Strajk w LOT: Trudne rozmowy

@gość_b3c7f pani Terlikowska nie musi się martwić warunkami pracy, bo nikt jej warunków nie zmienił... także jako "biurowiec" nie musi o nic walczyć, a faktycznie odwołane rejsy dokładają jej pracy

a mi się podobał ten strajk :) spokój , spokój, spokój i ta piękna cisza i ściany mi nie drżą i jest bosko..... Szkoda , naprawdę szkoda że już koniec. Jest mi bardzo przykro

gość_90862 lekarz ma wolne, czy lekow nie wziales?

Pozdrawiam z Berlina

Buahaha no jeżeli uważasz, że Lufa nie należy do państwa niemieckiego to muszę Cię zaskoczyć! Większościowym akcjonariuszem jest Land Hesji!

gość_90862
Jak widać Polska ci niepotrzebna skoro siedzisz w Hamburgu :-)

@gość_90862: LOT powinien należeć do Polaków ale nie do państwa... LH nie należy do państwa niemieckiego.

do 90862: to zostan sobie w HAM i nie opowiadan bajek

zarząd w cwany sposób trąbi na około, że ZZ dostały o co walczyły. Bzdura, te 67 zwolnionych osób i ich przywrócenie nie było postulatem z początkiem strajku. To był efekt-skutek nerwowego i zupełnie nieprzemyślanego działania prezesa. ZZ walczą o zniesienie umów B2B (które to w lotnictwie są słusznie nazywane 'śmieciowymi' - stwarzają fortel do różnych niebezpiecznych zachowań osób pracujących na nich a zarazem nie chronią tej specyficznej grupy zawodowej jak personel lotniczy i latający) oraz powrót do sposobu wynagrodzeń z przed 2010 roku (kiedy to ówczesny prezes - zwany parówą - Mikosz, wypowiedział je w celu rzekomego ratowania LOTu stojącego w widmie rychłego bankructwa).

ZZ w PLL LOT muszą stanowczo trzymać się swoich pierwotnych postulatów strajku i nie dać się w cwany sposób omamić paplaniną rzecznika LOTu czy samego obecnego prezesa.

Kolejny temat, to biura i gigantyczna rozrośnięta biurokracja w szklanym biurowcu nijak przystająca do przepustowości lini jaką jest LOT. Pani X od podniesienia klapy XERO, pan Y od zamknięcia klapy i pani Z od guzika do kopiowania. Biurokracja PLL LOT pożera własną firmę i zapomina, że bez personelu latającego i lotniczego nic po nich. Całe to skandowanie przeciw strajkowi to ustawka wypranych mózgów przez prezesa, a szczytem nieroztropności był TV występ niejakiej Pani Terleckiej (nomen omen) z biur PLL LOT. Droga Pani, więcej pokory.

ZZ trzymam kciuki za Was. Walczcie. Nie dajcie się zastraszyć jak w 2013 pierwsze ofiary "programu naprawczego" prezesa parówy.

do: gość_074f1
ok., likwidujmy lot i niech Bułgarow wozi lufa. A najlepiej byłoby aby zliwidowac Polske, po co Ci ona? Przecie równie dobrze będziesz się czuł w pseudo zjednoczonej Europie (Nowej Rzeszy) z niemieckim a później arabskim jako językiem urzędowym. Życie w końcu okazałoby się tak łatwe i przewidywalne, dzieci twe miałyby zajęcia z imamem w szkole (znam to z autopsji bo mieszkam w Niemczech) no i ten brak bólu głowy z powodu pisu.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich z Hamburga.

Negocjator nie chce się zgodzić na wszystko co chcą związki wiec zmieniamy negocjatora.... ciekawa logika wydaje mi sie że Związki zawodowe nigdy nic nie negocjowały........ jest coś takiego jak kompromis a kompromis to że wszystkie strony są równo niezadowolone, a to co robią Związki zawodowe to szantaż

sprzedac LOT i niech inni sie o to martwia. pissowcy nie beda mieli posadek .Podatnicy nie beda doplacac i nie beda placic za budowe pseudohubu w baranowie zeby wozic bulgarow do seulu

Myślałem, że mój wczorajszy lot został odwołany, a on po proatu został zoptymalizowany!
Ja głupi.