Namiotowy terminal w Krakowie. Zdjęcia
Reklama
- Jedyne wyjście - mówi Jan Pamuła, prezes krakowskiego lotniska, o namiocie, który stanął przy terminalu krajowym. Dzięki niemu powierzchnia hali odlotów powiększyła się niemal dwukrotnie. Było to konieczne, bo po ekspansji OLT Express i Eurolotu terminal krajowy jest na granicy wytrzymałości.
Namiot stanął pomiędzy halą odlotów w terminalu a płytą lotniska. Terminal krajowy w Balicach powstał jako tymczasowe rozwiązanie w 2006 r. Miał działać do 2009 r. Władze lotniska tłumaczą, że Kraków nie został objęty specustawą w związku z Euro 2012, więc nie była możliwa inwestycja w nowy terminal.
Namiot ma poprawić komfort pasażerów. Nie rozwiązuje jednak problemów z kolejkami przy kontroli bezpieczeństwa, przez które na lotnisko należy przybywać z dwugodzinnym wyprzedzeniem.
Czy poprawi komfort pasażerów - trudno powiedzieć. Niby miejsca jest więcej, ale nadal w hali odlotów nie ma żadnego punktu gastronomicznego. Funkcję klimatyzacji w namiocie pełnią zwijane "drzwi".
Hala odlotów w namiocie jest jednak unikatem na skalę europejską. Nowy terminal ma powstać nie wcześniej niż za rok. Do tego czasu pasażerowie odlatujący z Krakowa do innych miast w Polsce będą mogli poczekać na samolot w namiocie.
Dominik Sipiński
fot. Wojciech Matoga