Ryanair: Strata 96 mln euro w trzecim kwartale

W swoim najnowszym sprawozdaniu przewoźnik podkreślił, że pierwsze trzy kwartały trwającego roku fiskalnego FY22 przebiegły pod znakiem popandemicznej regeneracji. Odbudowa ruchu pasażerskiego nabierała tempa od początku roku i przybrała na sile wraz z wprowadzeniem unijnych certyfikatów szczepień, które nastąpiło w drugim kwartale FY22. Ryanair przewidywał, że korzystne wzrosty utrzymają się również po owocnym sezonie wakacyjnym. Perspektywy były dobre, a dodatkową nadzieję dawała słabnąca fala pandemii COVID-19. Najwięcej pasażerów odprawiono właśnie w październiku ub. roku, gdy z oferty Irlandczyków skorzystało "aż" 11,3 mln pasażerów. Niestety, kolejne miesiące przyniosły pesymistyczne wieści o pojawieniu się wariantu omikron, który znacząco spowolnił odbudowę. W wyniku, jak to określił Ryanair, histerii i nieuzasadnionej paniki rządy większości państw przywróciły surowe i niepotrzebne obostrzenia w podróżowaniu, co znalazło swoje odzwierciedlenie w stosunkowo niewielkiej liczbie rezerwacji na okres świąteczno-noworoczny. W grudniu ub. roku samoloty należące do Ryanair Holdings przewiozły już tylko 9,5 mln podróżnych (1,5 mln poniżej przewidywań).

Pomimo nieustającej pandemii COVID-19 Ryanair Holdings kontynuował rozwój swojej bogatej oferty połączeń. Od początku roku fiskalnego FY22, czyli od kwietnia ub. roku, irlandzki przewoźnik uruchomił piętnaście baz operacyjnych (Agadir, Billund, Chania, Korfu, Cork, Madera, Newcastle, Norymberga, Ryga, Sztokholm, Wenecja Marco Polo i Treviso, Turyn, Zadar oraz Zagrzeb) i odebrał 41 nowych samolotów Boeing 737-8200 "GameChanger". W najbliższych miesiącach Irlandczycy spodziewają się dostaw kolejnych kilkudziesięciu maszyn "GameChanger". Zwiększenie swojej obecności na europejskich lotniskach umożliwiło przewoźnikowi otwarcie 720 nowych połączeń.

Na planowane wzbogacenie dotychczasowej oferty przyjdzie Ryanairowi trochę poczekać. Irlandzki przewoźnik zastrzega, że obecna sytuacja pandemiczna nie pozwala na kreślenie górnolotnych planów. W styczniu br. linia musiała ograniczyć swoją siatkę połączeń o 33 proc. w związku z nieustępującymi ograniczeniami. Irlandczycy nie liczą na udaną końcówkę roku fiskalnego FY22 i zaznaczają, że wprowadzenie bezkonkurencyjnie niskich cen biletów lotniczych może być ostatnią deską ratunku, aby choć w niewielkim stopniu zredukować negatywny wypływ pandemii na odnotowywane wyniki.

W długoterminowej perspektywie Ryanair Holdings wierzy w prędką regenerację ruchu pasażerskiego. W ciągu najbliższych pięciu lat Irlandczycy chcieliby przekroczyć granicę 225 mln pasażerów obsłużonych w skali całego roku, więc już teraz przygotowują się do realizacji tego ambitnego założenia. Do 2027 roku Ryanair planuje zatrudnić nawet 6 tys. nowych pracowników oraz uruchomić dwa centra szkoleniowe w Hiszpanii lub Portugalii oraz w Europie Środkowo-Wschodniej, które uzupełniłyby możliwości funkcjonującego już ośrodka w rodzimym Dublinie. Jednocześnie przewoźnik chciałby postawić na rozwój w kierunku latania ekonomicznego i ekologicznego, stąd gigantyczne zamówienia na samoloty Boeing 737-8200 "GameChanger", które dysponują większą o 4 proc. liczbą miejsc na pokładzie, równocześnie zmniejszając spalanie paliwa o 16 proc. i redukując poziom głośności o 40 proc.