Pierwszy B787-9 Lufthansy otrzyma nazwę "Berlin"

Tradycja nadawania nazw poszczególnym statkom powietrznym od nazw niemieckich (z nielicznymi wyjątkami) miast sięga w Lufthansie 1960 roku. Sam przydomek "Berlin" należał już w przeszłości do dwóch samolotów przewoźnika. Na początku lat 60. ubiegłego wieku Willy Brandt, ówczesny burmistrz Berlina Zachodniego i późniejszy kanclerz Republiki Federalnej Niemiec, nazwał "Berlinem" pierwszy we flocie Lufthansy egzemplarz samolotu Boeing 707. Później, także maszyna Airbus 380 o znakach rejestracyjnych D-AIMI otrzymała to imię.

Jak widać, nazwy nie są nadawane przypadkowo, a "Berlin" przypisywany jest prestiżowym samolotom, które stanowią przełomowy moment w historii przewoźnika. Nie inaczej będzie tym razem. Pierwszy samolot Boeing 787-9 Dreamliner Lufthansy będzie maszyną charakteryzującą się nowoczesnością i ekologią. Podczas dalekodystansowych podróży "Berlin" ma m.in. wytwarzać do atmosfery blisko 30 proc. mniej szkodliwych substancji niż jego poprzednicy.

Lufthansa argumentuje, że inspiracja stolicą Niemiec przy nadawaniu nazwy spowodowana jest chęcią podkreślenia bogatej, wspólnej historii przewoźnika i samego miasta. To właśnie tam w 1926 roku założono firmę, która z czasem została jednym z największych operatorów lotniczych w historii. I choć w okresie przed upadkiem muru berlińskiego w podzielonym mieście mogły lądować jedynie samoloty cywilne sojuszniczych sił aliantów, po ponownym zjednoczeniu Niemiec Lufthansa postawiła na intensywny rozwój w stolicy Niemiec. Dzisiaj przewoźnik oferuje mieszkańcom Berlina blisko 260 pośrednich i bezpośrednich kierunków na całym świecie.