Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gralu to może być słuszna koncepcja.
ja wiem, ja wiem! on latał tylko nie lądował. w kółko latał 5x, i nikt o tym nie wiedział, tylko 4tech. no bo nie lądował.
4tech: Ja naprawdę mogę się mylić i chętnie poznam argumenty i dowody na to, że - jak twierdzisz - po "odejściu" LOTu Jet Air samodzielnie latał z Bydgoszczy do Warszawy 5 razy dziennie. Obie firmy posprzeczały się jesienią 2007 roku, jednak mimo tego, że było wiadomo, że rozmowy zakończą się fiaskiem, LOT na początku listopada '07 zapewnił, że przewoźnik wykonywał będzie rejsy do Warszawy na dotychczasowym poziomie, przynajmniej do końca miesiąca - czyli 18 rejsów w tygodniu (to 5 dziennie? Podpowiem, że to były 3 dziennie w dni robocze i coś tam w weekend). Ale to była wciąż oferta LOTu, a nie Jet Air. Potem połączenia...padły, a jedyną DOTYCHCZASOWĄ trasą obsługiwaną dla LOTu, jaką sobie Jet Air pozostawił tuż po rozwodzie, była trasa z Zielonej Góry do Warszawy. To była jesień '07. W grudniu tego samego roku Jet Air ogłosił uruchomienie z Bydgoszczy bodaj Katowic, Kopenhagi i Berlina. I to było wszystko, co oferował (Jet Air!) z Bydgoszczy po rozstaniu z LOTem. A dopiero w kwietniu 2008 roku Jet Air uruchamia samodzielne połączenia lotnicze z Bydgoszczy do Warszawy w ilości... 2 TYGODNIOWO (chyba poniedziałek i czwartek). I był konkurencją dla LOTu, który od jesieni - po rozstaniu z Jet Air - latał sam sobie swoimi samolotami (3, a nie 5 razy dziennie). Jak to nazwałeś? Że "zaraz po skasowaniu lotów WAW-BZG-WAW O2 latał na tej trasie 5 x dziennie"? Konkrety i dowody poproszę, a przyznam Ci rację. Więc kto ma krótką i wybiórczą pamięć, a kto wybujało wyobraźnie? :)
arafat: Ale to pytanie do 4techa, nie do mnie.
d800, zaraz po skasowaniu lotów na trasie WAW-BZG-WAW 02 latał nawet 5x dziennie na tym kierunku....
kiedy to bylo? i jak dlugo? jakos nie wyobrazam sobie zeby latali az 5 razy dziennie do Warszawy i z powrotem...ale moge sie mylic;-)
nie uwierzę, dopóki nie zobaczę, ale pomysł dla rejsu WRO-WAW-WRO (rano-wieczorem) nieustannie uważam za świetny; LOT w tych godzinach zbija kokosy.
Tomaszu nie pytałem o byłą siatkę połączeń którą znam. Pytałem jak długo polatał na trasie BZG-WAW jak się rozstali z LOT. Jesteś wirtuozem odpowiedzi na pytanie 'obok' :P
@jurek, od 2007 do 2010. Oprócz WAW, latał też do: Kopenhagi, Berlina, Wiednia, Łodzi, Poznania, Krakowa, Katowic.
a długo jako wyłącznie JetAir polatał ?
d800, zaraz po skasowaniu lotów na trasie WAW-BZG-WAW 02 latał nawet 5x dziennie na tym kierunku....
Wiedziałem, że w tę historię uderzysz i że jak zwykle czytasz "skrótowo". To, o czym mówisz, to połączenia LOT a nie Jet Air, a ja pisałem o okresie działalności własnej siatki linii Jet Air. Zatem nie mam krótkiej i wybiórczej pamięci, bo ten okres działalności Jet Air pamiętam doskonale, ale nie o takiej działalności mowa. Idąc tym tokiem myślenia, to Eurolot ma siatkę kilkuset połączeń tygodniowo.
d800, to jednak masz krótka i wybiórczą pamięć...13/11/2005 "GW" [...] Od dziś samoloty z bydgoskiego portu lotniczego odlatują o godz. 5.55, 8.55 (od poniedziałku do piątku) oraz o 17.20, a na Okęciu są odpowiednio o godz. 6.40, 9.50 i 18.15. Natomiast w trasę powrotną z Warszawy wyruszają o godz. 7.35 (od poniedziałku do piątku), 16 i 22.25 i do naszego portu im. Paderewskiego dolatują odpowiednio o godz. 8.30, 16.55 i 23.15. [...]
Wroord: A gdzie się niby ścigają? 4tech: To odśwież mi pamięć, proszę.
d800, latał więcej jak jeden czy dwa razy dziennie na jednej trasie.:P
Wydaje sie ze zamiast scigac sie z (euro)lotem powinni wykorzystac luki na polskiej mapie polaczen.
jak można reanimować bankruta?
zawsze to jakies "nowe" polaczenie. Plus tego jest taki, ze nadal rosnie popyt na loty krajowe, skoro jest jakas konkurencja...
Never ending story... ostatecznie można się do wawy przelecieć, a co tam :)
Jako alternatywa dla drogiej oferty LOTu na wspomnianej trasie może być całkiem niezłą ofertą - wyszło mi masło maślane :)
A kiedy Jet Air miewał "wiele rejów dziennie jak LOT" na jakiejkolwiek trasie? Zawsze było to jedno, w porywach dwa dziennie, więc żadne to argumenty. I zawsze miał dziwne trasy, dziwne rotacje, a jakoś potrafił obsłużyć - jeśli mnie pamięć nie myli - w jednym z lat działalności "własnej" ponad 50 tysięcy podróżnych. A przez trzy lata przewiózł ponad 130 tysięcy pasażerów. Akurat, jako alternatywa dla niesamowicie drogich biletów na trasach do/z WRO i GDN Jet Air może być niezłą alternatywą. Szkopuł tylko w tym, czy znajdzie się ktoś odważny, aby kupić u nich bilet.