Bój o Terminal 2: zapadły pierwsze wyroki

4 kwietnia 2009 01:12
Reklama
Ponad 63 mln zł ma zapłacić Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" hiszpańskiemu konsorcjum Ferrovial Agroman, Budimex, Estudio Lamela - orzekł na koniec marca Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej. Władze Okęcia nie zgadzają się z wyrokiem. Polskie Porty Lotnicze, zarządca warszawskiego portu, póki co nie zamierzają zwracać gwarancji bankowych wykonawcom robót przy budowie Terminala 2 na warszawskim lotnisku.

Polskie Porty Lotnicze mówią nie

Chcemy odwołać się do sądu powszechnego – tak Michał Marzec, naczelny dyrektor PPL wypowiada się dla TVN CNBC Biznes.

Do zwrotu jest niebagatelna suma. Jak orzekł sąd, pieniądze należą się konsorcjum, w skład którego wchodziły Ferrioval Agroman, Budimex oraz Estudio Lamela. Decyzją sądu, Polskie Porty Lotnicze mają oddać konsorcjum pobrane wcześniej od niego gwarancje bankowe w wysokości ok. 54,4 mln zł plus 8,8 mln zł odsetek. Orzeczenie sądu jest ostateczne.

Sąd nie zajmował się na razie w ogóle istotą sporu pomiędzy nami i konsorcjum. Stwierdził natomiast błędy formalne w związku z pobraniem gwarancji od konsorcjum i zasądził ich zwrot. Sąd postanowił rozpatrywać cały spór etapami i w pierwszym etapie wydał wyrok tylko i wyłącznie dotyczący gwarancji. Istota sporu, o wzajemne roszczenia PPL i konsorcjum będzie toczyła się dalej. W sprawie wyroku mogę powiedzieć tylko, że się z nim nie zgadzamy i będziemy go oprotestowywać wykorzystując wszystkie prawne możliwości – informuje naszą redakcję Jakub Mielniczuk, rzecznik prasowy PPL.

Sąd do tej pory nie odniósł się do meritum sprawy, czyli do tego, czy jest jakaś wina, kto jest winien i jakie powinny być tego skutki. My mamy zastrzeżenia do tego wyroku. Chcemy wykorzystać wszystkie środki prawne, żeby zmienić te decyzje. Po drodze jest jeszcze sąd powszechny, do którego chcemy wnieść nasze zastrzeżenia – komentował Marzec wczoraj (03.04) w TVN CNBC.

Sprawa dotyczy budowy Terminalu 2

Władze Okęcia zajęły gwarancje po tym, jak w październiku 2007 roku zerwały umowę z konsorcjum z powodu opóźnień w pracach budowlanych Terminalu 2. Budowę hali odlotów skończyli polscy podwykonawcy. Po ponad dwuletnim opóźnieniu, w marcu ub.r. została ona oddana do użytku. Konsorcjum zaskarżyło decyzję władz Lotniska im. Chopina do Sądu Arbitrażowego.

Przetarg na budowę Terminalu 2 konsorcjum wygrało w 2002 roku. Kontrakt opiewał wówczas na blisko 200 mln USD. W lutym 2006 przedstawiciele PPL informowali posłów z sejmowej Komisji Infrastruktury, że do końca maja 2006 do użytku będzie oddana część Terminalu 2, a cała inwestycja może być zakończona w połowie 2007. W sierpniu 2006 była już mowa o innych terminach: oddaniu hali przylotów w listopadzie 2006 (termin został dotrzymany), a w kwietniu 2007 pozostałej do realizacji część budynku terminalu wraz z pirsem północnym.

Ostatecznym powodem do zerwania kontraktu z konsorcjum był brak akceptacji przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej dla rozwiązań proponowanych przez konsorcjum. W ocenie PPL, wszystkie terminy wynikające z kontraktu oraz aneksu zostały przekroczone, a wykonawca nie był zdolny do sprawnego zakończenia budowy oraz nie dawał gwarancji, że jakikolwiek nowy termin zakończenia rozbudowy mógłby być dotrzymany.

Władze warszawskiego Okęcia zajęły gwarancje po tym, jak jesienią 2007 roku zerwały umowę z konsorcjum z powodu słynnych opóźnień w pracach budowlanych Terminalu 2. Jak wiemy, budowę hali odlotów skończyły polskie firmy jako podwykonawcy. Terminal 2 został oddany do użytku dopiero w marcu ubiegłego roku, po ponad dwuletnim opóźnieniu.

Wyrok dotyczy zwrotu gwarancji bankowych

Jak podał Budimex, wyrok jest częściowy i dotyczy zwrotu gwarancji bankowych pobranych przez władze portu na kontrakt noszący nazwę "Rozbudowa Międzynarodowego Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie - budowa Terminalu Pasażerskiego 2 wraz z pełną infrastrukturą techniczną".

Sąd zasądził od pozwanego na rzecz Ferrovial Agroman SA, Budimex SA i Studio Lamela S.L. łącznie kwotę 54.382.238,17 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 listopada 2007 do dnia zapłaty (na dzień 30 marca 2009 kwota odsetek wynosi 8,8 mln złotych) oraz kwotę 411.493 złotych tytułem opłat arbitrażowych i 20.000 złotych zwrotu kosztów zastępstwa procesowego – poinformowała spółka. Część przypadająca na Budimex wynosi 40% zasądzonych kwot.

Wyrok nie mógł być inny, gdyż Sąd opiera się na faktach i dokumentach, a nie na spekulacjach. Świadczy on o tym, że sprawa Terminalu nie jest tak bardzo jednoznaczna, jak do tej pory była przedstawiana. Może już czas na poważne rozmowy obu stron sporu – skomentował wyrok Marek Michałowski, prezes Budimeksu.

Jak dodał, Sąd Arbitrażowy rozpatruje jeszcze kwestie odszkodowania w wysokości 137,5 mln złotych, jakiego domaga się od konsorcjum Okęcie z tytułu m.in. szkód poniesionych przez PPL w związku z koniecznością odstąpienia od umowy na budowę Terminalu 2.

Polskie Porty Lotnicze nie zamierzają dawać za wygraną i zapowiadają, że swoich praw dochodzić będą w sądzie. – Sąd rozpatrzył jedynie kwestie gwarancji bankowych. Zajęliśmy je konsorcjum w wysokości ok. 54 mln zł, uważając, że mamy do tego prawo. Oni wystąpili z powództwem do sądu, który zarządził dziś ich zwrot. Nie zgadzamy się z tym i będziemy szukać rozwiązań na drodze prawnej – powiedział Polskiej Agencji Prasowej Mielniczuk.

, Marcin Jędrzejczak

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy