Felieton: Wizz w Krakowie to sci-fi?

Wizzair zamiast snucia planow powinien raczej ujawnic wyniki finansowe. Latanie w celu produkcji start przypomina czasy PRLu, kiedy tez liczyl sie przerob, zwany tez popularnie wykonem.

Nawet jeżeli Wizz otworzy bazę w Krakowie, to i tak będzie musiał komuś odebrać rynek, gdyż w obecnej sytuacji wygenerowanie nowych pasażerów jest mało prawdopodobne. A to Balice już nie chcą bazy FR?

Wizz cały czas analizuje rynek "krakowski". Nie dziwił bym się gdyby coś otworzyli z KRK, niekoniecznie baza. Zwłaszcza, że C0 latało na oba lotniska, i ich siatka się uzupełniała, tak samo obecnie FRanca.

Po raz kolejny wyjdzie na to, że komuś się podlizuję, ale to naprawdę doskonała, rzeczowa i choć skrótowa z braku miejsca, dogłębna analiza. No i dobrze, bo ten nasz portal zaczyna oprócz przekazywania "głosu ludu" (bardzo ważne, to my jesteśmy pasażerami) również staje się profesjonalnie opiniotwórczy. Sam nie wiem, jak się odnieść do samego pomysłu. Z jednej strony, fakt, zbyt blisko. Z drugiej, może rzeczywiście rynek dojrzewa, a Wizz wyraźnie od dłuższego czasu ewidentnie stawia na eliminację SkyEurope, z pokaźnym sukcesem zresztą. W momencie likwidacy bazy NE w Krakowie (i Budapeszcie) większość z nas była zgodna co do tego, że czkawką im się to odbije, i to potężną. Jestem przekonany, że zagrały ambicje nowo mianowanych menadżerów Sky, a nie chłodna analiza ekonomiczna. Ot, chłopcy i dziewczynki chcieli się wykazać... Dość typowe. To, że potencjał Katowic (mimo dobrego, i chyba najlepiej zarządzanego w kraju lotniska) wyczerpuje się, świadczy chyba najlepiej gwałtowna ekspansja Wizza w Gdańsku. Być może więc tym razem chcą sięgnąć po rynek, który raz już się sprawdził. Katowice dla Krakowa są... nienajlepszą alternatywą. Sam wiem to z mojego doświadczenia. Fatalny transport dedykowany do Pyrzowic (żeby bardziej to zepsuć, powinni jechać przez Bielsko-Białą i Cieszyn) sprawia, że czasami podróż LOT-em przez Warszawę okazuje się tylko nieco tańsza, a za to znacznie krótsza. Z drugiej strony pociąg na Balice sprawia, że dla podróżnych z wielu miejsc w kraju, od Warszawy, przez Radom i Kielce, po Podkarpacie i Podhale, wylot z krakowskiego lotniska jest znacznie, znacznie łatwiejszy, niż z Pyrzowic. Przyznaję, że sam nie wiem, co o tym wszystkim sądzić. Natomiast od dłuższego czasu (a szczególnie od czasu, kiedy natychmiast po zniknięciu C0 Wizz otworzył połączenie do Bolonii) nie brzmi to już dla mnie w kategoriach sci-fi.