Lufthansa wstrzymuje rezerwacje na loty do USA
Wcześniej duża część Azji, a teraz Stany Zjednoczone - niemiecka Lufthansa praktycznie traci swoje najważniejsze rynki długodystansowe. Na ten moment przewoźnik wstrzymał możliwość rezerwacji tras do USA.
Reklama
Lufthansa analizuje obecnie konsekwencje zaskakująco ogłoszonego zakazu wjazdu dla Europejczyków do USA. Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby wymienić konkretne skutki dla rozkładu lotów i operacji - powiedział rzecznik linii w rozmowie z "Airliners.de". Oczywiste jest jednak, że sytuacja przewoźnika uległa znacznemu pogorszeniu po zapowiedzi prezydenta USA, Donalda Trumpa. Lufthansa zaznacza, że będą miały miejsce kolejne cięcia.
Dzień wcześniej Lufthansa Group odwołała kolejne 23 tys. lotów na okres do 24 kwietnia br. Przedsiębiorstwa należące do największej grupy lotniczej w Europie wykonują średnio 3,2 tys. lotów dziennie. Do tej pory, grupa ogłosiła, że ograniczy ofertę lotów Lufthansy, Swissa, Austriana, Eurowings i Brussels o połowę. Trasy długodystansowe do Ameryki Północnej są z kolei kręgosłupem transportowym dla Lufthansy, ich zawieszenie będzie bardzo bolesne.
Trasy północnoatlantyckie stanowią w normalnych warunkach gospodarczych fundament działalności europejskich linii lotniczych. Są one również potrzebne do wykorzystywania bogatej siatki dowozowej we Frankfurcie, Monachium, Zurychu i Wiedniu. W związku z załamaniem ruchu Grupa Lufthansy była zmuszona uziemić 150 z 770 samolotów w swojej flocie. W związku ze zmianami na rynku amerykańskim konieczne będzie uziemienie kolejnych maszyn.
Stany Zjednoczone nakładają poważne ograniczenia na Europejczyków w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, co więcej decyzja ta była niespodziewana i zarówno organy państwowe jak i linie lotnicze nie miały czasu się na nią przygotować.

- Zawiesimy wszystkie podróże z Europy do Stanów Zjednoczonych na następne 30 dni - powiedział Trump w orędziu do narodu w Białym Domu.
Amerykanie wracający z Europy, którzy przejdą odpowiednie testy będą mogli wjechać do USA. Zamknięcie Stanów nie dotyczy podróżujących z Wielkiej Brytanii i Irlandii, chyba że ci wcześniej odwiedzali europejskie kraje należące do Strefy Schengen. Trump powiedział, że UE nie podjęła takich samych środków ochronnych jak USA i nie wstrzymała podróży z Chin do Europy wystarczająco wcześnie, co przyczyniło się do rozprzestrzenienia się pandemii.
Trump już wcześniej zakazał wjazdu osobom, które na 14 dni przed przybyciem do USA przebywały w Chinach. Pod koniec lutego prezydent USA wydał podobne rozporządzenie dla cudzoziemców, którzy byli w Iranie w ciągu dwóch tygodni od przyjazdu do Stanów. W tym samym czasie zaczęły pojawiać się informacje o licznych zachorowaniach we Włoszech i Korei Płd.
Prezydent USA powiedział na środowym spotkaniu z dyrektorami banków, że kryzys słabnie w Chinach i Azji. - Jak wiecie, mamy inną część świata, Europę, która jest w bardzo trudnym stanie - powiedział Trump. Krótko przedtem, Ken Cuccinelli, wiceminister bezpieczeństwa wewnętrznego, powiedział na przesłuchaniu kongresowym, że rozważane są ograniczenia w podróżowaniu do Europy.
Według Amerykanów Europa jest wyjątkowym problemem ze względu na fakt, że w strefie Schengen istnieje transgraniczna swoboda przemieszczania się. W związku z tym obszar ten trzeba traktować jako całość.
Artykuł będzie aktualizowany.
#ban-do-usa
fot. mat. prasowe