Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gość_42354
2016-04-18 13:36
Przecież opłaty za bagaż wprowadzono właśnie po to by bagaży nie musiał ładować airport staff (który przecież nie pracuje za darmo) tylko żeby pasażerowie robili to sobie sami :) Więc zrezygnowanie z bagaży podręcznych podniosłoby tylko gigantycznie koszty dla linii lotniczej. Czy byłoby szybciej? Też wątpię bo kilku bagazowych musiałoby się uporać z większą ilością klamotów
Ale mi nowość. Przed wprowadzeniem opłat za bagaż rejstrowany, pasażerowie podróżowali z małymi bagażami podręcznymi i rzadko brakowało miejsca w schowkach na bagaże.
gość_77ab0
2016-04-18 12:41
hehehe generalnie oczywiście większość zaprezentowanych pomysłów jest idiotyczna ale ten z uatrakcyjnieniem miejsc środkowych np przez lepsze menu wydaje się warty rozważenia...
ja mam jeszcze jeden pomysl dla tych od Poppi. Niech po prostu na poklad samolotu wpuszczaja tylko polowe pasazerow. Boarding bedzie zdecydowanie trwal krocej i bedzie o 50% mniej bagazu podrecznego do schowkow. To bedzie rewolucja. Skorzystaja tez sami pasazerowie - bedzie wygodniej i nie trzeba bedzie na sile usadzac pasazerow na tak nielubianych srodkowych miejscach:)
gość_f4d4b
2016-04-18 10:59
amerykanie biorą duzy podreczny od momentu kiedy wprowadzono oplate za bagaz - chca zabrac jak najwiecej zeby uniknac oplat, wg mnie to jest glowna przyczyna brania duzego podrecznego
adam7691
2016-04-18 10:51
Affinitor: dobrze, że napisałeś teoretyczna
Affinitor
2016-04-18 09:36
Panowie, zwróćcie uwagę, że ta duża ilość bagażu podręcznego właśnie JEST wzięta pod uwagę. Autorzy pomysłu zwracają bowiem uwagę na to, że obecnie najwięcej czasu podczas boardingu sprawia właśnie układanie bagażu podręcznego. Jeśli będzie on odbierany jako rejestrowany, a na pokład będzie można wziąć tylko małą torebkę (jak w wizz), to oszczędność czasu będzie duża. Brak schowków wymusi oddawanie większego bagażu do luku. Właśnie na tym w Ameryce m.in. będzie polegać teoretyczna korzyść.
pcharasz
2016-04-18 05:31
adam7691, też mam takie wrażenie, że Amerykanie dużo częściej podróżują z dużym bagażem podręcznym. Co ciekawe, większość amerykańskich linii nie ma limitu wagi w przypadku bagażu podręcznego. Subiektywnie mam wrażenie, że boarding w USA trwa dużo dłużej niż w Europie, bo nie tylko każdy ma walizkę, ale i pasażerowie są mniej zdyscyplinowani czy bardziej wygodni.
adam7691
2016-04-17 11:52
jeszcze tylko jedna uwaga:
"Warto zaznaczyć, iż koncept Poppi powstał na podstawie badań rynku lotniczego w Stanach Zjednoczonych i nie należy go porównywać do realiów panujących w Europie. "
podróżowałem wielokrotnie w samolotem w USA i zauważyłem (chyba że moje obserwacje nie są nic warte), że amerykanie uwielbiają podróżować z dużym bagażem podręcznym (myślę, ze z niektórymi rozmiarami byłby problem w Europie). Zatem skąd to twierdzenie, że koncepcja tylko bardzo małego bagażu podręcznego jest efektem badań. Widocznie taka koncepcja, jakie te badania (jednym słowem kretyńska). Zwracam również uwagę, że opóźnienie nie musi być efektem długiego bordingu, możne należało by zacząć go 10 minut wcześniej....
adam7691
2016-04-17 11:38
jeżeli ktoś znajdzie sens (prawdziwy) takiego rozwiązania to ja powiem odkrywcze
gość_0a735
2016-04-17 00:52
Powiem krótko: Zamiast proponować innym, niech sami stworzą taką linię i zobaczą co z tego wyniknie.
Affinitor
2016-04-16 22:49
Trzeba przyznać, ze nieźle ci twórcy musieli sie najarac przed stworzeniem tego projektu... ;)
lysypiotr76
2016-04-16 21:55
No nie wiem czy to się przyjmie Pasażerowie lubią mieć pewne rzeczy przy sobie i nie oddadzą tego do luku bagażowego Nawet są skłonni za to zapłacić A co w miejsce półek bagażowych?
gość_eda21
2016-04-16 21:35
Zbiorowy orgazm dla wszystkich CFO oraz PIEKŁO dla pasażerów zarazem.
Takie pomysły trzeba nazwać idiotycznymi a nie "odważnymi". Zabieranie ludziom możliwości wnoszenia bagażu podręcznego?
Istnieje całkiem spora grupa ludzi (do których ja należę) która po prostu nie chce oddawać bagażu do luku bo lubi mieć bagaż przy sobie albo po prostu transportuje cenne / ważne rzeczy.
Zmuszanie kogoś kto siedzi na środkowym miejscu do oglądania reklam jakiś marek (które być może wcale mu nie odpowiadają) ma być "nagrodą" za to że ktoś taki zapłacił więcej za bilet? Wolne żarty.... I tak cały nasz świat jest zapchany reklamami jak tylko się da. No chyba że chodzi o wyciąganie haraczu: zapłać opłatę dodatkową albo będziesz musiał oglądać reklamy przez prawie cały lot. Ale przewoźnik który by tak zrobił chyba zbyt długo na rynku nie podziała...