Ryanair UK z certyfikatem przewoźnika lotniczego

Dzięki uzyskaniu certyfikatu AOC Ryanair zabezpieczył swoją pozycję w Wielkiej Brytanii na wypadek "twardego Brexitu". Przewoźnik wyszedł z inicjatywą stworzenia swojej filii w Wielkiej Brytanii pod koniec 2017 roku z uwagi na niepewność ustaleń lotniczych pomiędzy Unią Europejską, a brytyjskim rządem.

Brexit zapowiadany jest na 29 marca br., obie strony do tej pory nie ustaliły zasad na jakich będzie opierał się ruch pomiędzy ich terytoriami. Sprawa jest na tyle poważna, gdyż Ryanair wyłącznie w 20 proc. jest własnością brytyjską, co czyni go zagraniczną linią w Wlk. Brytanii.

- Jesteśmy usatysfakcjonowani z decyzji brytyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego na przyznanie naszej spółce-córce Ryanair UK certyfikatu przewoźnika lotniczego, który pozwoli nam wykonywać loty regionalne w Wlk. Brytanii i operować z lotnisk w niej ulokowanych do lokacji poza Unię Europejską – powiedział Juliusz Komorek, dyrektor ds. prawnych i regulacyjnych w Ryanair.

W podobny sposób przed Brexitem uchroniły się też takie linie jak Wizz Air, który w maju 2018 roku otrzymał brytyjski certyfikat przewoźnika lotniczego oraz easyJet poprzez otwarcie filii w Austrii. easyJet dzięki takiej decyzji będzie mógł operować na trasach wewnątrz Unii Europejskiej bez żadnych obostrzeń oraz wewnątrz Zjednoczonego Królestwa, gdyż tam posiada już certyfikat AOC.

Komorek ostrzegł również o ryzyku wynikającym z sytuacji, w której nie dojdzie do żadnych uzgodnień. Celem Ryanaira jest sprawić, aby Brexit był jak najmniej odczuwalny dla pasażerów. Wlk. Brytania jest dla Ryanaira jednym z najważniejszych rynków. Na swoich lotach ze Zjednoczonego Królestwa oferuje 25 mln foteli, co czyni je drugim największym krajowym rynkiem dla spółki. Na dodatek aż 76 proc. połączeń taniego przewoźnika z Wlk. Brytanii to loty do państw Unii Europejskiej. Wszystkie te czynniki pokazują, że Brexit może być dla Ryanaira, jak również pasażerów mocno odczuwalny.