Norwegian anuluje 85 proc. połączeń i zwolni 90 proc. pracowników
Budżetowy przewoźnik powiedział, że tymczasowe zwolnienia obejmą pilotów, personel pokładowy, obsługę techniczną oraz personel administracyjny.
Jeszcze cztery dni temu informowaliśmy, że Norwegian początkowo planował uziemić 40 proc. floty szerokokadłubowej i skasować 4 tys. lotów. Kryzys związany z wybuchem epidemii koronawirusa jak widzimy jest na tyle nieprzewidywalny, że sytuacja w branży zmienia się drastycznie z dnia na dzień.
W ciągu tych czterech dni Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych podjął decyzję o włączeniu do zakazu podróży do USA również Wlk. Brytanii oraz Irlandii. Szczególnie dotkliwe dla norweskiej linii jest dodanie do listy państw objętych dekretem Zjednoczonego Królestwa, w którym przewoźnik posiadał strategiczne bazy, z których wykonywał wiele połączeń do Ameryki Północnej.
Jak podała firma, wszystkie loty do Stanów Zjednoczonych zostaną zawieszone.
- Od 21 marca firma będzie przede wszystkim latać w Norwegii i pomiędzy stolicami nordyckimi oferując niskie ceny na przeloty - poinformował przewoźnik w komunikacie.
Ograniczenia w podróżach będą obowiązywały co najmniej do 17 kwietnia oraz będą dostosowywane do aktualnej sytuacji.
- To, przed czym stoi obecnie nasza branża jest bezprecedensowe i krytyczne, gdyż zbliżamy się do scenariusza, w którym większość naszych samolotów zostanie tymczasowo uziemiona. Kilka europejskich rządów już powiedziało, że zrobią wszystko co w ich mocy, aby zapewnić, że ich linie lotnicze będą mogły latać, gdy społeczeństwo wróci do normalności – skomentował Jacob Schram, pełniący obowiązki prezesa Norwegian.
Na koniec 2019 roku przewoźnik posiadał dług w wysokości 7,9 mld dolarów. Akcje linii potaniały na norweskiej giełdzie od początku roku o 82 proc.
Fot. mat. prasowe