Turyści utknęli w Punta Cana. Zepsuł się lotowski dreamliner
Na wylot z Dominikany do Katowic od ponad 40 godzin czekają turyści, którzy utknęli na lotnisku w Punta Cana. Ich lot obsłużyć ma dreamliner Polskich Linii Lotniczych LOT.
Reklama
Lotowski dreamliner, obsługujący czarterowy rejs, miał wylecieć z lotniska Punta Cana do Katowic-Pyrzowic 2 dni temu. Od tego momentu wylot jest ciągle przekładany.
"Najpierw samolot SP-LRE zepsuł się w Katowicach, skąd pasażerowie odlecieli samolotem zastępczym po około siedmiu godzinach opóźnienia. Następnie dreamliner miał zabrać pasażerów z Punta Cana do Katowic, ale niestety zepsuł się na Dominikanie. Samolot miał wylądować w Katowicach 15 kwietnia o 7:40, niestety do tej pory nawet nie wystartował z Punta Cana" - alarmuje nasz Czytelnik poprzez platformę "Daj znać".
- W tej chwili trwa naprawa samolotu, jednak mechanicy sygnalizują, że czynności mogą się przedłużyć. Najważniejsze dla nas jest przywiezienie pasażerów do Katowic, stąd decyzja o wysłaniu samolotu zastępczego, który wystartował o godzinie 13:00 z Warszawy - przekazało nam biuro prasowe przewoźnika.
Przed startem z Punta Cana została zdiagnozowana usterka hamulców. Niezbędna część została dostarczona ze Stanów Zjednoczonych. Po dokonaniu czynności celnych mechanicy przystąpili do pracy.
Jak poinformował nas rzecznik prasowy LOT-u pasażerowie na lotnisku otrzymali dwa posiłki, a po decyzji o przełożeniu rejsu zostali przetransportowani do hotelu, gdzie przebywać będą do odlotu samolotu SP-LRH. Jego lądowanie w Punta Cana przewidywane jest o 16:40 czasu lokalnego.