Delta: Tokijska przeprowadzka z Narity do Hanedy

@gość_33153: nikt chyba nie ma wątpliwości, że z punktu widzenia pasażerów lotniska w centrum są super. Każdy ma blisko, koszt zorganizowania transportu jest niski, itp. No, ale dla tych co nie korzystają, lotnisko może być straszną udręką, samoloty są po prostu głośne. Dodatkowym problemem mogą być tez ograniczenia w wysokości zabudowy czy zapychanie się niektórych ciągów komunikacyjnych (raczej dotyczy to dróg), ale to raczej mniejszy problem.

Warto zauważyć, że rozwój niekrajowych lotów z Hanedy jest związany z wybudowaniem pasa w morzu (na sztucznej wyspie) co obniża nieco uporczywość dla okolicznych mieszkańców.

Ten przykład doskonale obrazuje sens budowy dużych lotnisk w większej odległości od miast...

@cronwood: amerykanski Department of Transportation negocjuje/remegocjuje umowy o transporcie, w tym sloty, z innymi krajami a nastepnie rozdaje co wynegocjowal liniom amerykanskim wedlug ustalonych kryterow. Teoretycznie najlepsze ekonomicznie, czytaj najbardziej korzystne dla klientow, propozycje powinny zostac nagrodzone ale w praktyce silniejsze linie maja przewage. Delta niewatpliwie naciskala na wynegocjowanie wiekszej liczby slotow na HND, argumentujac ze to bedzie korzystniejsze fnansowo dla niej i wygodniejsze dla pasazerow, z czym bez watpienia mozna sie zgodzic.
@POZer: absolutnie zgoda. Gdyby LO utrzymal obecne odloty z NRT na HND bylyby mozliwosci przesiadek tego samego dnia do WAW (i dalej) z ponad 20 japonskich lotnisk, w umowie z NH, w porownaniu z 3, lub 4, jak to jest z NRT, chociaz na HND MCT z krajowych na zagraniczne jest dluzszy niz na NRT.

Powojenna okupacja Japonii skończyła się 28 kwietnia 1952, a amerykański Departament Transportu do dziś dzieli slotami na japońskich lotniskach?

(Czytam: "Wszystkie pięć tras zostanie przeniesionych do Tokio–Hanedy. Jest to efekt decyzji amerykańskiego Departamentu Transportu o przyznaniu dodatkowych łącznie 12 slotów dziennie na tokijskim lotnisku amerykańskim przewoźnikom.")

Czytam: "Wszystkie pięć tras zostanie przeniesionych do Tokio–Hanedy. Jest to efekt decyzji amerykańskiego Departamentu Transportu o przyznaniu dodatkowych łącznie 12 slotów dziennie na tokijskim lotnisku amerykańskim przewoźnikom."

Wojna skończyła się w 1946, Amerykanie okupowali Japonię do 28 kwietnia 1952 roku, a amerykański Departament Transportu do dziś dzieli slotami na japońskich lotniskach?

Też uważam, że Haneda byłaby lepszym portem dla Lotu. Narita to wyjątkowo g****ny port.

LOT tez tak powinien zrobic, obecne lotnisko jest zbytnio na uboczu calej aglomeracji

To błąd! Wszystkie te operacje powinni przenieść do Krakowa!