Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
bosmanlechu
2015-03-26 23:29
Dedykuję to hejterom LOTu: taki własnie jest wspólczesny wielki biznes. Dopłaty poganiają dotacje i subwencje. Każde państwo chroni firmy generujące podatki do budżetu i tworzące miejsca pracy. Dyskusja typu: "ale przecież zasady wolnego rynku..." jest śmiechu warta. Najważniejszym elementem wolnego rynku jest Legenda o Wolnym Rynku.
1980andi
2015-03-25 21:23
Amerykanie sie burzą a Emirates otwiera połączenie: 2xdziennie do Seattle i nowe połączenie do Orlando
jedzgruszki7
2015-03-24 11:59
Kiczowate kabiny? Ktoś tu chyba nigdy nie leciał żadną linią z Zatoki Arabskiej. Pokażcie lepszy odpowiednik w USA. Serio, najlepiej ze zdjęciem. A - i ceną biletu.
może lepiej pozwolić klientowi wybrać jak chce latać? tanio, drogo, wygodnie, w dobrych godzinach i młodych samolotach czy lepiej mniejszym, ciaśniejszym z wylotem w nocy? czynników jest wiele i to właśnie klienci wiedzą najlepiej czego chcą
Mnie trochę dziwi ten "płacz" gigantów z USA. Przecież wiadomo, że oni głównie biznes prowadzą u siebie na lotach krajowych, a z zagranicznych to tak jak napisane pewnie stracą na rynku indyjskim. Ale poza tym? Kto przy zdrowych zmysłach będzie leciał z Europy zachodniej do USA przez bliski wschód? Chyba tylko ten co ma za dużo czasu i lubi latać:) Do Azji jest bliżej lecąc na zachód przez ocean Spokojny. Amerykanie do Afryki raczej nie latają za bardzo więc moim zdaniem chyba lekko przesadzają. Co innego linie typu LH/AF/KLM; oni na pewno tracą sporo paxów do Azji na rzecz linii z zatoki.
@gość_5e2fe spokojnie, każdy monopol zostanie rozbity przez nową innowacyjną spółkę. FR, EK, EY i QR nie sa tu wyjątkami. Więcej wiary w rynek i regulatorów
marqoos_pl
2015-03-24 00:02
Gdyby nie konkurencja ze strony przewoźników arabskich, to AA/UA/DL wciąż by wysyłała 30-letnie samoloty po 10x dziennie do Europy i jeszcze by się cieszyła, że nam (pasażerom) łaskę robi, że lata. A tak, to trzeba się brać za modernizację floty, nowe rozwiązania i politykę cenową, która ma równiez na uwadze klienta i jego potrzeby. To samo jest ze współpracą z biurami podróży - amerykańscy przewoźnicy w zdecydowanej większości mają zupełnie "gdzieś" agentów, a EK/EY/QR dbają również o ten kanał dystrybucji. I z tego powodu sprzedaż poprzez agentów dramatycznie rośnie na tych przewoźników, a innym drastycznie (jakimś cudem) spada... Cóż, pora się obudzić.
gość_5e2fe
2015-03-23 23:44
gość_4c862: Doskonaly komentarz. Trafiles w sedno. Niestety nie rozumieja tego klakierzy FR, EK, EY, QR, ktorzy wola swiecidelka i nie rozumieja co jest glebiej i jakie moga byc efekty ich dzialania w dluzszej perspektywie. Odnosze wrazenie, ze pasazer.com dal sie wciagnac teraz PRowcom przewoznikow z Zatoki w obrone ich. Dzialy PR tych przewoznikow umiejetnie robia ludziom wode z mozgu, a wszystko po to by panujacy emirzy mogli sie bawic swoimi przewoznikami, ktore sa dla nich zabaweczkami finansowanymi z drobniakow jakie maja w swoich kieszeniach. W dluzszej perspektywnie Ci czterej przewoznicy: FR, EK, EY i QR zniszcza konkurencje w Europie i na swiecie i stworza monopol i wtedy ludzie (glownie dzisiejsi klakierzy wielkiej czworki) zaczna kwiczec, ale wielu dzisiejszych konkurentow BIG4 juz nie bedzie, bo wypadna z rynku przez zagrywki wielkiej czworki, ktorzy oferuja dziadostwo na pokladzie i kiczowate kabiny pelne plastikowego zlota.
