Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
marcowy: hehe jak widać, nie tylko ja się nudzę w pracy:)
gosc_e9895: koszt stały czyli podane przez marcowego: certyfkacja na agenta heandligowego, zgoda ULC na prowadzenie działalności, wszystkie przepisy na prowadzenie masowej gastronomii, zgoda lotniska na wejście na płytę, przeszkolenie pracowników na obsługą danych samolotów, wyrobienie dla nich odpowiednich przepustek, utylizacja śmieci, sprzęt do załądunku, rozładunku itd. Te koszty są ponoszone niezależnie od tego, czy serwis jest płatny, czy bezpłatny i nie jest wprost proporcjonalny do ilości sprzedanych/rozdanych buł.
Panie Admin: czy idziemy na rekord jeżeli chodzi o ilość postów do jednego tematu ? :)
gosc_e9895
2013-04-26 11:30
bułka to tylko " jeden koszt stały" :) a lód?, a inne dostępne na pokłądzie samolotu "rzeczy" od chusteczek po kibelek? to wszystko kosztuje, więcej czy mniej ale kosztuje i w skali roku są to setki miolinów złotych których linia nie może odzyskać...
marcowy: poza tym zauważ, że większość kosztów, które podajesz to koszty stałe, które obowiązują również w przypadku płatnego serwisu. A nie sądzę, że LOT planuje całkowitą likwidację serwisu, tj. że nie będzie można na pokładzie kupić nawet butelki wody albo oddać śmieci.
gosc_4dbd4
2013-04-26 11:11
marcowy: zauważ jednak, że większość kosztów, które podajesz to koszty stałe, które obowiązują również w przypadku płatnego serwisu. A nie sądzę, że LOT planuje całkowitą likwidację serwisu, tj. że nie będzie można na pokładzie kupić nawet butelki wody albo oddać śmieci.
krzysiekl
2013-04-26 11:02
@marcowy
ale teraz trzeba policzyć ile osób ceni sobie lot daną linią tylko dlatego, że oferuje rozsądny posiłek i skłonna za niego zapłacić więcej? Zwłaszcza jeśli to jest cena nieporównywalna czyli np. posiłek na ciepło -> pasażer nie wie ile jest warty. Wafelek wiadomo ile jest warty i można mieć uczucie "przepłacania".
Tak samo jest w barach szybkiej obsługi itp;) Kebab - nie ma odpowiednika w spożywczym -> wydaje się tani. butelka wody ma -> więc 3zł wydaje się drogo. Dlatego specjalnie przygotowany posiłek robi lepsze wrażenia na pax niż batonik.
;)
"Dotąd" pamiętam prawdzie śniadanie w Air New Zeland na trasie trans-tasmańskiej. i obsługę co chwile chodzącą po samolocie z napojem 'cytrynowym'. (a bilet dzień przed lotem ok 400zł) dotąd pamiętam byle co jakie dostałem w BA lecąc z Polski do UK (kanapka mini soczek).
marcowy: Nie odnosisz wrażenia, że spora grupa tutejszych interlokutorów nie ma pojęcia o czym mówi, tylko im się tak wydaje?
w jakimś wywiadzie z Mikoszem usłyszałem od niego że koszt utylizacji śmieci jest wyższy niż cena samego posiłku :)
Wojtek: hurtowo to sobie możesz kupić bułki w piekarni. Catering lotniczy jest tak obłozony dodatkowymi kosztami: certyfkacja na agenta heandligowego, zgoda ULC na prowadzenie działalności, wszystkie przepisy na prowadzenie masowej gastronomii - a te są dużo ostrzejesze dla samolotów, zgoda lotniska na wejście na płytę, przeszkolenie pracowników na obsługą danych samolotów, wyrobienie dla nich odpowiednich przepustek, utylizacja śmieci, sprzęt do załądunku, rozładunku itd. Koszt buły w tym momencie jest śladowy w cenie całej usługi
wroord: 5.000.000 paxów ( tyle około przewiozł LOT ) x 20 zł to daje: 100.000.000 zł ( sto milionów - jakbyś ktś nie doliczył zer ). Rzeczywiście grosze :)
Wojtek - masz racje kiedys Prezes Continental, ktore az do polaczenia z United serwowaly posilki na pokladach mowil ze to wydatek $5-$7 na osobe, wiec koszt nie jest az tak duzy w przeliczeniu na pasazera.
gosc_9836a
2013-04-26 00:49
Hej mądrale. Wszyskie propozycje od góry do dołu ostro skrytykowane. To może macie jakieś pomysł jak uzdrowić LOT?
gosc_db479
2013-04-26 00:01
Najbardziej dochodowe kierunki to Obie Ameryki dla B787 które wkrótce zasilą warszawskiego przewoźnika i Europa dla B739/A321 których nie ma, ale pozbywanie się E175/195 i radykalne zawężanie siatki połączeń to duży błąd ... chyba, że przejmie je spółka-córka.
Hehe a może by zaproponować LOTowi wyjście z MilesAndMore? MOL przecież zrobił niesamowite odkrycie, że programy lojalnościowe są kosztem, z którego można zrezygnować, by bilety były tańsze. Wyjście z MilesAndMore od razu poprawiłoby wynik LOT. To grube miliony. Jakoś jednak nie widzę chętnych do naśladowania MOLa wśród linii tradycyjnych. A dlaczego? Ano dlatego, co będę z uporem maniaka powtarzał: trzon klientów linii tradycyjnych to osoby, które nie płacą same za bilet. Te same osoby lecąc prywatnie, kalkulują inaczej i bez problemu polecą LCC jeśli różnica w cenie przekroczy wartość buły, drinków, komfortu, naliczanych mil itp. Gdy lecą za cudze pieniądze, chętniej patrzą na produkt, na którym prywatnie więcej zyskają. I te pomysły restrukturyzacyjne w takich klientów uderzą. wojtek: podałem 20 zł, bo strzelam, wcześniej napisałem 10 zł, wszystko jedno - koszt jakiś jest i jest wliczony w cenę biletu. Tak samo z milami i wszystkim innym.
tomic: Myślisz, że jak LOT zamawia hurtowo kanapki w Lot Catering to cena jest aż tak duża? Te bułki w rzeczywistości kosztują przysłowiowe grosze, to samo jest z napojami. No ile może kosztować kubek soku czy kawa? Uważam, że na cateringu który jest w obecnej postaci dużych oszczędności nie da się zrobić, i dla przyzwoitości mogli by zostawić to co jest, co i tak w porównaniu do tego co było jeszcze kilka lat temu jest dnem.
gosc_152a6
2013-04-25 23:19
LOT wcale tego nie potwierdza. Część wymienionych kierunków do likwidacji już została wycięta, a pozostała część nie jest na razie przewidziana od najbliższego sezonu letniego do wycięcia z siatki (NCE, FCO).
humbak: to oczywiste, że "kanapka" (czyt. serwis) nie jest za darmo, lecz w kwocie powiedzmy 20 zł, ukryta w cenie biletu. Tylko że tak jak wspominałem, gdy nie ty sam płacisz za bilet, ale twój pracodawca, to możesz ją traktować za darmową. Jeśli nie możesz lub nie potrafisz przekonać pracodawcy, by nie lecieć LCC, to zapłacisz za nią z własnej kieszeni.
gosc_47ba8
2013-04-25 22:46
lot jak tanie linie:) ale strategia podobna jakw aerlingusie:) niby tez tania linia a jednak narodowa hehe