Nowy(?) LOT. Przyglądamy się zmianom

Entuzjastom płatnych kanapek przypomnę, ze Lot juz kiedyś wprowadził ten eksperyment na lotach krajowych. Bułka z serem lub wedlina za 10 złotych. Chętnych jakoś nie było, zapewne głownie ze względu na cenę. Co prawda obecnie 10 złotych za kanapkę juz moze nie szokuje tak bardzo, ale jak znam zycie to ekonomicznie sens tego ruchu bedzie polegać na oszczędności wydatków na catering przez Lot i ewentualnie zmniejszeniu masy samolotu, płatnego cateringu bedzie po prostu mozna zabierać mniej.

Te zmiany częściowo podobają mi się, a częściowo nie. Pomysł licytacji upgrade-u do C jest całkiem fajny i innowacyjny i może rzeczywiście przynieść dodatkowe wpływy, szczególnie na długich trasach czy przy paxach tranzytowych. Co do płatności za catering, ja jednak wolałbym by LO szedł w stronę TK i oferował darmowe ciepłe posiłki nawet na stosunkowo krótkich trasach. Nie podoba mi się, że te zmiany wprowadzono tak nagle i część paxów będzie niemile zaskoczona na pokładzie. Za kilka dni znowu lecę LOTem i teraz się dowiaduję, że nie napiję się darmowego piwa, kawki i nie zjem buły. Niby nic takiego, ale w nocy tego nie kupię, na lotnisku ceny są chore, a i tak pewnie wszystko będzie pozamykane , a w dodatku - i to chyba najważniejsze - nie będę mógł zapłacić gotówką, a jedynie kartą, której przy sobie nie mam. Tak więc, mimo, że za bułę i piwo w bilecie zapłaciłem, to ich nie dostanę, a na pokładzie też nie kupię, bo ktoś wymyślił, że pieniądze są be. Przynajmniej W6 czy FRanca nie brzydzą się gotówki.

Nie latam lotem i nie zamierzam.. Jest wiele innych lepszych linii lotniczych, ktore nie zdzieraja kasy za bilety.

Zmiany tak na prawde nie są wielkie - koszt ich wprowadzenia też nie, a szum medialny jest. Mikosz powiedzial, że ma pulę na marketing i zamierza z niej korzystać, i jak widać, robi to rozsądnie. Mają całkiem spory efekt niewielkim kosztem. Co do posiłku na pokladzie, bo to widzę stał się głowny temat - OK na większości tras daje tylko słodkiego "snacka" i nie ma możliwości kupienia czegoś więcej - jak dla mnie to jest wada "tradycyjnych" linii, więc jak najbardziej nowe podejście LOTu mi się podoba. Jeśli jakość bedzie dobra, to rzeczywiście może im to wyjść na dobre - na pewno na początku wielu podróżnych się skusi choćby po to, by zobaczyć czy takie dobre jak obiecują

waw-gru -> wszystko na zdrówko:)

banan86 -> w pewnym sensie się z Tobą zgodzę - tak każde wyraźne zakłócenie bezpieczeństwa lotu powinno być słono karane. Jednak utrzymam swoje zdanie, iż nie zakazywałbym całkowitego spożycia alkoholu. Uważam, że czasami zakazami zrobi się więcej krzywdy pożytku, tu raczej chodzi zwykłą kulturę. Czasami rzeczywiście, zwłaszcza na rejsach czarterowych trafi się pewnie pijaczek, ale to od razu widać przy gate i można mu odmówić wejścią na pokład.

gosc_b0105 -> Przecież wyraźnie p. Mikosz się wypowiedział, iż płatność za catering dotyczy tylko klasy Y. Ja nie wypowiadam się na temat twojego IQ i na pewno nie będę Cię obrażał, jak ty mnie.

Na szczęście w naszej kulturze zakaz sprzedaży alkoholu nie grozi :) Zresztą zawsze można kupić na strefie Jacka i wlać do częściowo opróżnionej butelki coli. Robię tak na rejsie TAP do Lizbony, kelnerki mają skąpe, kupić się nie da, a po półtorej godziny lotu zaczyna mi wyparowywać to, co wleję w siebie w Polonezie.

Beznadziejne zmiany. Klient korporacyjny będzie prosił swoją firmę o innego przewoźnika. Lot straci a nie zyska.

nie wiem co Cie dziwini dexter -> lece w biznesie i pytam czy wogole dostane czy dostane karte czy cos gotowego... IQ dextera =1

dexter a ja jestem za tym żeby albo CAŁKOWICIE ZAKAZAĆ SPRZEDAŻY ALKOHOLU i badać wszystkich wchodzących alkomatem na gejcie albo NAŁOŻYĆ DRAKOŃSKIE KARY za jakiekolwiek zakłócanie porządku / spokoju / bezpieczeństwa w czasie lotu. W Stanach zjednoczonych osoby wszynające awantury po pijaku mogą pójść na kilkanaście lat do więzienia a u nas? Dostaną kilkaset złotych mandatu jak dobrze pójdzie albo wogóle żadnej kary... Pewnym rozwiązanie można byłoby zaczerpnąć z brytyjskiego prawa przeciwko hoolsom na stadionach: grzywna rzędu 500000 funtów za jakiekolwiek agresywne zachowania, co w praktyce oznaczało, że takiemu delikwentowi komornik odbierał połowe pensji do końca jego zawodowego życia

czyli LOT odwraca się plecami od klientów, którzy sami nie płacą za bilet, tylko ich korporacje i firmy. Jak teraz zachęcić pasażera z portów regionalnych, by wybrał kilkugodzinną podróż z przesiadką w Warszawie a nie w Monachium? W pierwszym przypadku będzie musiał kupić jedzenie i picie z prywatnych pieniędzy, a w drugim przypadku dostanie dwa razy po kanapce i napoju.

LO nie zmienia się w FR, to nie ten poziom, i nie można tak sugerwać, gdyż to wielkie upraszczanie. Dla mnie osobiście Ryan to jak skm w 3mieście (kolory się zgadzają) - brudno, tłum, itp... a LOT mimo wszystko trzyma poziom. Ludzie drodzy, te kanapki, posiłek, o co tyle szumu na trasie europejskiej... Choć uważam, że catering płatny można wprowadzić na rejsach do 3h, ale na trasach na bliski wschód obowiązkowo powinien być serwowany darmowy ciepły posiłek (pełen a nie podgrzewane panini); to posunięcie wydaje się niezbyt ok. Dla mnie ostatnimi decyzjami LO się w miarę określił - wybrał drogę SK, AC, UA. Płatny catering na krótkiej trasie jest zawsze lepszy - sam możesz sobie wybrać, co chcesz zjeść i co wypić. To nie są zmiany z dnia na dzień, to wcześniej badanie rynku, obserwacja innych linii. Często mam wrażenie, że niektóre komentarze tutaj są jak pisk małego dziecka, które jeszcze nic nie rozumie. Banan86 -> to bardzo głupi pomysł z zakazem sprzedaży alkoholu dorosłym ludziom; każdy jest wolny może wypić drinka, piwko tylko z kulturą; na szczęście też czarterowe pijaki rzadko latają liniami tradycyjnymi. Doceńmy tą sytuację, że póki co na szczęście nie ma żadnych opłat za bagaż, choć np. US, czyli jeszcze linia ze Star Alliance, je wprowadziła na krótkich i średniodystansowych trasach. Najbardziej rozśmieszył mnie komentarz gosc_e6b69: lece w sierpniu do AMS ciekawe czy dostane posiłek - mam wpisany w bilet:) tutaj nawet komentarz nie potrzebny!

marcowy: Ale właśnie w tym rzecz, że LOT mimo wprowadzania dodatkowych opłat nie będzie tańszy - nigdy nie będzie tak tani jak Ryanair czy WIZZ, ani nawet jak nieco droższy Easyjet. Jeśli pojawi się opłata za bagaż czy rezerwację miejsca to będzie ona dodatkowa, a nie zamiast... Wiele osób także zapomina, że podróż samolotem w systemie hubowym rzadko ogranicza się do jednego 60 minutowego lotu punkt-pukt. Na trasie KRK-WAW mam gdzieś czy dostanę darmowy napój czy nie. Ale moja podróż, nawet w Europie, zwykle nie trwa 28 czy nawet 90 minut, tylko najczęściej 7-10 godzin z domu do celu, a w ekstremalnych sytuacjach nawet 12-13 jeśli trzeba zrobić dwie przesiadki. Wtedy doceniasz, że czasem ktoś przyjdzie i zaoferuje sok, piwo lub syfiastą herbatę oraz coś do zagryzienia.

w tamtym roku - w podobnym czasie BANKRUT OLT też zrezygnował z cateringu :) czyżby LOT ....... pikuje do bankructwa ???????? co do PANA MIKOSZA jaką ma pensję ? i jaką dostaje odprawę w przypadku odwołania ?

Naprawde nie moge uwierzyc w to ze tak wielu uzytkownikow tego forum jest przerazona faktem braku kanapki ;) Wszyscy przeciez doskonale wiemy ze zazwyczaj te kanapki bardzo odbiegaja od standardow normalnego posilku i kazdy z nas zrobilby smaczniejsza kanapke sam w kuchni. Szkoda troche ze lot nie zaprezentowal zadnej nowej strategii choc widac ze bardzo dobrze staraja sie isc w ierunku rynku mobilnego. Wiele przykladow moglby chociazby czerpac z aplikacji linii easyjet. Wszystkie inne wymyslu typu limuzyna / taxi itd to wprowadzi to tylko wiecej zamieszania niz zysku dla LOT-u.

@marcowy , caly czas mowimy o tym samym w roiznych kontekstach, nie o kanapke/ sucją bułę/ chodzi lecz o tzw. jakosc uslug, przeciez nikt nie oczekuje, ze dostaniemy karte dań a wniej, łosoś, sushi czy jajecznica na bekonie../ zart oczywisice...pyutanie, to co napisał @mushu, za co jeszcze bedziemy płacic? póki co, bilety sa wciąż na tym samym poziomie

Ja uważam to "nowy" LOT to świetny pomysł. Rwanie szat, że nie dostanie się kanapki i piwa za darmo, tylko będzie menu, i będzie można wybrać, co się je, jest żenujące. Posłuchajcie sami siebie! I te teksty, że "więcej nie polecę LOTem, bo miałem posiłek w cenie biletu"! Proszę mi pokazać gdzie na bilecie, czy raczej warunkach przewozu jest napisany "posiłek"? W czasie robienia rezerwacji jest napisane informacyjnie "snack". Prince Polo, które wciąż będzie za darmo, to właśnie taki snack, przekąska, więc już widzę te awantury na pokładzie... Ceny LOT są nierzadko niższe niż lowcostów, i jakoś tam nikt nie dyskutuje z kupowaniem... Żenada! A inne zmiany? Narzekanie na samoloty? LOT ma w tej chwili chyba najmłodszą flotę w Europie i w swojej historii, siatka się kształtuje, mam nadzieję że będzie się rozwijać, wierzę w Mikosza, więc trzymam kciuki.

mushu: i wcale się nie będe zdziwiony...ja naprawdę nie jestem przeciwnikiem rozwiązania które np robi WIZZ..każdy kupuje sobie takie usługi jakie potrzebuje..takie są realia ekonomiczne i jeżeli pozwoli to LOTowi stanąć na nogi...a jeżeli ktoś chce podróżować luksusowo - proszę bardzo jest buisness klasa. Wcale nie jestem miłośnikiem LOTu - jak dla mnie jest za drogi w porównaniu do innych tradycyjnych przewoźników ale z przykrością przyjął bym jego upadek

Faktycznie, po niktórych wypowiedziach widać, że istotą podróży lotniczej nie jest szybkie przemieszczenie się do miejsca docelowego ale egzaltacja samym faktem przelotu samolotem. Nieodłącznym elementem tego lotniczego "orgazmu" jest wsunięcie buły na pokładzie. Darmowej buły. Jak się nie zje za freeko na pokładzie i nie włoży w kieszeń cukru lub śmietanki z logiem linii lotniczej to nie ma potem o czym opowiadać... :)