Fotorelacja: Siedziba British Airways od kuchni
Budynek Waterside w Harmondsworth w Londynie to główna siedziba
British Airways. Pasazer.com odwiedził ten budynek. W nim czujemy atmosferę
hasła, którym kieruje się BA: "To fly. To Serve" (Latać. Służyć). Zapraszamy na fotorelację.
Reklama
Pierwsze plany budowy nowej siedziby British Airways pojawiły się w 1990 r. Wtedy projekt nazwany został "Prospect Park". Nie spełniał jednak oczekiwań pod względem przyjazności dla środowiska naturalnego. Wkrótce pojawił się nowy projekt, który chronił środowisko, a także przewidywał powstanie nowych terenów zielonych.
Budowa obecnego budynku rozpoczęła się we wrześniu 1995 r. Nowa siedziba była stopniowo otwierana od grudnia 1997 do maja 1998 r. Pierwsza część parku został otwarta do użytku publicznego w czerwcu 1998 r., a reszta w pierwszej połowie 1999 r.
Głównym architektem projektu jest Niels Torp, wspierany przez spółkę RHWL.
Po wejściu do siedziby gości wita model airbusa A380.
Budynek składa się z sześciu 175-metrowych skrzydeł oraz przeszklonego atrium będącego jego główną "ulicą".
Waterside to małe miasteczko, w którym znajdują się kawiarnie, restauracje, banki, a nawet sklep spożywczy.
Każdy ze skrzydeł budynku wiąże się wystrojem z jednym z kontynentów. Na przykład drzewa wiśniowe posadzone są w części budynku poświęconej Azji, drzewo eukaliptusa w australijskim skrzydle, brzozy w europejskim, a drzewka liściaste w północnoamerykańskim.
Ciekawostką w budynku są prawdziwe golenie boeinga B747-200, który uległ uszkodzeniu podczas operacji "Pustynna Burza" w Iraku. Obok niego w tle widoczna jest część nosowa samolotu Concorde.
Całkowita powierzchnia budynku to 9 tys. mkw. W 2004 r. linia British Airways połączyła kilka biur, które wcześniej mieściły się poza Londynem, i przeniosła je do Waterside. Liczba pracowników w tym kompleksie wzrosła wtedy do około 4 tys.
Ciekawym rozwiązaniem jest także dach budynku, gdzie pracownicy spędzają przerwy na świeżym powietrzu.
Z dachu budynku widać też terminal 5 lotniska Heathrow - główną bazę linii British Airways.
Jednym z najciekawszych miejsc w budynku jest niewątpliwie muzeum linii znane pod nazwą British Airways Flight Museum. Przewodnikiem i głównym opiekunem tego miejsca jest Jim Davies, wieloletni pracownik brytyjskiego przewoźnika.
W zbiorach BA znajdują się stare modele samolotów oraz zastawy porcelanowe, z których na pokładzie maszyn tej linii korzystała rodzina królewska.
Jest też kącik Concorde'a, w którym można wypróbować m.in. fotel z tego samolotu.
Zbiory BA to także stare mundury i torby stewardess.
O nowszej historii linii opowiada kącik olimpijski, w którym znajdują się m.in. modele dwóch samolotów w specjalnym malowaniu związanym z igrzyskami olimpijskimi w 2012 r.
Na archiwalnych tablicach informacyjnych można sprawdzić, jak kształtowały się rozkłady lotów do ówczesnej Związku Południowej Afryki. Taką nazwę nosiło dzisiejsze RPA do 1961 r., czyli przed uzyskaniem niepodległości od Wielkiej Brytanii.
W muzeum możemy zobaczyć także obecne fotele dalekodystansowe przewoźnika. Zaprezentował nam je Petr Duchek, dyrektor handlowy BA na Czechy, Polskę i Słowację.
Siedziba BA robi bardzo duże wrażenie nie tylko na fanach lotnictwa, ale także na miłośnikach architektury. Budynek pełni role małego miasteczka, w którym można dobrze zjeść, kupić kawę czy zrobić zakupy spożywcze. Panującą tam atmosferę można opisać jako typowy angielski nastrój zgodny ze sloganem "To Fly. To Serve". Jednak mimo to budynek jest pełen światła i zieleni.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk aparatem Sony Polska
Budowa obecnego budynku rozpoczęła się we wrześniu 1995 r. Nowa siedziba była stopniowo otwierana od grudnia 1997 do maja 1998 r. Pierwsza część parku został otwarta do użytku publicznego w czerwcu 1998 r., a reszta w pierwszej połowie 1999 r.
Głównym architektem projektu jest Niels Torp, wspierany przez spółkę RHWL.
Po wejściu do siedziby gości wita model airbusa A380.
Budynek składa się z sześciu 175-metrowych skrzydeł oraz przeszklonego atrium będącego jego główną "ulicą".
Waterside to małe miasteczko, w którym znajdują się kawiarnie, restauracje, banki, a nawet sklep spożywczy.
Każdy ze skrzydeł budynku wiąże się wystrojem z jednym z kontynentów. Na przykład drzewa wiśniowe posadzone są w części budynku poświęconej Azji, drzewo eukaliptusa w australijskim skrzydle, brzozy w europejskim, a drzewka liściaste w północnoamerykańskim.
Ciekawostką w budynku są prawdziwe golenie boeinga B747-200, który uległ uszkodzeniu podczas operacji "Pustynna Burza" w Iraku. Obok niego w tle widoczna jest część nosowa samolotu Concorde.
Całkowita powierzchnia budynku to 9 tys. mkw. W 2004 r. linia British Airways połączyła kilka biur, które wcześniej mieściły się poza Londynem, i przeniosła je do Waterside. Liczba pracowników w tym kompleksie wzrosła wtedy do około 4 tys.
Ciekawym rozwiązaniem jest także dach budynku, gdzie pracownicy spędzają przerwy na świeżym powietrzu.
Z dachu budynku widać też terminal 5 lotniska Heathrow - główną bazę linii British Airways.
Jednym z najciekawszych miejsc w budynku jest niewątpliwie muzeum linii znane pod nazwą British Airways Flight Museum. Przewodnikiem i głównym opiekunem tego miejsca jest Jim Davies, wieloletni pracownik brytyjskiego przewoźnika.
W zbiorach BA znajdują się stare modele samolotów oraz zastawy porcelanowe, z których na pokładzie maszyn tej linii korzystała rodzina królewska.
Jest też kącik Concorde'a, w którym można wypróbować m.in. fotel z tego samolotu.
Zbiory BA to także stare mundury i torby stewardess.
O nowszej historii linii opowiada kącik olimpijski, w którym znajdują się m.in. modele dwóch samolotów w specjalnym malowaniu związanym z igrzyskami olimpijskimi w 2012 r.
Na archiwalnych tablicach informacyjnych można sprawdzić, jak kształtowały się rozkłady lotów do ówczesnej Związku Południowej Afryki. Taką nazwę nosiło dzisiejsze RPA do 1961 r., czyli przed uzyskaniem niepodległości od Wielkiej Brytanii.
W muzeum możemy zobaczyć także obecne fotele dalekodystansowe przewoźnika. Zaprezentował nam je Petr Duchek, dyrektor handlowy BA na Czechy, Polskę i Słowację.
Siedziba BA robi bardzo duże wrażenie nie tylko na fanach lotnictwa, ale także na miłośnikach architektury. Budynek pełni role małego miasteczka, w którym można dobrze zjeść, kupić kawę czy zrobić zakupy spożywcze. Panującą tam atmosferę można opisać jako typowy angielski nastrój zgodny ze sloganem "To Fly. To Serve". Jednak mimo to budynek jest pełen światła i zieleni.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk aparatem Sony Polska