Blue Air nie poleci przynajmniej przez miesiąc
Szymon Stemski
Rumuńska linia Blue Air zawiesiła swoją działalność. Przerwa miała trwać tylko kilka dni, lecz nie trzeba było długo czekać na aktualizację sytuacji przewoźnika. Linia Blue Air nie poleci przynajmniej do 10 października 2022 roku przez brak środków na pokrycie kosztów.
Reklama
6 września 2022 roku linia Blue Air poinformowała o zawieszeniu wszystkich operacji lotniczych w trybie natychmiastowym ze względu na zajęcie kont bankowych przez Ministerstwo Środowiska w Rumunii. Przewoźnik jest w sporze z rumuńskim urzędem ds. praw konsumenta. Instytucja zarzuca linii Blue Air nieuczciwe praktyki wobec swoich klientów poprzez celową sprzedaż biletów w atrakcyjnych cenach i późniejsze, odgórnie zaplanowane anulowanie wykupionych rejsów. W konsekwencji urząd nałożył na rumuńskiego przewoźnika karę w wysokości 2 mln euro (ok. 9,5 mln złotych) i zarządził natychmiastową spłatę długu wobec podróżnych o wartości kolejnych 13 mln euro (ok. 62 mln złotych). Jako, że przewoźnik nie wywiązał się z nałożonych zobowiązań, Ministerstwo Środowiska w Rumunii skonfiskowało środki finansowe linii. Działaniu instytucji rządowych towarzyszyło ostrzeżenie przestrzegające rumuńskich pasażerów przed korzystaniem z usług niewiarygodnych podmiotów, co spowodowało spadek w liczbie rezerwacji do takiego poziomu, że wznowienie operacji jest zupełnie nieopłacalne.
- W ostatnich 48 godzinach włodarze linii Blue Air przeanalizowali poziom nowych rezerwacji. Nie dość, że odnotowano spadek zainteresowania naszą ofertą, urząd skonfiskował również nowe środki, uniemożliwiając nam pokrycie kosztów bieżących. Obecnie nie stać nas na opłacenie paliwa i innych kosztów operacyjnych, w związku z czym linia nie wznowi swojej działalności zgodnie z planem, czyli od 12 września 2022 roku - przekazał rumuński przewoźnik.
Linia Blue Air nie jest optymistą w swojej własnej sprawie. Właśnie zawiesiła swoją działalność przynajmniej do 10 października 2022 roku i jednocześnie ostrzegła, że nie wyklucza kolejnego przedłużenia zawieszenia swoich operacji. Przewoźnik dodał, że nastąpi to dopiero po uregulowaniu wszystkich zaległości.
gość
pcharasz
marcowy