Sasin: LOT nie upadnie. Jesteśmy zdeterminowani, żeby go ratować
Sasin powiedział dzisiaj (03.06) na antenie Radia Zet, że polski rząd będzie ratować LOT w obliczu obecnej, trudnej sytuacji. Wicepremier Sasin zaznaczył, że aby to osiągnąć polski przewoźnik może być również wspierany "zewnętrznymi zastrzykami pieniędzy".
- Jesteśmy zdeterminowani, żeby LOT uratować, tak jak zdeterminowane są rządy innych krajów europejskich, żeby ratować swoje linie lotnicze, przeznaczając pomoc dla tych linii - zapowiedział Sasin.
Minister dodał, że polski rząd jest zdeterminowany podobnie jak rządy innych krajów europejskich, żeby ratować swoje linie lotnicze. Sasin wskazał tu między innymi jako przykłady - niemiecką Lufthansę, Alitalię czy Air France.
- Nie pozwolimy na to, żeby samoloty PLL LOT zniknęły z europejskiego nieba - podkreślił.
Jednocześnie wicepremier Sasin dodał, że zarząd polskiej linii podejmuje działania oszczędnościowe i restrukturyzacyjne, dotyczące redukcji kosztów stałych, wynagrodzeń i umów leasingowych. Zaznaczył on też, że rząd będzie podejmować wszystkie możliwe działania w kierunku ratowania polskiego przewoźnika.
Jednym z nich mogłaby być upadłość kontrolowana spółki PLL LOT SA i przejęcie działalności przez nowy podmiot, jakim jest utworzona niedawno spółka LOT Polish Airlines SA. Sposób ten był praktykowany w przeszłości przez kilka linii lotniczych w Europie - m.in. przez Alitalię (kilkukrotnie) i Brussels Airlines, zaś sam mechanizm kontrolowanej upadłości jest de facto jednym ze sposób ratowania przewoźnika. Zwłaszcza, że w swojej wypowiedzi, Sasin zwrócił uwagę, że linia może być wspierana zewnętrznymi zastrzykami pieniędzy.
O spółce LOT Polish Airlines SA dyskutowali dziś eksperci branżowi podczas debaty na łamach portalu Pasazer.com.
fot. mat. prasowe