Czyli teoretycznie te silniki mogliby produkować w podrzeszowskiej Jasionce?
@greg0303: nie wiem czy istnieje tylko jeden składnik oferty, który zdecydował o wyborze A321neo ponad B737 MAX. Na pewno silniki PW1000G pomogły (ta sama rodzina silników napędza A321neo i CS100, choć to inne modele), ale o wyborze silnika do B737 to też Boeing w końcu decyduje.
Równie ważna była lokalizacja produkcji końcowej maszyn A321 na terenie USA, czy w końcu hańbiąca dla Boeing sprawa z forsowaniem 300% cła na samoloty CS100 zamówione przez Deltę. Istotna w tym wszystkim była też dobra opinia o dotychczasowych A321ceo, których ponad 30 sztuk użytkuje już Delta.
W spawie NMA (B797?) to poczekajmy. Na razie (podobno) odsunięto temat na 2027. Tymczasem przez rynek przeszły plotki o wznowieniu produkcji pasażerskich B767. Na dzisiaj w ofercie między B737 MAX 10, a B787-8 jest A321neo i niebawem będzie latał już A321LR. Do roku 2027 dzięki kolejnym modyfikacjom zasięg A321LR może osiągnąć 4300nm-4400nm, co umożliwi nie tylko bezpieczne loty np. GDN do JFK, ale też wiele innych.
greg0303
2017-12-16 06:21
Właśnie oferta producenta silników, Pratt & Whitney, towarzysząca sprzedaży A321neo liniom Delta, była decydującym czynnikiem na korzyść Airbusa.
Konkurencyjne B737 MAX 10 będą napędzane wyłącznie jednostkami napędowymi CFM International.
Wprowadzenie do produkcji nowego modelu samolotu tzw. środka rynku, być może będzie to B797, wypełni lukę pomiędzy 737 MAX 10 i 787-8, jak również w pełni zastąpi B757.
gość_fce8e
2017-12-15 18:51
To świetna informacja, bo w Dolinie Lotniczej produkowane jest mnóstwo części do silników Pratta. A silnik ten jest najlepszy w swojej klasie. Właśnie wprowadzane są zmiany, które wyeliminują problemy "wieku dziecięcego" na tym silniku.
gość_3145f
2017-12-15 16:03
To Boeing ze swoim MAX dostal na swoim rynku po nosie.