Rząd Holandii nie chce kupować akcji AF-KLM
Holenderski minister finansów zapowiedział, że rząd Holandii nie planuje zakupu akcji holdingu Air France-KLM. Według stacji "RTL Z" taka decyzja wynika z rosnących obaw o przyszłość grupy i frustracji z powodu braku równowagi finansowej pomiędzy KLM i Air France.
Oświadczenie holenderskiego rządu jest wynikiem trwającej fali strajków we francuskiej jednostce holdingu lotniczego i rezygnacji ze stanowiska dyrektora generalnego grupy - Jean-Marca Janaillaca. 4 maja br. ogłosił on, że odchodzi po tym, gdy personel francuskiego przewoźnika odrzucił ostatnią propozycję podwyżek płac.
W pierwszym kwartale 2018 roku Air France odnotował stratę operacyjną w wysokości 178 mln EUR (21,6 mln USD), podczas gdy holenderska jednostka osiągnęła zysk operacyjny w wysokości 60 mln EUR.
Ciągła dysproporcja pomiędzy francuskim oddziałem, uwikłanym w spory pracownicze a KLM, którego ostatni strajk pilotów miał miejsce w 1995 r., wzbudziła poważne obawy władz holenderskiej linii. Według Bloomberga KLM naciska na zmianę struktury zarządzania grupą, aby uzyskać więcej wpływów.
Od czasu połączenia przewoźników w 2004 roku dyrektor generalny grupy zawsze był wskazany przez stronę francuską. Natomiast rola wiceprzewodniczącego jest zarezerwowana dla przedstawiciela KLM.
Obecnie holenderski rząd nie figuruje na liście akcjonariuszy holdingu lotniczego Air France-KLM, których posiadane udziały przekraczają 5 proc. wartości akcji. Tymczasem państwo francuskie jest największym pojedynczym akcjonariuszem grupy i posiada 14,3 proc. udziałów. Linie Delta Air Lines i China Eastern Airlines są właścicielami 8,8 porc. udziałów.
Foto: news.klm.com, AirFrance.com