gosc_Jurek
2006-05-11 14:55
Mimo utyskiwan (sluszlych) Polska juz sie zmienila, wiec za kilka lat bedzie to dosc zamozny 40 milionowy potencjal dla lotnictwa, takze na daleki zasieg. Na Atlantyku naszym atutem jest silny ruch docelowy wlasny (z Polski). Nie musimy nawet liczyc na ruch z krajow osciennych, choc to byloby pomocne. Dbajac o ten rynek LOT powinien zapewnic najkorzystniejszy dolot do DTW, IAD (lub BWI), Kalifornii (LAX lub SFO), oraz jakis punkt na poludniu (ATL, MIA). Pomocnym w tym tez bylby STAR partner (US lub US) na dalsza "rozwozke" (tutaj ATL lub MIA sa slabe). Poza Atlantykiem wybrane punkty musza byc wezlami STARa bo "polskie" potoki docelowe sa slabsze wiec potrzebne sa polaczenia do innych miast. Z tego wzgledu BKK, NRT (lub KIX) sa chyba logiczne. GRU czy JNB sa mniej pewne. Chiny i Indie powinny byc z racji strategicznych oraz perspektywicznych. Rzecz w tym ze daleki dystans kosztuje i musza to byc dochodowe trasy a nie tylko te gdzie by sie chcialo. Niniejszym, jesli IAD oraz PEK beda za rok, to czas na nie najwyzszy.
gosc_lorek
2006-05-11 00:19
w okolicach Waszyngtonu mieszka duzo polakow, przez to ze nie ma bezposredniego polaczenia Lotem,a nie chce im sie jechac do NYC, lataja LH, SK, OS...
marqoos_pl: Jak to czemu Waszyngton? Przecież właśnie Waszyngton Dulles jest hubem United! W ten sposób LOT chce powiększyć siatkę codeshare'ów w USA i to nie ma być właśnie port docelowy. W ten sam sposób traktują Waszyngton LH, OS, SK i LX.
do corku lata aerlingus ale belfast czemu nie. z polski nie ma bezposredniego polaczenia z belfastem
marqoos_pl
2006-05-10 18:24
Pekin OK (dużo osób tam lata LH, OS czy AY), ale Waszyngton??? Przecież LOT-em do prawie wszyscy latają tylko do tych dwóch miast i jest to port docelowy. Nie jestem pewien, czy ten Waszyngton to taki najlepszy pomysł... Pomysł allgau z Islandią byłby na pewno dużo lepszy. Chociaż raz w tygodniu! Albo połączenie do Corku lub Belfastu. A znając nasz kochany LOT, to wyjdzie na tym, że i tak nic z tego nie wyjdzie (tak, jak miało by to wyglądać).
usuniety
2006-05-10 15:19
Znając polskie realia to lot inauguracyjny będzie wciąż przekładany. Mogli by zacząć latać na Islandię, Polacy są tam nawiększą mniejszością narodową i nie mamy bezpośredniego połączenia ani lotniczego ani promowego...
gosc_masaj
2006-05-10 13:16
A kiedy do Afryki Subsaharyjskiej? Kenia czeka z niecierpliwoscia. Polacy sa w pierwszej dziesiatce pod wzgledem turystow latajacych na wybrzeze i na safari do Kenii.
LOT moglby zebrac nieco pasazerow, ktorzy teraz lataja BA, KLM, SWISS czy Brussels Airlines, u ktorych przesiadaja sie na dalsze trasy.
Polska tez zaciesnie stosunki gospodarczo-handlowe z Kenia...
LOT - obudz sie i szukaj nowych mozliwosci.