Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
No i o to właśnie mi chodziło. Jest wiele sektorów działalności, gdzie trzeba być ubezpieczonym od odpowiedzialności cywilnej (jak chociażby podany przeze mnie przykład wcześniej) i nie wierzyłem, że tu, w takiej dziedzinie, mogłoby być inaczej.
piotrek737
2011-07-16 11:09
kubab222: Bez takich osądzeń bo nikt z nas póki co nie wie co się tam wydarzyło więc pochopnie kogoś nie nazywaj pijakiem. Łukasz: Owszem tak to jest z ubezpieczeniami. Jeżeli chodzi o lotnisko to mogę powiedzieć tyle, że wszystko na nim musi być ubezpieczone inaczej nie dostanie pozwolenia użytkowania danego samochodu, pushbacka, schodów itd. To samo tyczy się samolotów jeżeli nie ma ubezpieczenia będzie on stał na płycie aż przewoźnik ogarnie tą kwestie. To samo tyczy się pracowników. Firma musi płacić za pracowników ubezpieczenie.
usuniety
2011-07-16 10:37
To chyba pracownik był pijany.
Piotrek: Ubezpieczenia OC niezależnie jaką głupotą i bezmyślnością oraz złamaniem jakichkolwiek przepisów doszło do zdarzenia - obowiązują. Jedyną podstawą do nie wypłacenia odszkodowania jest brak uprawnień do prowadzenia pojazdów lub stan nietrzeźwości. Oczywiście masz rację o przepisach, ostrożności i naginaniu przepisów. Ale wszyscy wiedzą, że na czerwonym świetle się nie jedzie. Jak pojedziesz autem za 300 zł i rozwalisz inne za półtora miliona - OC bez szemrania ubezpieczenie wypłacić musi. Nawet, jeśli Twoja polisa kosztowała 320 zł za rok. Powtórzę: Nie wiem jak wygląda kwestia ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej w takich miejscach, jak lotnisko i w takich firmach, jak handling, ale przypuszczam, że ubezpieczonym być trzeba.
Ubezpieczenie OC i jego zakres to jedno, a ewentualna odpowiedzialnośc pracownika, w tym w pewnych granicach także materialna, to drugie. Jedno drugiego niewyklucza. Natomiast oczywiście na chwile obecną nie wiemy, co spowodowało, że wózek wjechał pod śmiglo, więc trudno coś więcej też powiedzieć o odpowiedzialności.
piotrek737
2011-07-15 18:56
No pracownik nie, ale pracodawca jego już prędzej, a to co powie na to ubezpieczyciel to jest to temat rzeka ponieważ może się tam znaleźć zapis, że za brak wyobraźni nie odpowiadają oczywiście wszystko zależy od tzw. kruczków prawnych. Lotnisko nie ma nic do tego bo jest dobrze oznakowane, ma wydany manual dot. poruszania się po nim i heja. LOT czy Eurolot też nie będą płacili bo samolot kołował po drodze kołowania czyli tam gdzie powinien Na szkoleniach mnie uczyli choćby nie wiem co się działo samolot na drodze kołowania ma zawsze pierwszeństwo i muszę go przepuścić. Z moich obserwacji lotnisk, a w szczególności Warszawy i Krakowa wynika, że niestety niektórym panom lekko puszcza wyobraźnia i zapiepszają równo no i potem jest ups, a w tym przypadku very big ups... Padał spory deszcz plus burza więc ograniczona jest widoczność. Można nie zauważyć, można się poślizgnąć więc trzeba uważać po prostu.
No chwila - z jakiej racji za szkody ma płacić pracownik? Nie wiem jak to wygląda na lotniskach, bo nigdy nie pracowałem w tym sektorze, ale chyba istnieje coś takiego, jak ubezpieczenie OC? Czy pracownik firmy, poruszający się formowym pojazdem doprowadza do kolizji, to płaci za szkody drugiego poszkodowanego? Nie. Za szkody płaci ubezpieczyciel gwarantujący polisę Odpowiedzialności Cywilnej. Gdy pojazd sprawcy ma dodatkowo AC, to ubezpieczyciel pokrywa także straty sprawcy. Zatem w tym przypadku wydaje mi się że firma handlingowa ma ubezpieczenie OC. Pracownik jedyną karą, jaką może otrzymać, to kara dyscyplinarna (w tym utraty pracy) lub konieczność naprawy szkody po stronie pracodawcy, czyli naprawa/zakup ciągniczka. Byle biuro rachunkowe musi mieć ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej od możliwości wyrządzenia szkód swoim klientom... ;)
jjemiolo
2011-07-15 18:26
Cale szczescie ze sie tylko na tym skonczylo. Moglo byc znacznie gorzej. Trzymam kciuki za chlopa by wyszedl z tego, ale szkoda tez samolotu.
hleb: Najprawdopodobniej odszkodowanie będzie musiała zapłacić firma LS Airport Services, do której należał mulag. Sprawą wewnętrzną firmy jest czy i jak rozliczy pracownika. Nie zapominajmy, że choć wszystko na to wskazuje, nie wiemy na pewno, czy pracownik tej firmy popełnił błąd - mogło np. dojść do zasłabnięcia.
wroord więcej szczęścia niż rozumu...a z ciekawości niech mi ktoś odpowie ,kto zapłaci za szkody ? LOT,ten baran co wjechał czy lotnisko ?
wlasnie, a samoloty to chyba nie maja klaksonow?
ej kurde, pewnie mi lot jakis odwolaja w ten weekend, bo mam dwa resjy ATRem72 :D
Sadzac po wygladzie mulaga to jego kierowca ma duzo szczescia.