Poradnik Pasażera: Jak zdobyć status Star Alliance Gold?

Warto dodać, że w SAS po zdobyciu kwalifikacji do Golda przez 10 kolejnych lat, status jest przyznawany dożywotnio (Lifetime Gold). Dobra opcja na emeryturę :)

Marcin14: Darmowy bagaz mozesz nadac jesli latasz United i masz tam status, ale Miles&More nie daje takiej mozliwosci na lotach Luftansy i jej grupy. Jesli wykupiles bilet bez bagazu do nadania, status nie pomoze. Chlubnym wyjatkiem w programie Miles&More jest LOT, gdzie pasazerowie statusowi moga nadac bagaz bezplatnie nawet gdy wwykupili taryfe bezbagazowa.

gość_b00a1: ciekawe wyliczenia. Ja ze swojej strony dość często latam na trasach TXL-ORD, TXL-EWR, TXL-DEN. Postawiłem na kartę United właśnie ze względu na dużo zdobytych mil w stosunku do cen biletów, choć równie często latam LH, ale oczywiście naliczam te loty do mojego statusu w United. Do zdobycia karty Premier Gold w United trzeba wydać jakieś... 10000 PLN. Wiem, wiem - to suma szokująco niska w porównaniu z tym, co trzeba wydać w LH. Szczególnie w ostatnich kilku latach, kiedy bilety TATL były przez większość sezonów po 1500-2000 PLN, a za każdy inkasowało się 10000 mil. Łatwo policzyć, że 50000 mil potrzebne do złotej karty miało się już po wydaniu jakichś 10000 PLN, rok do roku.

przemo122: LOT-em po Polsce można zdobyć odcinki raczej tylko w Miles and More. Zwykle w innych programach gromadzona liczba mil jest znikoma (najczęściej jest to tylko kilkadziesiąt mil za lot), a odcinki w ogóle nie są naliczane, chyba że w jakiejś bardzo drogiej klasie (rzadkość). Wreszcie nawet jeśli odcinki są naliczane, zazwyczaj jest ograniczenie, że nie są uwzględniane do zdobycia statusu złotej karty. To ostatnie trzeba dokładnie wyczytać w przepisach danego programu lojalnościowego.

gość_06c6e: jasne, pełna zgoda. Rzeczywiście zapomniałem o tym, że jeśli pracodawca/klient/kontrahent płaci za bilet, to salonik jest swego rodzaju darmową premią. Tak samo bonusy w postaci darmowych zmian rezerwacji czy pierwszeństwa w standby są ważne tylko dla płacących za to z własnej kieszeni. W moim przypadku płacę za wszystko sam, bo latam dla przyjemności, a nie w interesach.

gość_36347: z mojego własnego doświadczenia, przy braku saloniku liniowego na danym lotnisku, praktycznie zawsze jest jakiś salonik kontraktowy, który uznaje wszystkie złote karty, zarówno Star Alliance, SkyTeam czy Oneworld. Jednak może się mylę i karty Star Alliance są uznawane bardziej powszechnie. Natomiast, w przypadku danego saloniku kontraktowego, nie powinno być żadnej różnicy między złotą kartą TK a LH - po prostu albo uznaje wszystkie karty *A Gold albo ich nie uznaje. Wyznacznikiem jest zwykle znaczek Star Alliance Gold przy wejściu (lub jego brak).

przez 6 lat miałem miałem karte Gold w M&M latałem głównie na trasie POZ-LED i POZ SVO, POZ-DME i POZ-ALA, jak obliczyłem w 2010 roku aby zdobyć złota kartę musiałem wylatać biletów zo około 80000 PLN (tańsze bilety mniej mil) kuzyn też ma katrte GOLD ale w wiekszości lata na traie TGL- Azerbejdzan , Armenia, Gruzja Turkmenistan, Kazachstan Kirgistan on musi wilatać min ok 90000 - 100000 PLN na złota karę, z koleji kolega głównie lata na trasie POZ- JFK i POZ -ORD on na złotą kartę potrzebuje wylatać zo ok 70000 PLN nie ma wiekszego znaczenia czy leci sie LO czy LH w LH bilety droższe ale więcej mil (co prawda niewiele bo dwa loty zagraniczne) Moim zdaniem lepszy obraz dało by ile trzeba wydać pieniedzy na bilety a ile lotów trzeba wykonać aby zdobyć GOLD w M&M. Dodam we we wszystkich wspomnianych przypadkach bilety kupowane z 1-2 tygodniowym wyprzedzeniem

przemo122: nie. Liczbą przelotów status w SASie możesz otrzymać tylko za loty SASem i o ile pamiętam także liniami Wideroe (loty wewnątrzskandynawskie), ale nie za loty innymi liniami, w takim wypadku tylko mile.

Nie wiem czy dobrze rozumiem. Status Gold w np. SAS można zdobyć po 45 odcinkach latając SAS lub innymi liniami sojuszu. Tzn. mogę zdobyć ten status latając LOTem tylko po Polsce?

Marcin14: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wszystko zależy czy sam płacisz za bilet czy pracodawca i od razu masz inne potrzeby salonikowe/bagażowe. Oraz o której porze latasz z Warszawy czy Frankfurtu i masz wtedy zupełne inne wrażenia jeśli chodzi o ruch w salonikach.

szanowni panstwo, bylem HOnem teraz mam juz 3 karte *A Gold. Z mojej perspektywy to wyglada nieco inaczej. Karta *A G LOT LH Swiss czy A daje wstep do wszystkich salonikow zarowno liniowych jak i kontraktowych. Nie ma takiej mozliwosci posiadajac karte Gold w TK czy AA - dwa swiaty!!!

Nie dotyczy loungu TK w Stambule. Dla niego mogę nawet 10 mileage runów zrobić do Mogadishu i z powrotem.

Yyyy, naprawdę? To ja chyba jakiś dziwny jestem, ale niech tak zostanie. Nawet czysta matematyka na mnie działa, wolę podniesienie klasy (zwykle 2000 zł w górę) albo sztukę bagażu za darmo (400 zł w górę) niż salonik (50-100 zł). Nie powiem, że saloniki fajne nie są, jak dają, to biorę, ale spokojnie bez nich przeżyłbym, tym bardziej, że czasami jest w nich po prostu siara (ostatnio np. w Poznaniu, Barcelonie, Newarku czy Maskacie).

A tak w ogóle to wydaje mi się, że my do innych saloników chodzimy w Warszawie czy Frankfurcie, ale na tym właśnie polega urok ludzkości. I taka ciekawostka, że tam gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie.

Marcin14: poczytaj trochę niepolskojęzycznych forów dla czesto latających, to zobaczysz, ze dla zdecydowanej większości posiadaczy złotych kart wstępy do saloników sa na pierwszym miejscu, szczególnie jeśli się lata z przesiadka, ale nie tylko. Proponuje wejść do saloniku Elite na Okęciu w godzinach szczytu - cieżko czasem znaleźć miejsce, o części biznesowej nawet nie wspominam, choć w Warszawie i tak jest luźno w porównaniu z tym co się dzieje na takich lotniskach jak Frankfurt. A jak patrzę na wyjeżdżające walizki bagazu rejestrowanego to dość rzadko widuje zeby ktoś brał dwa bagaże z przywieszka "priority", standardem jest raczej jedna.

gość_1afee, proszę nie zapominać, że karta *A gold daje w każdej linii dodatkową sztukę bagażu za darmo przy każdym przelocie. Przy coraz częstszych ofertach tanich taryf bez darmowego bagażu przez linie *A, dla wielu pasażerów to może być najważniejszy benefit (prywatnie przyznaję, że dla mnie to jest najważniejsze). Powiedzmy sobie szczerze: bez saloniku można się obejść i niekoniecznie trzeba się też restaurować na lotnisku, ale obejście konieczności opłaty bagażu może być często bardzo trudne (np. rezygnacja z części bagażu) lub uciążliwe (np. wysyłanie paczki do siebie na wakacjach. Dodatkowa sztuka bagażu na *A gold card może przynieść kilka tysięcy złotych oszczędności każdego roku.

Również polemizowałbym z wartością voucherów. Niektóre linie *A swoim najlepszym klientom dają ich naprawdę dużo (np. United daje minimum 10 voucherów rocznie dla posiadaczy karty Premier 1K). Nie są to oszczędności jeśli nie zwykle nie lata się biznes klasą tylko ekonomiczną, ale takie prezenty od linii lotniczej mogą iść w dziesiątki tysięcy złotych rocznie.

Teoretycznie wszystko ładnie, ale mile nie jest wcale tak łatwo wylatać. Coraz bardziej wartości przeleciane zależą nie tylko od odległości, ale od klasy rezerwacyjnej i może się okazać, że w praktyce ktoś lata bardzo dużo, ale ponieważ bilety kupuje w tanich taryfach, to mil dostaje niewiele. Szczególnie, jeśli program bonusowy należy do innej linii niż lecąca. Program Aegeana wydaje się być atrakcyjny, ale za większość tanich taryf innych linii w *A nie otrzymuje się w nim niczego, z reguły najtańsze taryfy Lufthansy także nigdzie poza M&M nie przynoszą żadnych korzyści. Stosunkowo łatwo zatem jest złoty status wyrobić tylko latając dużo na długich dystansach, albo kupując bilety na ostatnią chwilę, gdy są już dostatecznie drogie na większą liczbę mil. Natomiast praktyka pokazuje, że wbrew pozorom największą wartością złotej karty *A nie są dodatkowe eVouchery, czy nawet priority boarding (co oczywiście nie oznacza, że nie mają żadnego znaczenia), ale podstawowa wartość to wejśdcia do saloników, z jednej strony senatorskich, jeśli są, ale przede wszystkim do tych na lotniskach gdzie żadna linia *A nie ma swojego własnego saloniku i korzystać można tylko z saloniku lokalnego, gdzie posiadacze FQTV wstępu już nie mają.

Jeszcze link (po angielsku), który to dokładnie opisuje: zobacz link

Super artykuł. Dzięki za tak dokładny research. Jest jeszcze jednak kolejne kryterium, które można brać pod uwagę. Nazywa się to "million miler" (choć różnie może się to nazywać w różnych programach). W Star Alliance mają taką ofertę np. Asiana, United i ANA. Chodzi o to, że jak się uzbiera 500,000 czy milion mil w danym programie, status Star Alliance Gold ma się już do końca życia, niezależnie od tego, ile się potem lata (można nawet wcale nie latać)! A więc, jeśli ktoś lata służbowo załóżmy przez 33 lata i zbiera średnio tylko po 15 tys. mil rocznie, to i tak może sobie na dozgonny Star Alliance Gold zasłużyć. Tu znów Asiana jest linią, gdzie najłatwiej można się takiego statusu dorobić.