Odmowa? Zgłoś reklamacje do ULC!
Reklama
Pasażerowie, którym Wizz Air odmówił bezpłatnej zmiany rezerwacji powinni złożyć reklamacje do Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Wczoraj zasypani zostaliśmy skargami na węgierskiego przewoźnika, który łamiąc postanowienia rozporządzenia 261/2004, odmówił swoim pasażerom przysługujących im praw.
Próbowaliśmy wyjaśnić sytuację u przewoźnika.
- Wizz Air nie łamie praw pasażera - powiedziała nam Natasa Kazmer, dyrektor komunikacji w Wizz Air. Niestety nie odniosła się do zarzutów naszych zarzutów, bagatelizując sygnały naszych czytelników.
W trakcie naszej korespondencji dyrektor komunikacji przytoczyła zasady zmian rezerwacji, mówiące że rezerwacje, których pierwszy odcinek został już wykorzystany mogą być darmowo przebukowane w ciągu 30 dni. Zmiana rezerwacji, które się nie rozpoczęły, a zostały anulowane są możliwe w ciągu 30 dni, ale już za dopłatą różnicy w cenie biletu. Niestety na próżno szukać takich zapisów w rozporządzeniu 261/2004.
Czyżby o tych zapisach mówił wczoraj poszkodowany pasażer Wizz Air.
- Powołując się na "nową wewnętrzną instrukcję" polska infolinia Wizz Air odmówiła mi prawa do bezpłatnej zmiany odwołanego lotu na inny termin - informował Michał Adamaszek.
Próbowaliśmy wyjaśnić źródło tych zasad, jednak Wizz Air się z nich wycofał.
- W sprawach dotyczących naruszenia praw pasażerów, ULC działa na wniosek, tzn. że aby uruchomić procedurę administracyjną niezbędna jest skarga pasażera. W przypadku każdego stwierdzonego naruszenia w stosunku do indywidualnego pasażera Prezes ULC nakłada na przewoźnika karę pieniężną w wysokości od 200 do 4800 zł. - wyjaśnia Karina Lisowska z biura prasowego Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Jak donoszą nasi czytelnicy dzisiaj już nie ma problemów z darmową zmiana rezerwacji w Wizz Air.
W przesłanym przed chwilą komunikacie prasowym przewoźnik pisze: Wizz Air [...] postępuje zgodnie z rozporządzeniem Unii Europejskiej nr 261/2004. Wizz Air zwraca pasażerom koszty lotu, przebookowuje loty bez żadnych dodatkowych opłat i pokrywa koszty zakwaterowania i transportu (w granicach ustalonych przez przewoźnika limitów).
Przewoźnik jednak mija się z prawdą, zapomniał dodać, że dopiero teraz postępuje zgodnie z rozporządzeniem Unii Europejskiej nr 261/2004, wcześniej te zasady były przez Wizz Air łamane, czego dowodem jest kilkadziesiąt maili i telefonów, które wpłynęły do naszej redakcji.
Ewidentnie widać zatem, że przewoźnik przestraszył się wczorajszych doniesień i tego, że nie pozostawiliśmy sprawy samej sobie. Zachęcamy do tego, aby każdy pasażer, który został pokrzywdzony przez przewoźnika, złożył skargę do ULC, który zapewnia, że każdy przypadek rozpatrywany będzie oddzielne, i w każdym nawet drobnym przypadku, winna być na przewoźnika nałożona kara pieniężna. Pasażerom oczywiście należeć się będzie zwrot wyłudzonych kwot pieniędzy.
Paweł Cybulak,
Wczoraj zasypani zostaliśmy skargami na węgierskiego przewoźnika, który łamiąc postanowienia rozporządzenia 261/2004, odmówił swoim pasażerom przysługujących im praw.
Próbowaliśmy wyjaśnić sytuację u przewoźnika.
- Wizz Air nie łamie praw pasażera - powiedziała nam Natasa Kazmer, dyrektor komunikacji w Wizz Air. Niestety nie odniosła się do zarzutów naszych zarzutów, bagatelizując sygnały naszych czytelników.
W trakcie naszej korespondencji dyrektor komunikacji przytoczyła zasady zmian rezerwacji, mówiące że rezerwacje, których pierwszy odcinek został już wykorzystany mogą być darmowo przebukowane w ciągu 30 dni. Zmiana rezerwacji, które się nie rozpoczęły, a zostały anulowane są możliwe w ciągu 30 dni, ale już za dopłatą różnicy w cenie biletu. Niestety na próżno szukać takich zapisów w rozporządzeniu 261/2004.
Czyżby o tych zapisach mówił wczoraj poszkodowany pasażer Wizz Air.
- Powołując się na "nową wewnętrzną instrukcję" polska infolinia Wizz Air odmówiła mi prawa do bezpłatnej zmiany odwołanego lotu na inny termin - informował Michał Adamaszek.
Próbowaliśmy wyjaśnić źródło tych zasad, jednak Wizz Air się z nich wycofał.
- W sprawach dotyczących naruszenia praw pasażerów, ULC działa na wniosek, tzn. że aby uruchomić procedurę administracyjną niezbędna jest skarga pasażera. W przypadku każdego stwierdzonego naruszenia w stosunku do indywidualnego pasażera Prezes ULC nakłada na przewoźnika karę pieniężną w wysokości od 200 do 4800 zł. - wyjaśnia Karina Lisowska z biura prasowego Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Jak donoszą nasi czytelnicy dzisiaj już nie ma problemów z darmową zmiana rezerwacji w Wizz Air.
W przesłanym przed chwilą komunikacie prasowym przewoźnik pisze: Wizz Air [...] postępuje zgodnie z rozporządzeniem Unii Europejskiej nr 261/2004. Wizz Air zwraca pasażerom koszty lotu, przebookowuje loty bez żadnych dodatkowych opłat i pokrywa koszty zakwaterowania i transportu (w granicach ustalonych przez przewoźnika limitów).
Przewoźnik jednak mija się z prawdą, zapomniał dodać, że dopiero teraz postępuje zgodnie z rozporządzeniem Unii Europejskiej nr 261/2004, wcześniej te zasady były przez Wizz Air łamane, czego dowodem jest kilkadziesiąt maili i telefonów, które wpłynęły do naszej redakcji.
Ewidentnie widać zatem, że przewoźnik przestraszył się wczorajszych doniesień i tego, że nie pozostawiliśmy sprawy samej sobie. Zachęcamy do tego, aby każdy pasażer, który został pokrzywdzony przez przewoźnika, złożył skargę do ULC, który zapewnia, że każdy przypadek rozpatrywany będzie oddzielne, i w każdym nawet drobnym przypadku, winna być na przewoźnika nałożona kara pieniężna. Pasażerom oczywiście należeć się będzie zwrot wyłudzonych kwot pieniędzy.
Paweł Cybulak,