Podejrzany zapach przyczyną lądowania
Reklama
Samolot irlandzkich tanich linii lotniczych Ryanair lądował awaryjnie w Porcie Lotniczym im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Chwilkę wcześniej maszyna typu Boeing 737-800 startowała z lotniska w rejsie do Dublina. Przyczyną był podejrzany zapach w kabinie pilota.
– Niedługo po starcie w kabinie pilotów pojawił się podejrzany zapach i kapitan zdecydował o powrocie do Gdańska – powiedział Włodzimierz Machczyński, prezes lotniska. Dodał , że na lotnisku zarządzono pogotowie alarmowe. Przyjechały karetki pogotowia oraz wozy straży pożarnej.
Samolot bezpiecznie wylądował około godziny 11 samolot. Z pokładu ewakuowano wszystkich pasażerów i członków załogi, łącznie 196 osób.
Według informacji trójmiejskiej Gazety Wyborczej, początkowo pasażerowie mieli o godz. 14 odlecieć tym samym samolotem. Jednak usterka okazała się poważniejsza i samolot zostanie zbadany przez techników Ryanaira, którzy określą przyczynę pojawienia się dziwnego zapachu i dymu na pokładzie.
Po pasażerów przyleciał inny samolot, który tuż po 16 odleciał do Dublina. Jednak cała sytuacja sprawiła, że sześciu pasażerów postanowiło zrezygnować z podróży do stolicy Irlandii. Ostatecznie maszyna wylądowała w Dublinie o 17:56 czasu lokalnego (zamiast o 12:15).
Gazecie nie udało się skontaktować z rzecznikiem prasowym firmy, który mógłby wyjaśnić przyczyny podjęcia decyzji o uziemieniu pechowego samolotu.
Marcin Jędrzejczak
– Niedługo po starcie w kabinie pilotów pojawił się podejrzany zapach i kapitan zdecydował o powrocie do Gdańska – powiedział Włodzimierz Machczyński, prezes lotniska. Dodał , że na lotnisku zarządzono pogotowie alarmowe. Przyjechały karetki pogotowia oraz wozy straży pożarnej.
Samolot bezpiecznie wylądował około godziny 11 samolot. Z pokładu ewakuowano wszystkich pasażerów i członków załogi, łącznie 196 osób.
Według informacji trójmiejskiej Gazety Wyborczej, początkowo pasażerowie mieli o godz. 14 odlecieć tym samym samolotem. Jednak usterka okazała się poważniejsza i samolot zostanie zbadany przez techników Ryanaira, którzy określą przyczynę pojawienia się dziwnego zapachu i dymu na pokładzie.
Po pasażerów przyleciał inny samolot, który tuż po 16 odleciał do Dublina. Jednak cała sytuacja sprawiła, że sześciu pasażerów postanowiło zrezygnować z podróży do stolicy Irlandii. Ostatecznie maszyna wylądowała w Dublinie o 17:56 czasu lokalnego (zamiast o 12:15).
Gazecie nie udało się skontaktować z rzecznikiem prasowym firmy, który mógłby wyjaśnić przyczyny podjęcia decyzji o uziemieniu pechowego samolotu.
Marcin Jędrzejczak