krzysiekl
2017-09-11 09:33
w sytuacji gdy za podobną cenę można mieć biznes w jedną stronę i powrót w klasie ekonomicznej (dobrą linią) to ja na pewno za takie premium bym nie zapłacić.
de facto sam mogę sobie takie premium zrobić z biletem na klasę ekonomiczną: rezerwacja (dopłata do) miejsc typu "twins"(dwa w rzędzie pod oknem) i samodzielna dopłata do wejścia do saloniku na lotnisku. W wielu liniach jedzenie w ekonomicznej jest i tak bardzo dobre.
Chyba, że cena takiej klasy premium byłaby akurat wyjątkowo niska - ale czy wtedy z punktu widzenia linii lotniczej ma sens utrzymywanie dodatkowej kategorii w samolocie? (co za pewne zwiększa koszty).
adam7691
2017-09-11 08:41
krzysiekl: a mi się wydaje, że cel klasy Premium jest dokładnie taki jak napisałeś
krzysiekl
2017-09-11 07:32
ja mam zawsze wrażenie, że jak wprowadza się premium economy to polega to na pogorszeniu oferty w klasie ekonomicznej (lub przyznaniu się, że w ekonomicznej oferta była beznadziejna) oraz podwyższeniu cen w klasie biznes...
W liniach, które mają dobrą ofertę w ekonomicznej ciężko mi sobie wyobrazić jaki sens ma tam klasa premium (chyba, że będzie zrobiona jako uboższa wersja klasy biznes. Przy czym akurat fotel-łóżko to najważniejszy element klasy biznes...a serwis to może być i z ekonomicznej (w dobrej linii)..)
Czy premium w LOT to prawie biznes? Nie wydaje mi się. Nie ma wstępu do saloników na lotnisku(za dodatkową opłatą i tylko w Warszawie - to można mieć na wielu lotniskach lecąc ekonomiczną albo LCC), posiłki wyglądają jak porządne posiłki w klasie ekonomicznej, fotele wygodniejsze, ale i tak się nie rozkładają w pełni, więc właściwie to samo można mieć w klasie ekonomicznej (w każdym razie w dobrej linii - gdy można wygodnie wyciągnąć nogi pod fotelem przed nami), na jedyny plus ten fast track i mniej foteli w rzędzie.
gość_2aba8
2017-09-08 16:56
Kiepskie to PremiumEconomy... Roznica między klasa Premium w LO i LH/OS jest jak niebo i ziemia. Premium Economy w LH i OS to poprostu Economy z większym seat pitch'em. Premium Economy w LO to Business bez łóżka.
zawsze podobaja mi sie te marjetingowe zdjecia siedzen w samolocie, pokazujace jak wygodne sa i jak maja duzo miejsca na nogi, zatrdniajac do tego modelke o wzroscie 1,60m