"Kupujemy paliwo po cenach rynkowych!"

9 stycznia 2009 15:58
Reklama
Polskie Linie Lotnicze LOT nabywają paliwo lotnicze po aktualnych cenach rynkowych, wynikających z notowań giełdowych – czytamy w komunikacie prasowym polskiego przewoźnika. Wiceminister skarbu twierdzi zupełnie co innego.

W związku z nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi zasad kontraktowania paliw przez PLL LOT, które pojawiły się w prasie w ostatnim okresie informujemy, iż PLL LOT nabywają paliwo lotnicze po aktualnych cenach rynkowych, wynikających z notowań giełdowych – wyjaśnia Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy PLL LOT. – Umowy z dostawcami paliwa przewidują, że ceny dostaw aktualizowane są nie rzadziej niż raz w miesiącu, w oparciu o bieżące ceny surowca. Zatem fizyczne zakupy paliwa realizowane są po aktualnych, relatywnie niskich cenach – tłumaczy rzecznik.

LOT, podobnie jak zdecydowana większość linii lotniczych, prowadzi także politykę tzw. hedgingu paliwa, czyli zabezpieczania przyjętej do budżetu ceny paliwa przed ryzykiem jej wzrostu przy pomocy transakcji finansowych. – Tak działo się przez kilka ostatnich lat, kiedy cena ropy naftowej nieustannie rosła. W tym okresie, zgodnie z obowiązującymi w firmie procedurami, zawierane były transakcje, które w przypadku przekroczenia ceny budżetowej, przynoszą rekompensatę wzrostu, natomiast w przypadku spadku tej ceny poniżej poziomu przyjętego do budżetu, powodują konieczność dopłaty. Hedging stabilizuje zatem cenę paliwa na poziomie budżetowym – dodaje Kądziołka.

W obecnej chwili, przy znacznym spadku ceny ropy i paliwa lotniczego, zawarte kontrakty generują ujemne przepływy pieniężne i powodują wzrost realnych wydatków na paliwo – czytamy dalej w komunikacie. – Transakcje hedgingowe nie były jednak zawierane przez LOT w okresie najwyższych notowań paliwa lotniczego (lipiec 2008). Przeciwnie, w tym właśnie okresie, ich ilość była bardzo ograniczona (zarówno ilościowo jak i wolumenowo) i zawierano je głównie w związku z licznymi analizami, sugerującymi dalszy wzrost cen ropy (nawet do poziomu 200 USD za baryłkę) oraz występującymi wówczas objawami paniki na rynku – wyjaśnia dalej Kądziołka.

Zdecydowana większość transakcji, zawartych we wcześniejszych okresach 2008 roku oraz w 2007 roku, stabilizuje ceny zakupu paliwa w 2009 roku na poziomie znacznie poniżej 1.000 USD za tonę paliwa lotniczego (tj. poniżej 80 USD za baryłkę ropy), nie ma zatem żadnego uzasadnienia sugerowany w publikacjach prasowych poziom odniesienia dla zawieranych transakcji w wysokości 140 USD za baryłkę – podaje polski przewoźnik w depeszy. Nie uzasadnione są również stwierdzenia, dotyczące dwuletniego okresu, na jaki zawierane są transakcje zabezpieczające. Zdecydowana większość aktualnie czynnych transakcji nie przekraczała w chwili ich zawierania 12 miesięcy, a ich obecny średni czas do zapadalności wynosi poniżej 9 miesięcy – konkluduje komunikat przewoźnika.

Tyle komunikat przewoźnika. Ministerstwo Skarbu Państwa, właściciel linii, ma jednak inne zdanie. – Strata LOT-u jest znacząca. (...) Strata na umowach hedgingowych związanych z paliwem wynosi ok. 300 mln, to jest fakt – powiedział Zdzisław Gawlik, sekretarz stanu w Ministerstwie, odpowiedzialny za LOT. Dodał, że LOT nie jest jedynym przewoźnikiem, który ma trudną sytuację. Powodów tej sytuacji jest kilka, jedną z nich jest recesja.

Właściciel nie wie, co dzieje się w jego spółce, czy też rzecznik linii mija się z prawdą?

Marcin Jędrzejczak

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy