Kwietniowe statystyki Balic
Reklama
W kwietniu krakowskie lotnisko przez niemal tydzień było całkowicie zamknięte. Nie lądowały tutaj żadne statki powietrzne, z wyjątkiem kilku delegacji przybywających na pogrzeb Pary Prezydenckiej. Zanotowano 9% spadek w liczbie operacji i 13% spadek w liczbie obsłużonych pasażerów, w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Zamknięcie przestrzeni lotniczej (w związku z pyłem wulkanicznym) kosztowało lotnisko 450 odwołanych operacji i utratę około 45 tysięcy pasażerów.
- Jeszcze w marcu, na podstawie zaplanowanych na ten miesiąc operacji, spodziewaliśmy się 16% wzrostu liczby pasażerów. Liczbę tą powiększyliby na pewno delegaci, którzy zapowiadali swój przylot do Krakowa. Niestety, chmura zniweczyła te plany. Nasze lotnisko nie jest jedynym, które tak ucierpiało. Cała branża liczy straty nie tylko w kontekście pasażerów, ale przede wszystkim finansowo. Spadki statystyk dotknęły w tym miesiącu większość portów z naszego regionu – komentuje Jan Pamuła, prezes Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków – Balice Sp z o.o.
Jarosław Janiczek
- Jeszcze w marcu, na podstawie zaplanowanych na ten miesiąc operacji, spodziewaliśmy się 16% wzrostu liczby pasażerów. Liczbę tą powiększyliby na pewno delegaci, którzy zapowiadali swój przylot do Krakowa. Niestety, chmura zniweczyła te plany. Nasze lotnisko nie jest jedynym, które tak ucierpiało. Cała branża liczy straty nie tylko w kontekście pasażerów, ale przede wszystkim finansowo. Spadki statystyk dotknęły w tym miesiącu większość portów z naszego regionu – komentuje Jan Pamuła, prezes Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków – Balice Sp z o.o.
Jarosław Janiczek