Plan LOT-u: Nowe opłaty i usługi

Ja nie wiem słuchajcie.Ekspertem żadnym nie jestem, tylko fanem lotnictwa, ale wytłumaczcie mi jedną rzecz? Jak to jest, że sporo narodowych przewoźników umie zarabiać, że sporo innych tradycyjnych linii umie zarabiać, a nasz nieLOT traci rok w rok grube miliony? Nie mówię o Lufie, która jest gigantem i jej wyniki finansowe są bdb, ale o mniejszych liniach.AirBerlin mimo tego, że ma sporą konkurencję z LH potrafi wypracować zysk i to spory zysk w skali roku.Nawet finlandzki FinnAir potrafi w 2012 wyjść na plusie tylko nie nasz LOT.Czy to wina nasza, że za mało latamy? Nie wiem, ale dla mnie to chore, że LOT chce być dalej linią tradycyjną, mającą w swoich szeregach boskiego Dreamlinera, ale wprowadza opłaty jak typowy LCC.PS.Trzymam stronę kasjanka i humbaka.

Nie wiem jak ci panowie z salonikow ale ja latalem jak dotad tylko na krotkich trasach, kilkakrotnie karmiono mnie jakimis babeczkami czy kanapkami i szczerze to nie wiadomo po co bo to byla sztuka dla sztuki na tak krotkich lotach. Odchodzac od tematu kanapek... Likwidacja lotow do Pekinu oznacza ze LOT odpuszcza loty na Wschod (ten dalszy niz Moskwa). Im mniej longhauli tym mniejszy pozytek czy popyt na feedowanie. Jezeli LOT mialby nieco bardziej pojsc jednak w kierunku lotow p2p, czy otworzy jednak loty z portow regionalnych zagranice? To tez watpliwe, skoro kasuje np. Paryz z Krakowa.

Panowie i Panie! Czy uważacie, że ISTOTĄ restrukturyzacji powinna być kanapka? Swoją drogą, ci "biznesowi pasażerowie" nawp*** się kanapek, tostów, zup, przekąsek, serów, kaw i winogron w salonikach lotniskowych, więc nie spodziewam się, że liczą jeszcze na kanapkę pokładową...

Nie wiedzialem ze PKS rozni sie od "porzadnych" przewoznikow tym, ze nie daje kanapek. Nie wiedzialem tez, ze PKS jezdzi na zadupia i omija centra duzych miast, dokad to jezdza tylko "porzadne" autokary drogich przewoznikow. I nie wiedzialem, ze np. Francja to tylko Paryz a okolice Beauvais to juz nie Francja, i nie wiedzialem ze kazdemu do celu blizej z Malpensy niz z Bergamo, i ze "PKSy" powinny sie wstydzic ze nie lataja tam, gdzie wszyscy inni, sluszni. I nie wiedzialem, ze pasazerowie, ktorzy maja wieksze wymagania koniecznie chca latac z przesiadkami i wylacznie z Warszawy, bo tam daja kanapki, a PKS jest dla plebsu bo nie daje kanapek i ma nizsze koszty wlasne i przez to jest be. Dla mnie jest to i zawsze pozostanie zalosne, ze ktos tak bardzo broni kanapek nawet jesli sa duzym w skali roku obciazeniem finansowym dla przewoznika, tylko dlatego ze ktos nie potrafi poltorej godziny wytrzymac bez malej pozbawionej smaku przekaski (przewaznie kilka gryzow) i koniecznie, podkreslam KONIECZNIE musi niczym wladca swiata polknac to cudo na wysokosci kilku kilometrow, zamiast posilic sie czekajac i tak kilkadziesiat minut na swoj lot na lotnisku. Tak samo w dobie techniki kazdy powinien sobie drukowac karte pokladowa w domu zamiast to robic na lotnisku, chyba ze sie jestes biznesmenem i nie ma na to czasu. Jakos wiekszosc z licznego grona pasazerow lowcostow potrafi o to zadbac. A juz na pewno nie jestem za tym, by oplacany z podatkow wszystkich Polakow przewoznik wozil tylki wylacznie tych, ktorzy nie zwazaja na koszty tej firmy a tylko na swoja manie na punkcie kanapki i kocyka.

spoko ludzie, bo zaraz się pozabijacie ;-)

kasjanek: ale to, ze nie trzeba być bogatym, by podróżować musi oznaczać, ze wszyscy muszą podróżować w warunkach PKSu. Chcesz jeździć autobusem po mieście? Jedzij, Twoje prawo, ale nie wymagaj, by i ktorzy wola jeździć samochodami przesiadali sie do autobusów tylko dlatego, ze ty nie chcesz płacić wiecej niż za bilet miesięczny. Dlaczego skoro te Twoje mądrości o kanapkach sa takie słuszne, Twoje ulubione linie nie latają na wielu trasach, na których zmusza sie ludzi do kanapki? Dlaczego lądują na lotniskach w Zadupiu Górnym nazywając je dla draki nazwa sugerujaca duże ale odległe miasto? Kanapka jest pikusiem, symbolem, ale ceny przewoźników tradycyjnych ńie biorą sie z kanapki czy soku, tylko właśnie z tego, ze latają także tam, gdzie PKS nigdy nie poleci. I latają codziennie po kilka razy w dogodnych godzinach, a nie dwa razy na tydzień o 5 rano i 23.

kasjanek: a jak Ty chcesz płacic tansze bilety to lataja W6 i FR a LOT zostaw pasazerom którzy mają troche większe wymagania niż podniebny PKS. Poza tym jesteś naiwny jeżeli wierzysz, że przez wprowadzanie tego planu restrukturyzacji ceny w LO spadną.

latanie juz dawno przestalo byc tylko dla bogatych, wiec teksty o miedzi mozesz sobie anonimie wsadzic miedzy inne swoje bajki. Jak ktos chce koniecznie miec batonik albo kanapke to niech sobie za nia zaplaci na pokladzie, a nie zmusza cala reszte pasazerow do placenia z gory wiekszej kwoty za bilet.

gosc_e4081: widać LOT zauważył, że jeżeli nie każdy tak lubi, to przynajmniej większość skoro zdecydowali się na zmianę modelu biznesowego

ale ja i tak mimo wszystko boję się robić w Locie rezerwacje na później niż tydzień do przodu... nawet jeśli KE zgodzi się na pomoc to i tak będzie to tylko przedłużanie agoni trupa... przykro mi to mówić bo szanuje polską linię ale niestety fakty są takie że jest nierentowna i lada chwila może zniknąć

kasjanek: Tobie może odpowiada wozenie menazki i bidonu z piciem, tudzież bułkę pozawijanych przez mamusie, ale nie kazdy tak musi lubić, uszanuj to. Dla Ciebie priorytetem jest cena biletu, ale przyjmij do wiadomości, ze nie kazdy musi oglądać każda złotówkę trzy razy przed wydaniem. W języku polskim jest na to nawet całkiem zgrabne przysłowie: jak sie nie ma miedzi, to sie w domu siedzi!

tomic: problem polega na tym, ze większość z piszących tutaj żyje w zludzeniach. Sami latają głownie LCC i porównują ceny promocyjne do normalnych, no i wydaje im sie, ze tak jak oni, tak maja wszyscy. Nie przyjmują do wiadomości, ze na wielu lotach nawet nieduza klasa biznes przynosi linii wiecej zysku niż pełna eco. Pomijając różnice w cenach biletów, to jest jeszcze kwestia lojalności biznesu. A jak to wyglada w praktyce obserwuje co roku, gdy lecę do Stanów na event który ściąga kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Lufthansa podnosi wtedy swoje ceny w biznesie o 100%, a i tak na wiele miesięcy wcześniej nie ma żadnych miejsc, bez względu na lotnisko przesiadkowe. W tym samym czasie SAS, Lot czy linie innych sojuszu oferują połączenia w to samo miejsce za zwykła cenę i.... maja miejsca do pozna.

kitsune, jak ci tak brakuje kanapki w samolocie, ze az kupisz o wiele drozszy bilet w linii ktora daje kanapke, to proponuje ci bys na lotnisku podszedl do obojetnie ktorego punktu gastronomicznego, kupil sobie kanapke (pani nawet zapakuje w papierek) i wnies sobie na poklad, a tam nastepnie ja zjedz. A za bilet zaplacisz o wiele mniej niz w linii z kanapka - nie tracac przy tym kanapki.

Jaliego odstrzalu? Gdzie podzieja sie koledzy i kolezanki politykow?.Gdzie znajda prace rodziny naszych poslow , gdy upadnie jedna z ostatnich spolek panstwowych

Liczę na to, żeby LOT się uratował, ale mam nadzieję, że niektórych opłat czy jakichś rozwiązań na niekorzyść pasażerów nie wprowadzi. Dopiero by była opinia i nikt by z nimi nie latał ;/

@gosc_68f26 POWAŻNE(!) pytanie. Czy naprawdę są ludzie którzy kupując bilet kierują się darmową kanapką a nie dogodnością lotów i ceną? To nie szydera - jeśli tak jest to szanuję Twoje zdanie. Jest to po prostu dla mnie ciekawe... ja wybierając przewoźnika patrzę na cenę, dogodność lotów, przesiadki, czas i np. względy narodowe - jestem skłonny dopłacić nawet 20% do lotu LOTem - aby dać pracę Polakom i wspierać polskie przedsiębiorstwa. Ale nigdy nie kierowałem się takim bzdetem (dla mnie) jak kanapka - przecież jeśli zapłaciłem mniej za bilet (tak jak pisałem, decyduje cena) to stać mnie na kupno tej kanapki na pokładzie.

wiadomo przecież , że LOT jest do odstrzału . A do tegorocznych strat ok 740 000 złotych dziennie doliczcie niespłaconą pożyczkę 400 000 000 złotych. W bilansie wyjdzie prawda - nie wiem dlaczego jeszcze nie odstrzeli się tego ptaka bez skrzydeł

Nie wiem, w czym problem od strony technicznej, organizacyjnej. United, USAir i American bez problemu sprzedają słuchawki, alkohol, przyjmują tylko karty i jest git. Jasne: lepiej dostać, niż kupić, ale wiele linii w economy tak ma od DAWNA.

marcowy: to niech to i będzie 20zł albo i więcej biorąc pod uwagę całość kosztów, wszystko jedno. LCC są nastawione na innego klienta - nie korporacyjnego, ale głównie prywatnego i stąd oferują produkt bez wodotrysków zawartych w cenie. Zauważ, że LCC nie oferują nie tylko darmowego serwisu ale też np. programów lojalnościowych. Nie tylko dlatego, że potrafią liczyć koszty. LOT też mógłby wystąpić z MilesAndMore - to przecież ogromny koszt - ale straciłby wielu pasażerów korporacyjnych, na których oparty jest ich biznes. Już nawet na tym forum widzisz, że ludziom na rozmaitych "gratisach" zależy.

To znaczy chca zebym zaplacil 10 tys za bilet klasa biznes po czym wrzuca mnie na ciasne siedzienie przy toalecie i kaza zaplacic za szklanke wody - super pomysl...