Katar spodziewa się obsłużyć do 36 mln pasażerów w tym roku
Lotnisko w Dosze zapowiedziało, że spodziewa się odprawić nawet 36 mln pasażerów w tym roku. W ten sposób udałoby się obsłużyć dwa razy więcej podróżnych niż w roku ubiegłym, który stał pod znakiem pandemii koronawirusa. W regeneracji ruchu mają pomóc piłkarskie mistrzostwa świata.
Reklama
Katarski Urząd Lotnictwa Cywilnego przekazał, że przez Hamad International Airport, czyli największe lotnisko w Dosze, przewinie się w tym roku od 34 do 36 mln pasażerów. Port w Dosze jest bazą operacyjną linii Qatar Airways oraz najważniejszym ośrodkiem w regionie, gdzie za kilka miesięcy odbędą się piłkarskie mistrzostwa świata. Lotnisko zakłada, że organizacja rozgrywek w kraju przyczyni się do spektakularnej regeneracji ruchu pasażerskiego. W przypadku przekroczenia progu 34 mln obsłużonych podróżnych, udałoby się odprawić ponad dwa razy więcej osób niż w ubiegłym, wciąż zdominowanym przez pandemię koronawirusa roku.
Tylko w ostatnich dwóch miesiącach trwającego roku, czyli w okresie piłkarskich mistrzostw świata, na katarskim lotnisku ma pojawić się nawet 8,8 mln pasażerów. Regulator spodziewa się, że przez Dohę przewinie się do 4,1 mln osób w listopadzie oraz do 4,7 mln podróżnych w grudniu. Aby sprostać zwiększonemu ruchowi pasażerskiemu, podjęto nawet decyzję o tymczasowym wznowieniu międzynarodowych połączeń linii Qatar Airways z nieczynnego już lotniska Doha International Airport.
Pomimo organizacji piłkarskich mistrzostw świata wątpliwym jest pobicie katarskiego rekordu odprawionych podróżnych, który został ustanowiony w przedpandemicznym 2019 roku. Wówczas z usług Hamad International Airport skorzystało aż 38 mln osób.