Kraków przygotowany na zimę
Reklama
Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice nabył w tym roku sprzęt do oczyszczania nawierzchni lotniskowych ze śniegu i lodu za kwotę blisko 7,5 mln złotych. Inwestycję dofinansowano ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Wczoraj (1.11) rozpoczął się na podkrakowskim lotnisku "sezon zimowy", który potrwa do końca marca przyszłego roku. W walce z zimą lotnisko wspierać będą dwa nowe zestawy oczyszczania nawierzchni lotniskowych, składające się z oczyszczarki lotniskowej, ciągnika siodłowego i pługu odśnieżającego. Nie zabraknie także nowych, wysokowydajnych pługów wirnikowych, polewarek czy posypywarek, które wkrótce pojawią się w Balicach.
Krakowskie lotnisko kosztem niemal 600 tys. zł zakupiło też urządzenie do pomiaru współczynnika hamowania na nawierzchniach betonowych i asfaltowych umieszczone w samochodzie osobowym (tzw. friction tester).
- Tego typu sprzęt jest użytkowany na lotniskach całego świata. Pozwoli służbom operacyjnym lotniska wykonywać pomiary współczynnika hamowania niemal dwukrotnie szybciej niż dotychczas - tłumaczyła Justyna Zajączkowska, rzecznik lotniska.
Utrzymanie lotniska zimą w należytym stanie to ogromne obciążenie finansowe dla każdego portu lotniczego. W przypadku srogiej zimy tylko w Krakowie koszty te mogą wynieść nawet kilkanaście milionów złotych.
Wczoraj (1.11) rozpoczął się na podkrakowskim lotnisku "sezon zimowy", który potrwa do końca marca przyszłego roku. W walce z zimą lotnisko wspierać będą dwa nowe zestawy oczyszczania nawierzchni lotniskowych, składające się z oczyszczarki lotniskowej, ciągnika siodłowego i pługu odśnieżającego. Nie zabraknie także nowych, wysokowydajnych pługów wirnikowych, polewarek czy posypywarek, które wkrótce pojawią się w Balicach.
Krakowskie lotnisko kosztem niemal 600 tys. zł zakupiło też urządzenie do pomiaru współczynnika hamowania na nawierzchniach betonowych i asfaltowych umieszczone w samochodzie osobowym (tzw. friction tester).
- Tego typu sprzęt jest użytkowany na lotniskach całego świata. Pozwoli służbom operacyjnym lotniska wykonywać pomiary współczynnika hamowania niemal dwukrotnie szybciej niż dotychczas - tłumaczyła Justyna Zajączkowska, rzecznik lotniska.
Utrzymanie lotniska zimą w należytym stanie to ogromne obciążenie finansowe dla każdego portu lotniczego. W przypadku srogiej zimy tylko w Krakowie koszty te mogą wynieść nawet kilkanaście milionów złotych.