony

Brawo PIS, Prawo Prezes LOT. Nie będą nam w obcyh językach mówili jak mamy latać. Jeszcze pewnie by chcieli lewackim ojro płacić

Polska nie skorzystała z UCPM bo Nowogrodzka i LOT na tym by nie zarobiły a tak to Polacy ze swojej kieszeni pokryli swój powrót do Polski i dali zarobić i to sporo Nowogrodzkiej i LOT. KASA, KASA i jeszcze raz KASA.

gość_49cfc: Cały czas mówili, że mamy dużo pieniędzy. Wczoraj widziałem wywiad , gdzie na pytanie co z przedsiębiorcami padła odpowiedź "budżet nie jest z gumy, a pieniędzy dużo nie ma".

Lima, Cebu, Buenos, Punta Cana, Sydney i wiele innych Lonh haul - latały pełne z obywatelami PL więc trudno zabrać dodatkowo 10% innych narodowości.. Znakomita większość operacji to powrót ze zmywaka w Irlandii czy UK - też pełne więc znowu - gdzie znaleźć te 10%. Nawet gdyby na części rejsów było 10% miejsc dla obywateli - część rejsów trzeba byłoby organizować w odmiennej formule a część nie (?)

Tylko jedno pytanie? Z ekonomicznego punktu ruch sluszny ... tylko dlaczego LOT wywozil obcokrajowcow skoro akcja byla skierowana do obywateli polskich?

Polska Republika Bolanda Bananowa Nienormalna.

Polska nienormalnosc sie klania.

Nie nie chcemy, tylko nie pasowałoby to do wizji Lotu, jako jedynego zbawcy narodu. Wtedy trzebaby się z tej całej akcji rozliczyć, wyjaśniać dlaczego kasa poszła tylko do jednego przewoźnika... Masa bezsensownych pytań, jeszcze nie daj Boże zarobiłby jakiś przewoźnik prywatny bo wszystko byłoby transparentne... Jeszcze jakaś Unia zadawałaby niewygodne pytania. A tak wystarczy wpompować trochę państwowej kasy w LOT, przecież w trakcie medialnego zamieszania COVIDem nikt nie będzie pytał o szczegóły dotacji lotów przez rząd.

Najprawdopodobniej zwyciężyły względu propagandowe, chęć pokazania, ze to właśnie polski rząd tak dba o Polaków, a nie Unia. Stad przecież kuriozalne przepychanki na granicach z Bałtami, którzy jechali do siebie, ale także z Czechami czy Słowakami. Niestety, żyjemy w państwie, w którym autorytarnych rządzących wyklucza elastyczność, przeciwnie, oni właśnie sztywność swoich stanowisk chcą pokazywać jak cechę pozytywna. Nikt nam nie będzie nic mówił, ani nakazywał, my sobie sami najlepiej poradzimy. No i takie są później skutki. Tak jak z tzw. Tarcza antykryzysowa, ogłaszają coś co sami wysmażyli, oczywiście jakiekolwiek poprawki są odrzucane, bo ich projekt jest doskonały, a już po kilku dniach uchwalają nowa wersje, bo dociera w końcu, ze to co zrobili wcześniej nie miało sensu.
Pewnie w przypadku Lotu jeszcze jedno mogło mieć znaczenie - koszty. Ponieważ nie korzystano z mechanizmu unijnego, można było zmniejszyć skale dopłaty przez rząd biorac pieniądze od pasażerów. Na pewno bowiem dopłata rzadu do obsługi tych lotów miała znaczenie, inaczej musieliby pokryć wszystko, a dopiero później rozliczać się z Unia, natomiast tak wpływ gotówki od pasażerów był natychmiast, a pieniądze publiczne na dopłaty będą mogli sobie jakoś na raty rozłożyc i wcale bym się nie zdziwił gdyby summa Summarum po podsumowaniu kosztów nie okazało się, ze kwota tej dopłaty była mniejsza od 25%.