jedzgruszki7
2015-03-23 22:30
Zdecydowanie wolę EK niż UA... Inna jakość, nowsza flota, lepsze jedzenie, tańsze bilety.
bardzo dobry raport. Słusznie jest podkreślone że największe przewagi przewoźników z zatoki to brak podatków, nowoczesna struktura zatrudnienia i 50% wypalanego paliwa kupowanego na bardzo tanich lotniskach. nie żadne dofinansowywanie przez państwo. Nie można karać przewoźników że mają tanią ropę, to tak jak karać amerykańskie firmy chemiczne za tani gaz, albo banki z singapuru za brak podatków. nie wiem jak w US ale w Europie Lufthansa, KLM, BA przy zabójczej konkurencji LCC i przewoźników arabskich potrafią przynosić zyski, modernizować się i nadal dbać o bezpieczeństwo.
Nie można całkiem uwolnić rynku lotniczego bo standardy bezpieczeństwa muszą być wysokie, ale otwarte niebo przy ostrych wymogach dotyczących bezpieczeństwa i praw pracowniczych to kierunek w którym powinny iść regulacje
greg0303
2015-03-23 18:40
Podobne zarzuty, wobec Wielkiej Trójki z Zatoki Perskiej, mają również niektórzy europejscy przewoźnicy, między innymi Air France/KLM i Lufthansa. Komisja Europejska ma sprawdzić zasadność tych zarzutów w najbliższym czasie.
Amerykańscy przewoźnicy stracili udział na rynkach bliskiego i dalekiego wschodu o około 6% na skutek konkurencji ze strony Emirates Airlines, Etihad Airways i Qatar Airways (w co wliczone są również połączenia z wykorzystaniem linii partnerskiej, np. AA/BA, DL/AF/KL czy UA/LH).
Odprawa paszportowo-celna rejsów do USA w ZEA na lotnisku w Abu Zabi, tzw. pre-clearance, spotkała się z dużą krytyką, gdyż żadna amerykańska linia nie obsługuje połączeń z Abu Zabi, tylko Etihad Airways.
Nieco "chłodniej" do tych zarzutów podchodzą Boeing i FedEx, dwie amerykańskie firmy, których umowy handlowe z klientelą z Zatoki Perskiej są ważną częścią dochodów.
gość_1ffa0
2015-03-23 18:00
Czytam i oczom nie wierzę :-) Goebels i Trocki w najlepszym wydaniu :-) Pozdrawiam i życzę, by konkurencja zwyciężyła, a nie ręka Wiekiego Brata (a raczej Wuja Sama).
gość_4c862
2015-03-23 16:32
gość_3d086: konkurencja nie zawsze jest korzystna dla klientów. Jeśli patrzymy z punktu widzenia klienta okazjonalnego, który na dodatek jest bardzo elastyczny i dostosowuje termin wyjazdu do okazji cenowych, to pozornie może się wydawać, że jest git. Ale jeśli ma to wyglądać jak w przypadku FR, który w okresach promocji i słabej sprzedaży biletów oferuje połączenia po 19 lub 39 zł, ale za to w porach szczytowych każe sobie płacić niewiele mniej niż przewoźnicy tradycyjni, nadal oferując jakość za 19 zł, to nie wiem co w tym korzystnego. Konkurencja jest korzystna tylko jeśli odbywa się na zdrowych zasadach. Przewoźnicy tradycyjni latają w wiele takich miejsc, w które FR czy EK nigdy w życiu nie polecą, bo mają za duże samoloty i nie miałyby zysków, dlaczego mają tracić na bardziej rentownych trasach dzięki którym utrzymują też połączenia, które zysków za bardzo nie przynoszą, ale są potrzebne? Tylko po to, żeby ci, którym wystarcza okrojony produkt mogli latać trochę taniej? Poza tym miałem okazję lecieć niedawno EK i przyznam szczerze, że nie do końca wiem nad czym jest tyle zachwytów. Wystrój tych samolotów jest kiczowato obrzydliwy, jedzenie całkiem przeciętne, jedyne co jest lepsze to wybór alkoholi, ale czy to ma być powód wybrania linii? Personel niby jest uprzejmy, ale te ich uśmiechy sprawiają wrażenie nieco na siłę, a na zapleczu można podejrzeć w jakim napięciu mają twarzy gdy są między sobą. Arabi płacą nieźle, ale traktują personel jako wyrobników.
gość_9ef86
2015-03-23 16:19
"...kto lepiej potrafi wykorzystać swoje zasoby i zdobyte przewagi konkurencyjne." trudno mówić o zdobytych przewagach skoro to nie od linii zależy prawo dotyczące podatków czy związków zawodowych. wszystkich tak krzyczących o wolności zapraszam na płytę w Dubaju czy Dosze w lipcu i przerzucanie bagażu za kilka dirham za godzinę....
Trochę nietrafione porównanie z liczbą pasażerów, bo w USA to pewnie w 80-90% loty w Stanach plus Kanada, ew. Meksyk, natomiast w liniach arabskich pewnie większość to długie połączenia, które powinny być bardziej zyskowne. A w sporze tylko o te konfitury chodzi. Być może pasażerów długodystansowych ilości byłyby dosyć podobne.
gość_3d086
2015-03-23 13:36
Klientom nie służą monopole/oligopole. Taka właśnie sytuacja ma miejsce na rynku amerykańskim. Zwiększenie konkurencji (czyli wpuszczenie innych przewoźników na rynek amerykański - a w tej sytuacji raczej nieblokowanie) zawsze jest z korzyścią dla klientów. Tym bardziej, że jak wskazano w artykule porównanie ilości przewożonych pasażerów jest miażdżące na korzyść przewoźników amerykańskich. Rozumiałbym sytuację, w której amerykańscy przewoźnicy są bardzo mali w stosunku do tych z Bliskiego Wschodu, bo wtedy regulator jak najbardziej by sie przydał. Jednak tak przecież nie jest. To amerykańskie linie lotnicze chcą się pozbyć konkurencji (metodami dość wątpliwymi) a nie odwrotnie.
gość_b44c1
2015-03-23 12:44
Jak tak bronisz LOT to zapominiałeść ile kasy przez ostatnie 20 lat od podatników otrzymał LOT i EUROLOT?
Masz wybiórcze myślenie, a chore i wymyślone z palca opłaty paliwowe i inne typu wystawienie biletu które stosują LOT, LH i inni? a jak mam kupić bilet bez biletu, nie ma sprawy mi papier jest nie potrzebny a kasują za etix ...
gość_50884
2015-03-23 12:21
I dobrze, ze przewoznicy sie przed tym bronia. Osobiscie wole zainwestowac moje pieniadze w Lufthanse, BA czy LO niz wspierac arabskich czy amerykanskich przewoznikow.
Wole i zdecydowanie dobrze sie czuje w niemieckiej businnes class niz w kapiacym kiczem i zloceniami z tworzywa sztucznego Emirates.
gość_b70f6
2015-03-23 11:56
gosc_3d086: zauważ jednak, że arabscy przewoźnicy dzięki dostępowi do taniej ropy są w stanie wykończyć konkurencję na trasach Europa/USA-Azja/Australia a brak konkurencji długoterminowo na pewno nie posłuży interesom pasażerów.
gość_3d086
2015-03-23 11:05
To co robią amerykańskie linie to działanie wbrew wolnemu rynkowi, jak również wbrew interesom pasażerów. Niech klient wybierze jaka linią chce lecieć a nie "regulator". Klient zawsze podejmie decyzję racjonalną z jego punktu widzenia.