Felieton: Życzymy, życzymy...

13 maja 2009 12:11
6 komentarzy
Reklama
Ta radosna, góralska przyśpiewka, szybko wpadająca w ucho i na długo "brzmiąca w zakamarkach umysłu" idealnie nadaje się do odśpiewania nowemu, już nie pełniącemu obowiązki prezesa, prezesowi. Polskich Linii Lotniczych LOT, rzecz jasna. A więc…

Życzymy, życzymy… wysokich zarobków. A właściwie przychodów, bo mowa tu o zarobkach linii a nie samego prezesa, gdyż (mimo szczerych życzeń) jego pensja (jak na oszczędną państwową spółkę przystało) "szału zapewne nie robi". Da się z takimi kwalifikacjami i doświadczeniem zarobić w wielu miejscach więcej, ale czegóż nie robi się dla misji, wcielając się niemalże w rolę Judyma?

Niech LOT zarabia. Niech nie traci "na krajówkach", a zacznie (przewożąc po kraju średnio w dużym zaokrągleniu milion pasażerów rocznie) zarabiać. Niech krajowa siatka przejdzie metamorfozę - wiem, odważny pogląd! Ale skoro nasz narodowy żuraw nie generuje na tym ojczyźnianym polu zysków a tylko straty - to co należy przyciąć? Koszty!

Czy naprawdę na trasie gdańskiej, wrocławskiej czy krakowskiej musi być aż tyle połączeń? Czy ucięcie po dwa loty z każdej trasy, a tym samym zwiększenie "load factor" w "sąsiednich rejsach" (gdzie odstęp lotów wynosi czasem kilkadziesiąt minut) nie przytnie kosztów? Czy podstawienie nieco większych lub (także) ekonomiczniejszych maszyn nie zmniejszy strat? Choć chciałoby się życzyć, co bardziej poprawne politycznie, aby liczba pasażerów była tak ogromna, aby krajówek latało dwa razy więcej i co pół godziny. Życzymy, życzymy…

Życzymy także zarabiania na Europie. A właściwie na europejczykach. Polak, wybierając się w podróż za ocean czy choćby na inny kraniec Europy nie zawsze swoje poszukiwania biletu rozpoczyna od narodowego przewoźnika. W konsekwencji równie często wybiera też innego, niż LOT. I nawet, gdy wymaga to przesiadki. Moim marzeniem jest, aby Włoch, Francuz czy Hiszpan planując trasę np. do Stanów czy Skandynawii wiedział, że istnieje LOT Polish Airlines obok Air France, BA, Swiss, Austrian czy Alitalia. O Lufthansie nie wspominając, gdyż o oczywistościach się nie mówi. Aby przeglądając "naszą niebieską witrynę" (LOT) znalazł ofertę, przy której się choć na chwilę zatrzyma, którą choć przeanalizuje. A to już spory krok do zakupu biletu. Życzymy, aby kupił. Warszawa hubem?

Życzymy, życzymy… Dreamlinerów. Dokładnie pierwotnych dat dostawy nie pamiętam, ale te samoloty powinny mieć już niemały nalot, prawda? Powinny mieć na swoim "koncie" kilka tysięcy pasażerów, wiele tras. Powinny. Życzymy, aby LOT dotrwał, aby się doczekał i aby nie zabrakło kasy na pierwsze czynsze leasingowe. A dalej to już jakoś będzie…

Życzymy życzliwości i przychylności. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że intratna (choć to dyskusyjna rzecz określić to tym właśnie przymiotnikiem) posadka szefa państwowej spółki to polityczny łup. Choć z drugiej strony wielu znawców branży odnosi wrażenie, że teraz jest inaczej. Że wreszcie ktoś się przebudził, że tym razem na stanowisku mamy specjalistę a nie zarządcę parafującego podsunięte kwity. I wytrwałości życzymy. Ktoś (chyba nawet ja) swego czasu nazwał PLL LOT Stajnią Augiasza. Może zbyt mocno, może zbyt przerysowane. Tak czy inaczej wytrwałość się przyda.

Życzymy… wydajniejszej strony internetowej. Choć pojawiające się od jakiegoś czasu przeładowania mocy (ongiś rodem z Naszej Klasy) o dziwo… radują. Są dowodem (mamy nadzieję) na to, iż kampanie reklamowe, akcje promocyjne i wizerunkowe zaczynają skutkować. Ludzie "wchodzą", ludzie pytają, jest zainteresowanie. Ufamy też, że wzrasta sprzedaż. Życzymy, życzymy…

Przepraszamy, ale obecnie obsługujemy maksymalną liczbę zapytań. Sprawdź naszą atrakcyjną ofertę za kilka minut.

Obsługujcie nieustannie maksymalną liczbę zapytań a klienci niech nieustannie mają możliwość sprawdzania Waszej nieustannie atrakcyjnej oferty.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gosc_zasko 2009-05-15 11:21   
gosc_zasko - Profil gosc_zasko
Nie zauważył Pan, że LOT rozwiązał swoją spółkę Centralwings? Czy inny jest powód nie umieszczenia życzeń przejęcia przynajmniej 20% ruchu czarterowego z Polski, czy tez także według Pana do tych celów LOT nie jest stworzony ? Ale skoro nie jest to po co likwidował Centralwings ? Lepiej latać z Litwinami, Egipcjanami, itp itd. A jakiż to procent stanowią czartery w ogólnym ruchu lotniczym w Polsce, że można tak sobie je pominąć. Bo będą w portach regionalnych można czasami odnieść wrażenie że jeśli nie 100% to co najmniej 80%.
paolo_guide 2009-05-13 19:06   
paolo_guide - Profil paolo_guide
Mega dobry felieton Lukasz, oby tak dalej. No i oby spełniło się chociaż troszkę tych życzeń, bo naprawdę są dobre!!!
marcinmiko 2009-05-13 16:12   
marcinmiko - Profil marcinmiko
łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam Prezes naszego klubu, niech żyje nam !! :)
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy