Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gosc_ttttt
2006-05-03 21:09
chris: Alkohol bardzo często tłumi pierwsze objawy choroby dwubiegunowej, np. schizofrenii, ale tylko do pewnego momentu. Chwila mocniejszego stresu - na przykład pierwszy lot samolotem - i epizod psychotyczny gotowy. Takie rzeczy po prostu się zdarzają. Statystycznie masz dużo większą szansę spotkać świra niż terrorystę na pokładzie. Nie mówcie od razu że motłoch, bo sami sobie wystawiacie świadectwo. Typowy chory psychicznie ma wyższe wykształcenie, jest ponadprzeciętnie inteligentny i wrażliwy. Ale pijane koksy w dresach też miewają psychozy. Można też mieć białe myszki przed oczami wyłącznie z czystego alkoholizmu i nie ma tu żadnej reguły. Podsumowując - g. wiemy wszyscy i proszę się nie wymądrzać, zanim nie zrobicie człowiekowi trzymiesięcznego badania na oddziale psychiatrycznym, a i to bez 100% pewności jak to było naprawdę, bo to wszystko się działo w jego głowie... Po prostu podróż z momentami była i dobrze, że wylądowali w jednym kawałku. PS. Medical emergencies i różne takie zdarzają się we wszystkich liniach.
Tak, to był polak, leciał w grupie.
Według relacji stewardesy z zaburzeniami psychicznymi.
waw-gru to widocznie nie tu co trzeba ucho przykladasz
Tak naprawdę nie wiemy dlaczego tak postąpił. To co napisałem to jedynie moje przypuszczenie.
Alkohol u normalnych zdrowych ludzi nie powoduje takich reakcji ...
Choroby psychiczne , także ukryte niestety istnieją. Nie słyszałeś o kapitanach statków powietrznych którzy rozbijali samoloty z tego powodu ? Słowo motłoch nie jest po prostu adekwatne.
gosc_szot
2006-05-03 18:36
Niemiecka Lufthansa też ma takie przypadki ale nic o nich nie mówią. Zresztą Niemcy piją inteligentnie...
gosc_Micha
2006-05-03 18:31
Zgadzam sie WAW-GRU, ze wiekszosc piszacych wie o tym, ze drzwi nie da sie tak poprostu otworzyc, ale wydaje mi sie ze bedac na przelotowej FL350 nikt spokojnie by sobie nie powiedzial "eh i tak nie da rady" podczas, gdy on chce ogladac cumulonimbusy z bliska (:
P.S. Czy to byl Polak ?
safety first, a słowo 'motłoch' to i tak delikatne określenie, żeby moderatora nie wkurzać. znając życie koleś przesadził z alkoholem lub innymi rozluźniaczami przez lotem i mu odbiło. ciekawe, że nie słyszałem o podobnym przypadku w Lufthansie na przykład...
Czy szaleniec to znaczy motłoch ?
Gość był prawdopodobnie chory .
większość tu piszących zdaje sobie z tego sprawę, ale wybraźcie sobie, jak musieli się bać pasażerowie...
Czyli zakładając, że powierzchnia drzwi wynosi 1.5-2 m.kw., trzeba by było zadziałać siłą od 1050 do 1400 kg, więc nie było się czego bać.
marqoos_pl
2006-05-03 12:12
Też jestem zdania, że powinni zatrudniać więcej stewardów... SkyEurope tak samo, hehe ;)
powinni zatrudniać więcej stewardów niż stewardess, motłoch latający tanimi liniami nie przestraszy się czterech kelnerek...
gosc_konra
2006-05-03 11:55
Niezła akcja z tym kolesiem ;)
gosc_Bogac
2006-05-03 11:47
To jeszcze raz potwierdza, że motłoch nie powinien latać tanimi liniami, a pozostawać w domach. Inaczej takie incydenty by się nie zdarzały.
gosc_Maja
2006-05-03 10:56
Pasazerowie byli w bardzo slabym stanie...to znaczy byli pod wplywem?