gosc_c227c
2013-05-15 11:44
Dotychczasowe przepisy służyły wyłącznie bankom, które zarabiały na tym krocie! Aż przyszedł kryzys i biura podróży znalazły sposób, by "wyrwać trochę kasy" z dziurawego i chytrze (dla banków) po0myślanego systemu. Wiele bankructw budzi wątpliwości.
Otóż nie jest istotna wysokość gwarancji tylko ilość osób, dla których przewidziana. Milion złotych to absurd dla małego biura (wykaszanie konkurencji przez monopolistów). Dla molochów to nic wielkiego, bo zawsze mogą "wypuścić" więcej klientów i nadwyżkę kasy skonsumować (jak już bywało).
Istotne jest więc określenie liczby osób, które mogą zostać jednoczasowo wysłane przez dane biuro na wycieczke. Może to być np. 100 osób (2 autokary jednocześnie) lub 50 tys. osób. Gwarancja proporcjonalnej wysokości. Przekroczenie liczby jednocześnie wysłanych osób winno być traktowane jako przestępstwo i być objętą osobistą odpowiedzialnością osoby lub grupy osób decyzyjnych, bez względu na formę prawną przedsiębiorstwa. Banki musiałyby trochę zacisnąć pasa, ale rynek by się uwolnił i mogłyby spokojnie egzystować biura regionalne i lokalne.
KTO CHCE NA TYM ZAROBIĆ i JAKĄ KONKURENCJĘ ZNISZCZYĆ? Ludziom to nie daje żadnej pewności. Nadal można wypuścić kilka(naście) tysięcy ludzi w świat i odpowiadać do wysokości gwarancji :D
gosc_ce755
2013-05-15 10:50
Skończyły się, tanie wyjazdy. W zeszłym roku pojechałem do Turcji (hotel *****, all inclusive) za 1400 zł (przelot w jedną i w drugą stronę) z biura Neckerman, szkoda, ze to już się skończy :(
nie rozumiem tylko skąd plan by wpłacać jakieś 20 zł na jakiś fundusz, czemu mam płacić za niekompetencję innych?
krzysiekl
2013-05-14 09:19
Dobrze, że zmiany dotyczą tylko korzystających z lotów czarterowych, wiele małych biur które organizują krótkie wycieczki typu weekend w Krakowie albo na nartach już teraz ma ciężko z wykupieniem odpowiedniego ubezpieczenia (a zarazem utrzymywaniem cen na rozsądnym poziomie).