Pasażer w centrum zainteresowania
Reklama
Podporządkowanie wszystkich działań w Polskich Liniach Lotniczych LOT walce o pasażera zapowiedział Sebastian Mikosz, pełniący od 30 dni funkcję prezesa zarządu polskiego przewoźnika. Jako najważniejsze cele nowych władz linii, funkcjonujących od niedawna w pełnym składzie, Mikosz wymienił wzmocnienie strony przychodowej, działania restrukturyzacyjne, a w dalszej perspektywie - poszukiwanie partnera biznesowego.
Wzmocnienie konkurencyjności LOTu i aktywną walkę o pasażera Mikosz zapowiedział na spotkaniu z dziennikarzami, pierwszym po objęciu funkcji prezesa polskiej linii. – Walka o pasażera jest kluczem do sukcesu dla LOT – powiedział prezes. – Wszelkie działania, jakie podejmujemy w spółce, w tym restrukturyzację, podejmujemy z myślą o pasażerze. Zmieniamy się dla niego - nasza siatka dopasowuje się do potrzeb rynku, nasza oferta podąża za potrzebami pasażera – dodał Mikosz.
Zgodnie ze strategią nowego zarządu, prace nad ofertą i poprawą jakości usług, a także powiększenie dostępności i unowocześnienie usług ma zwiększyć konkurencyjność LOTu i przełożyć się na zwiększenie przychodowości spółki. Jednocześnie kontynuowane będą działania w ramach programu naprawczego i rozmowy z potencjalnymi partnerami biznesowymi.
Zdaniem Mikosza znalezienie dla LOTu dobrego, stabilnego partnera to element polityki długoterminowej, która zwiększy konkurencyjność przewoźnika na trudnym rynku przewozów pasażerskich. Obecnie niezbędne są jednak działania naprawcze, w tym lepsze wykorzystanie potencjału Grupy LOT.
– Dekoniunktura, z jaką w tej chwili mamy do czynienia w branży, nie pomaga w najważniejszym zadaniu, jakie stoi przed LOT – wyjaśnił Mikosz. – LOT musi się zrestrukturyzować i być bardziej elastyczny, by szybko dostosowywać się do wymogów rynku. Moim zadaniem będzie przekonanie załogi do koniecznych zmian, natomiast pasażerów do korzystania z usług LOT – zakończył prezes polskiego przewoźnika.
Przypomnijmy, że Sebastian Mikosz został nowym prezesem linii zaledwie przed miesiącem. Jest już dziewiątym w ostatnich czterech latach prezesem polskiego przewoźnika. Dariusz Nowak, jego poprzednik, nie zagrzał fotela prezesa nawet przez rok.
Mikosz powinien mieć sporo pracy, bo LOT boryka się przynajmniej z kilkoma poważnymi problemami. – LOT jest w fatalnej kondycji. Z jednej strony straty spowodowane opcjami na paliwo, z drugiej straty na poziomie operacyjnym, przerosty zatrudnienia, mnóstwo związków zawodowych – ocenia Tomasz Hypki, ekspert ds. lotnictwa. – Jednocześnie nie ma za bardzo co sprzedać. Została jedynie siedziba firmy albo cargo – dodaje Hypki.
Podobnego zdania jest Krzysztof Zalewski z miesięcznika Lotnictwo. – Nasz narodowy przewoźnik od lat przeżywa kryzys. Próbą jego przezwyciężenia było wejście do sojuszu Star Alliance. Jednak obecnie wiele to nie pomaga. Kolejną próbą było wejście w tanie przeloty i stworzenie Centralwings - bez powodzenia – podkreśla Zalewski.
Marcin Jędrzejczak
Wzmocnienie konkurencyjności LOTu i aktywną walkę o pasażera Mikosz zapowiedział na spotkaniu z dziennikarzami, pierwszym po objęciu funkcji prezesa polskiej linii. – Walka o pasażera jest kluczem do sukcesu dla LOT – powiedział prezes. – Wszelkie działania, jakie podejmujemy w spółce, w tym restrukturyzację, podejmujemy z myślą o pasażerze. Zmieniamy się dla niego - nasza siatka dopasowuje się do potrzeb rynku, nasza oferta podąża za potrzebami pasażera – dodał Mikosz.
Zgodnie ze strategią nowego zarządu, prace nad ofertą i poprawą jakości usług, a także powiększenie dostępności i unowocześnienie usług ma zwiększyć konkurencyjność LOTu i przełożyć się na zwiększenie przychodowości spółki. Jednocześnie kontynuowane będą działania w ramach programu naprawczego i rozmowy z potencjalnymi partnerami biznesowymi.
Zdaniem Mikosza znalezienie dla LOTu dobrego, stabilnego partnera to element polityki długoterminowej, która zwiększy konkurencyjność przewoźnika na trudnym rynku przewozów pasażerskich. Obecnie niezbędne są jednak działania naprawcze, w tym lepsze wykorzystanie potencjału Grupy LOT.
– Dekoniunktura, z jaką w tej chwili mamy do czynienia w branży, nie pomaga w najważniejszym zadaniu, jakie stoi przed LOT – wyjaśnił Mikosz. – LOT musi się zrestrukturyzować i być bardziej elastyczny, by szybko dostosowywać się do wymogów rynku. Moim zadaniem będzie przekonanie załogi do koniecznych zmian, natomiast pasażerów do korzystania z usług LOT – zakończył prezes polskiego przewoźnika.
Przypomnijmy, że Sebastian Mikosz został nowym prezesem linii zaledwie przed miesiącem. Jest już dziewiątym w ostatnich czterech latach prezesem polskiego przewoźnika. Dariusz Nowak, jego poprzednik, nie zagrzał fotela prezesa nawet przez rok.
Mikosz powinien mieć sporo pracy, bo LOT boryka się przynajmniej z kilkoma poważnymi problemami. – LOT jest w fatalnej kondycji. Z jednej strony straty spowodowane opcjami na paliwo, z drugiej straty na poziomie operacyjnym, przerosty zatrudnienia, mnóstwo związków zawodowych – ocenia Tomasz Hypki, ekspert ds. lotnictwa. – Jednocześnie nie ma za bardzo co sprzedać. Została jedynie siedziba firmy albo cargo – dodaje Hypki.
Podobnego zdania jest Krzysztof Zalewski z miesięcznika Lotnictwo. – Nasz narodowy przewoźnik od lat przeżywa kryzys. Próbą jego przezwyciężenia było wejście do sojuszu Star Alliance. Jednak obecnie wiele to nie pomaga. Kolejną próbą było wejście w tanie przeloty i stworzenie Centralwings - bez powodzenia – podkreśla Zalewski.
Marcin Jędrzejczak