LOT Flight Academy ma już samoloty

22 lipca 2015 10:00
13 komentarzy
Do Polski przyleciały dwa pierwsze samoloty dla LOT Flight Academy. Ich producentem jest włoska firma rodzinna Tecnam - Pasazer.com odwiedził fabrykę tej spółki w Kapui niedaleko Neapolu. Maszyny będą stacjonować w Piotrkowie Trybunalskim.
Reklama
Do Polski z Włoch przyleciały na razie dwa samoloty: dwumiejscowy Tecnam P2008JC i czteromiejscowy, dwusilnikowy Tecnam P2006T. Szkoła lotnicza LOT-u wkrótce odbierze kolejnego jednosilnikowego P2008JC. Wszystkie samoloty będą stacjonować na lotnisku w Piotrkowie Trybunalskim, a szkolący się już w LOT Flight Academy kandydaci na pilotów rozpoczną zajęcia praktyczne w sierpniu.


Już we Włoszech samoloty otrzymały malowanie LOT Flight Academy, wzorowane na barwach polskiego przewoźnika. Podróż odbyły na włoskich rejestracjach, ale wkrótce pojawią się na nich polskie znaki SP-LFA i SP-LFB.


LOT Flight Academy to szkoła lotnicza, do której zgłaszać mogą się wszyscy chętni - zarówno przyszli i obecni zawodowi piloci, jak i ci, dla których lotnictwo to wyłącznie pasja i hobby. Pierwsze szkolenie rozpoczęło się miesiąc temu - uczestniczy w nim kilkanaście osób. W pełni LOT Flight Academy rozwinie się wraz z rozwojem LOT-u, czyli w 2016 r. To pierwsze tego typu przedsięwzięcie w Polsce.

Tecnam - rodzinna firma i światowy potentat

Włoska firma Tecnam jest trzecim największym producentem małych samolotów dla lotnictwa ogólnego na świecie (po amerykańskich Cessnie i Piperze). Pierwszy samolot zbudowali w 1948 r. bracia Luigi i Giovanni Pascale. Był to P48 Astore - "P" pochodzi od nazwiska braci, a 48 oznacza rok zaprojektowania maszyny. Do dziś samoloty Tecnamu są nazywane w taki sposób. Pierwsza konstrukcja braci Pascale powstała głównie ze znalezionym we Włoszech po wojnie części amerykańskich samolotów wojskowych.


Spółka funkcjonowała formalnie od 1951 r. pod nazwą Partenavia. Na początku specjalizowała się w samolotach sportowych, potem także w szkoleniowych. Od lat 60. wykorzystywała w produkcji kompozyty - było to możliwe, bo z tego typu materiałów robi się w okolicy Neapolu wanny do produkcji mozzarelli. Pod koniec lat 80. została przejęta przez Alenię, a potem zbankrutowała. Bracia Pascale założyli firmę Tecnam - początkowo zajmowała się ona tylko produkcją części. Jednak znajomi, świadomi wielkiego talentu braci do projektowania samolotów, przekonali ich do wznowienia produkcji maszyn.


92-letni dziś Luigi Pascale do dziś jest głównym projektantem Tecnamu. Syn nieżyjącego już Giovanniego Pascale, Paolo, jest dyrektorem zarządzającym firmy. W firmie pracuje już trzecie pokolenie rodziny Pascale.

Spółka produkuje zarówno samoloty certyfikowane, jak i ultralekkie. Większość z nich powstaje według tego samego projektu, jednak z innych materiałów - samoloty certyfikowane z metalu, a ultralighty z kompozytów. W ofercie maszyn certyfikowanych znajdują się obecnie dwumiejscowe: P92JS, P2002JR, P2002JF i P2008JC oraz czteromiejscowe: P2010 i P2006T. Wszystkie zaprojektował Luigi Pascale.

Luigi Pascale (po prawej) z wnukiem swojego brata, który również pracuje w Tecnamie

Maszyny są montowane w głównej fabryce w Kapui, przy lotnisku w pobliskim Neapolu działa jeszcze fabryka kompozytów Tecnama. Spółka zatrudnia w tych zakładach odpowiednio 200 i 50 osób. Tecnam nadal produkuje też części - m.in. dla ATR-a, Boeinga i Aermacchi. Spółka produkuje większość komponentów dla własnych samolotów, kupuje przede wszystkim awionikę i silniki.

Większość maszyn spółki jest napędzanych silnikami tłokowymi Rotax 912 o mocy niecałych 100 koni mechanicznych. Mogą one być tankowane zarówno paliwem lotniczym, jak i zwykłą benzyną bezołowiową przeznaczoną dla samochodów.


- W tej chwili na świecie latają 4 tys. naszych samolotów. Eksportujemy większość produkcji, w 2014 r. dostarczyliśmy 200 maszyn. Nasze tempo produkcji to około 15 samolotów na miesiąc - wyjaśnia w rozmowie z Pasazer.com. Paolo Pascale, dyrektor wykonawczy Tecnama.

Obecnie trwają pracę nad największym w historii spółki samolotem - P2012 Traveler. Będzie to 11-miejscowy górnopłat przeznaczony dla lotów komercyjnych. Jest opracowywany we współpracy z amerykańską linią Cape Air, która samolotami P2012 zastąpi flotę niemal 100 starzejących się Cessn 402. Pierwszy egzemplarz ma zostać pokazany w styczniu 2016 r. Tecnam planuje pierwszy lot w czerwcu 2016 r., a pierwszą dostawę w 2018 r.

Spółka rozważa także budowę pierwszego w swojej historii odrzutowca. PJET miałby być jednosilnikowcem przeznaczonym dla wojska na potrzeby szkoleniowe.


Samoloty Tecnamu kosztują według cen katalogowych od 60 do 500 tys. euro. P2012 będzie kosztował ok. 1,5 mln euro.

Samoloty dla LOT Flight Academy

Do tej pory w Polsce latało 31 tecnamów (w tym 26 na polskich znakach rejestracyjnych). 20 z nich jest wykorzystywanych przez szkoły lotnicze, a największą jest łódzka Bartolini Air, która wykonuje rocznie ponad tysiąc godzin lotów na samolot. Spółka ta jest też oficjalnym dilerem samolotów Tecnama w Polsce i będzie odpowiadać za ciągłe utrzymanie zdatności do lotów (CAMO) maszyn LOT Flight Academy.


Dzięki zamówieniu LOT Flight Acadermy liczba ta wzrośnie do 34. Jak podkreślają przedstawiciele szkoły lotniczej LOT-u, maszyny te mają bardzo wiele zalet: są tanie w utrzymaniu, łatwe w pilotażu i odporne na uszkodzenia.


- Najsilniejszą przewagą tych samolotów jest silnik Rotax, który jest bardzo oszczędny. W przypadku dwusilnikowego modelu P2006T mamy spalanie poniżej 40 litrów na godzinę, a maszynę można tankować normalnym paliwem dla samochodów. Dodatkowo jest to bardzo lekka konstrukcja. Dzięki niskiej masie pustego samolotu [800 kg - red.] ma on bardzo dobre osiągi - podkreśla Pascale.

Uczestnicy szkoleń podstawowych LOT Flight Academy rozpoczną naukę praktyczną na mniejszym P2008JC. Cena katalogowa tej maszyny to ok. 140-145 tys. euro w zależności od wyposażenia. Samolot jest dwumiejscowy, ma niecałe 7 metrów długości i 9 metrów rozpiętości. Pusty waży 390 kg, a maksymalna masa startowa to 630 kg. Prędkość przelotowa wynosi 215 km/h, prędkość przeciągnięcia - 74 km/h, pułap maksymalny - ok. 4,5 km (15 tys. stóp), a zasięg - 640 mil morskich (ok. 1200 km).


Samolot jest wyposażony w glass cockpit z awioniką Garmina i tradycyjny drążek sterowy. Jego kabina jest znacznie bardziej przestronna i ergonomiczna niż w starych Cessnach 152 wykorzystywanych w aeroklubach.


W pilotażu jest to bardzo stabilny górnopłat. Samolot spala tylko 17 litrów paliwa na godzinę, a do startu wystarczy mu pas o długości ok. 260 metrów.


- Kierujemy ten samolot zarówno dla szkół lotniczych, jak i dla użytkowników prywatnych. Dzięki różnym materiałom oferujemy P2008 jako samolot certyfikowany lub jako ultralighta. Szkoły lotnicze często wybierają tańszą wersję metalową - tłumaczy Pascale.


Większy P2006T będzie przeznaczony dla szkolenia zaawansowanego. Samolot ten ma 8,7 m długości i 11,4 m rozpiętości. Pusty waży 800 kg, maksymalna masa startowa to 1230 kg. Do kabiny mieszczą się cztery osoby, a na tylnych miejscach jest sporo miejsca na nogi. Kokpit jest jeszcze bardziej nowoczesny, samolotem steruje się za pomocą wolanta.


Samolot ten kosztuje od 430 do 450 tys. euro (według cen katalogowych). Osiąga prędkość przelotową 260 km/h, a prędkość przeciągnięcia to 89 km/h. Wznosi się maksymalnie na 15 tys. stóp (4,5 km), a jego zasięg to 742 mil morskich (1370 km).


- Ta maszyna lata bardzo dobrze również z jednym z silnikiem, co jest bardzo ważne, bo to jedno z ćwiczeń dla studentów. Prywatni właściciele docenią z kolei m.in. bardzo krótki rozbieg i dobieg samolotu. Można nim wylądować na pasie o długości 400 m, więc można wykorzystać większość lądowisk i uniknąć biurokracji związanej z lotniskami - wyjaśnia Pascale.

LOT Flight Academy

Szkoła lotnicza LOT-u to pierwsze takie przedsięwzięcie w kraju, ale podobne akademie mają już inni przewoźnicy. Najbardziej znana jest szkoła Lufthansy, własną ma też Air France, które korzysta w szkoleniu z samolotów Tecnama.

- Nasze samoloty będą użytkowane i serwisowane w Piotrkowie Trybunalskim. Lotnisko gwarantuje naszym uczniom pełne zaplecze szkoleniowe: sale wykładowe, sale odpraw, hangar czy wreszcie w pełni oświetlony betonowy pas startowy - mówi Aleksandra Wojtasik, menedżer LOT Flight Academy.

Aleksandra Wojtasik odbiera klucze do samolotu od Paolo Pascale

Zajęcia odbywać się będą między innymi pod okiem najbardziej doświadczonych instruktorów LOT-u, na co dzień pilotów samolotów pasażerskich przewoźnika. Instruktorzy od początku aktywnie uczestniczyli w wyborze maszyn szkoleniowych i to oni przylecieli nowymi samolotami z Włoch do Polski.


Kurs na podstawową licencję turystyczną PPL(A) kosztuje w LOT Flight Academy 29,5 tys. zł. Cena obejmuje 45 godzin zajęć praktycznych: 40 godzin lotu na samolocie tecnam P2008JC oraz 5 godzin na symulatorze klasy FNTPII. LOT Flight Academy będzie jedną z niewielu szkół w Polsce oferującą szkolenia na tego typu symulatorze.

Następny nabór na kurs PPL(A) w LOT Flight Academy zaplanowano na początek września.


Niebawem do oferty akademii dołączą szkolenia do licencji pilota zawodowego CPL(A) i liniowego ATPL(A). Już teraz LOT Flight Academy oferuje natomiast kurs języka angielskiego dla pilotów "Pilot Interview" (ma on przygotować pilotów do rozmowy o pracę w języku angielskim) oraz program "Be a Pilot for a day" dla wszystkich fanów lotnictwa. W ramach tej oferty chętni mogą za 699 zł mogą zasiąść w symulatorze pod okiem instruktorów LOT-u, odwiedzić centrum operacyjne linii i uczestniczyć w odprawie załogi. LOT Flight Academy proponuje już też zajęcia teoretyczne do licencji ATPL(A) za 6,5 tys. zł.


Więcej zdjęć z fabryki Tecnama na naszym Facebooku.

fot. Dominik Sipinski

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_9f938 2015-07-30 11:13   
gość_9f938 - Profil gość_9f938
gość_f6cc9: LOT nie dostaje CIĄGLE kasy, przepisy UE na to nie pozwalają, więc proszę nie wymyślaj.
gość_f6cc9 2015-07-30 08:41   
gość_f6cc9 - Profil gość_f6cc9
@gość_1d8aa tak inwestycja nie jest sensowna, tym bardziej, że jest klejona z pieniędzy z kieszonkowego, które LOT notorycznie dostaje.
@mekki wybacz, że nie jestem fanboyem LOTu, który zamiast oszczędzać i rozsądnie gospodarować kasą rozrzuca ją najpierw na większe zatrudnienie, a potem na szkołę latania potrzebną (przypominam przy obecnej ilości ośrodków) jak świni siodło...
usuniety 2015-07-28 11:02   
usuniety - Profil usuniety
Kolejny malkontent krytykuje wszystko, co powstaje. Ignorowac typa.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy