Montenegro Airlines planuje ostrożny rozwój

29 marca 2019 09:29
Wczoraj (27.03) podczas konferencji Europejskiego Stowarzyszenia Regionalnych Linii Lotniczych odbywającej się w Pradze Nikola Vukićević, prezes Montenegro Airlines zapowiadał, że linie przygotowują się na kolejny wymagający rok.
Reklama
- Rok 2017 był dla nas bardzo trudny. Z wielkim trudem udało nam się przetrwać tamten okres - powiedział w Pradze Nikola Vukićević, prezes Montenegro Airlines. - Teraz popyt na nasze usługi wzrasta.

W 2017 roku linie przewiozły 580 tys. pasażerów, a już rok później zanotowały rekordowe w dwudziestoczteroletniej historii funkcjonowania 645 tys. obsłużonych klientów. Pomimo tego faktu przewoźnik zachowuje spokój i liczy się z tym, że nie musi to oznaczać początku okresu tłustych lat w jego działalności. Vukićević zwraca też uwagę na to, że choć w zeszłym roku padł rekord liczby pasażerów korzystających z usług Montenegro Airlines to linie odnotowały około 2-3 mln euro straty. Na tle konkurentów z krajów bałkańskich to i tak dość dobry wynik, tym bardziej, że przewoźnik tak jak pozostałe linie z tego obszaru Europy cierpi z powodu sezonowości swojego biznesu i musi radzić sobie z małym zainteresowaniem w miesiącach zimowych oraz odpierać konkurencję niskokosztowych gigantów w lecie.


Aby nie ponosić kosztów utrzymania dużej floty w zimowym okresie niskiego popytu Montenegro Airlines rozpoczęły w ubiegłym roku współpracę z dostawcami usług wet-lease. Dzięki wypożyczaniu samolotów linie mogą w czasie dużego zainteresowania powiększać flotę złożoną podstawowo z trzech embraerów E195 i dwóch fokkerów F100. W tym roku przewoźnik zamierza skorzystać z dostarczonego od innego operatora boeinga 737-300 lub 737-400. Jak zapowiedział prezes Vukićević, oba fokkery, które są teraz w dyspozycji Montenegro Airlines zostaną wycofane ze służby w 2020 roku. Ostatecznie linie planują cały swój park maszyn budować jedynie w oparciu o embraery. Zakłada on, że o ile w sezonie letnim 2020 znów mogą być potrzebne wypożyczone samoloty typu boeing 737 czy airbus A320 to nie jest wykluczone, że linie zdecydują się na zakup właśnie jednego lub dwóch embraerów. Wszystko dlatego, że choć wet-lease pozwala na elastyczne zarządzanie flotą i odpowiadanie na zmiany popytu to jednak jest to drogie rozwiązanie.

fot. wikmedia (CC)

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy