Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
wiperku: odczytanie wszystkich parametrów lotu jak i korespondencji nie trwa 24godz od ich znalezienia tylko trochę dłużej... wszystko zależy od stanu cz.skrzynek, możliwości konkretnego labolatorium etc.... całkowite odczytanie i opracowanie danych zwykle trwa ok. tygodnia... chociaż historia katastrof zna przypadki o wiele dłuższe....// co do ilości podejść do ładowania... Były ich dwa, pierwsze przerwane na samym początku ścieżki schodzenia i odejście na krąg oraz drugie które zakonczylo się katastrofa.... Zagadkowe jest nie to ze samolot był "pod ścieżka schodzenia" bo to można wytłumaczyć błędnym ustawiwieniem wysokosciomierza ( co się zdaza) a dlaczego samolot był ok. 100 od osi pasa.... gdyby dolecial do lotnisko tym kursem/ kierunkiem to trafilby na drogę kolowania lub tez trawę a nie na pas startowy...
driver800 : a ile wg Ciebie czasu trwa odsłuchanie 3 czarnych skrzynek ??? co ? Ja tylko napisałem co jest napisane w prasie włoskiej, więc nie naskakuj na mnie !!!
Wiperku: Jeśli Ty za poważne bierzesz pod uwagę włoskie spekulacje prasowe, to pogratulować Tobie nie powiem czego. To ciekawe, że włosi mają już dostęp do czarnych skrzynek i zdążyli tę wiedzę przelać na papier, a Rosjanie wespół z Polakami nad rozczytaniem skrzynek wciąż pracują.
Samolot zrobił tylko jedno podejście (zakończone katastrofą) i 3 czy 4 kręgi nad lotniskiem. Nie jest tym samym podejście i krąg nad lotniskiem.
madej: Zaden pilot sam z siebie nie zdecydowalby sie na wykonanie manewru przekraczajacego o polowe przyjete przez ICAO normy...
to ze probował podejsc do ladowania 3 razy wiadomo juz od soboty. To czy były nacisku Lecha Kaczynskiego to juz domysł. Jedno jest pewne lotnisko nie było przygotowane do przyjecia samolotu w takich warunkach ze wzgledu na brak ILS.
Wypowiedź Ryszarda Drozdowicza z Laboratorium
Aerodynamicznego Politechniki Szczecińskiej :
"Jako pilot oceniam, że sugerowany w mediach błąd
pilota jest mało prawdopodobny. Na podejściu do
lądowania nie wykonuje się żadnych manewrów typu
silne przechylenie lub nagłe zmiany prędkości. A
takie silne przechylenie zauważyli świadkowie.
Pilot wykonał dodatkowe kręgi nadlotniskowe, aby
upewnić się co do warunków lądowania i na tej
podstawie podjął uzasadnioną decyzję o lądowaniu.
Nieprawdopodobne też jest, aby doświadczony pilot
wraz z drugim pilotem pomylili się co do wzrokowej
oceny wysokości, nawet w przypadku awarii
przyrządów, która jest również nieprawdopodobna.
Należy tutaj zauważyć, że mgła jest na ogół z
prześwitami i przy dziennym świetle nie stanowi
istotnej przeszkody do wzrokowej oceny warunków
lądowania. Okoliczności wskazują jednak na poważną
awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania.
Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby
uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap
bezpośrednio na prostej przed lądowaniem. Przy
blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa
była nieunikniona, gdyż pilot nawet zwiększając
nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno
przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość
rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km/h"
Opinie z gazet włoskich : Pilot próbował podejść do lądowania 3 razy a nie jak informują Polskie władze 1 czy 2 razy......podobno były naciski ze strony Pana Prezydenta aby spróbować wylądować..............to są informację wciąż nie oficjalne, ale Włosi powołują się na zapisy z czarnych skrzynek.....
madej,wiec czemu sie siedzisz tam tylko tutaj zasmiecasz ?
widze ze moderator prezenie tu działa i kasujac posty uzytkowników robi zamach na wolnosc słowa. Panie Moderatorze prosze przejrzec sobie inne fora tematyczne po katastrofie Tu 154. Opinie które tu Pan kasuje tam jakos dziwnie nadaja sie do publikacji i nie pisze tu o onecie czy innych tandetnych forach.
that: krotki pas startowy?..a skad taka wiadomosc?..pas na lotnisku wojskowym (lotnisko polnocne) na ktorym mial ladowac Tu-154M ma 2600 m...natomiast lotnisko cywilne ( lotnisko poludniowe) ma 1600m.. minium dla tego typu samolotu to 2000m..
No i jeszcze krotki pas startowy, brak widocznosci, brak ILS... i prawdopodobny nacisk ze strony Prezydenta. Przykro mi z powodu katastrofy, ale mam nadzieje, ze prawdziwa przyczyna zostanie podana.
that...lotnisko w Smolensku ma "ponoc" (czego nie potwierdzilem w zaden sposob) ILS kat I....
Z pewnoscia zadne pilot nie zdecydowalby sie na ladowanie w warunkach ograniczonej widocznosci bez ILS!! Z pewnoscia byla to niepodwazalna decyzja prezydenta a piloci staneli na stanowisku kiedy nie mogli sie sprzeciwic jego decyzji.
that: nie ważne już jak to było...
* Komentarz moderatora: Jak to wyglądało okaże się niebawem. Nie czas na tego typu dywagacje.
A czy pas startowy w Smolensku mial chociaz ILS?
Spekulacje nt. zamachu trzeba włożyć między bajki. Rosjanie nie zwróciliby celowo oczu świata na Katyń. Wielu o nim nie wiedziało a teraz światowym agencjom trudno nie dopowiedzieć, co prezydent i oficjele robili w mieścinie poza granicami swojego kraju. Jest to chyba jeden pozytywny aspekt sprawy, jak powiedział szef krakowskiego IPN: "To rozpaczliwy krzyk ofiar Katynia do całego świata: Zobaczcie, my tu leżymy, nie zapominajcie o nas!"